> Niby jak? Pobiją mnie? Wytargają na siłę z pociągu, a tym samym
naruszą
> moją nietykalność osobistą?

Hehehe nie - po prostu spiszą (115 + przewozne)

> A jak wezwą policję, SOK, kierownika pociągu, to
> powiem, że pan zachowywał się nieuprzejmie, nie chciał okazać
identyfikatora
> celem spisania danych znajdujących się nań, które to dane były mi
potrzebne
> w celu zgłoszenia do firmy, faktu złego zachowania tego pracownika. Jednym
> słowem jeśli rzeczywiście masz bilet, to za wiele Ci nie zrobią...

Ojjj zdziwisz się i to mocno. Zgodnie z Prawem Przewozowym pasazer ma
posiadac bilet i _okazywac_ go na kazde ządanie kontrolera. W swojej
karierze zdarzało mi się juz spisać osobę, która bilet jak najbardziej
miała - własnie dlatego ze robila sobie takie jaja jak tu opisujesz...

> Pozwolę się nie zgodzić, SRJP kontroler ma mieć po to, aby na prośbę
> podróżnego udzielić informacji na temat połączenia, jeśli tego nie ma i
nie
> może udzielić informacji mam prawo podejrzewać, że coś z tym panem jest
nie
> tak...

Podejrzewac sobie masz prawo, niemniej masz tez obowiązek okazac temu Panu
bilet. Wystarczy ze ma identyfikator.

> A z tego co pamiętam to
> identyfikatory RENOMY nie mają podanej daty ważności, co też jest jednym z
> wymogów Art.33a, no chyba, że to też już się zmieniło.

Coraz dziwniejsze informacje prezentujesz....Nie wiem czy wiesz ale
wszystkie identyfikatory wyrabia jedna i ta sama firma o nazwie PKP PR,
zatem szmata z Renomy nie rozni sie absolutnie niczym (poza nazwa podmiotu)
od takiej z KPZtu czy z ZUGu....

pdr
Olo