eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego] › Re: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego]
  • Data: 2023-01-31 10:52:39
    Temat: Re: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego]
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    www.rp.pl/kraj/art14208311-politycy-napisli-prawo-dl
    a-krauzego
    www.rp.pl/kraj/art6461731-ryszard-krauze-skorzystal-
    na-zmianie-prawa
    www.old.uwazamrze.pl/artykul/803014/artykul-585-znik
    l
    https://forsal.pl/artykuly/1092971,ryszard-krauze-zn
    ow-ma-klopoty-tym-razem-chodzi-o-reprywatyzacje-sylw
    etka-biznesmena.html

    A "sprawdzanie" list z podpisami partii/polityków niewygodnych władzy zaczęło się
    bodajże od wyjebania na sucho Partii X:
    (cytuję z cache'a płatnej strony):
    "Jako przewodniczący PKW nadzorował pan też pierwsze wolne wybory w 1991 r. Jakie
    wtedy były problemy?

    Przed tamtymi wyborami została powołana Partia X Stanisława Tymińskiego. W PKW
    mieliśmy z nią następujący problem - partia, która w
    tamtych wyborach chciała wystawić listy w całym kraju, musiała zebrać określoną
    liczbę podpisów poparcia w pięciu okręgach
    wyborczych. Partia X dostarczyła wymagane podpisy, ale podczas ich weryfikowania
    stwierdziliśmy ewidentne fałszerstwa i nie
    zarejestrowaliśmy tego ugrupowania w całym kraju. Zrobiła się z tego ogromna awantura
    w Sejmie. Politycy krzyczeli, że PKW się
    wtrąca w proces demokratyczny, że nie dopuszcza do wyborów legalnie działającej
    partii. Zażądano nawet, żeby mnie usunąć z
    Państwowej Komisji Wyborczej. Jednak ówczesny wicemarszałek Sejmu Aleksander
    Małachowski wywalczył, żeby mnie zaprosić do Sejmu i
    żebym przedstawił sprawozdanie z pracy PKW. Pomyślałem, że byłoby dobrze wcześniej
    spotkać się z prezydentem Wałęsą.

    W jakim celu?

    Chciałem mu wyjaśnić, na czym polega cała awantura, i pozyskać jego poparcie.
    Prezydent zaprosił mnie na śniadanie, wysłuchał i
    powiedział: ,,Niech się pan nie boi, zaraz wydam komunikat do mediów, że był pan u
    mnie na śniadaniu i omawialiśmy sprawę wyborów". I
    tak się stało. Gdy po południu tego samego dnia pojawiłem się w Sejmie, posłowie już
    wiedzieli, że prezydent popiera PKW, i panowała
    wokół mnie zupełnie inna atmosfera. Mimo to któryś z posłów złożył wniosek, żeby
    odbyło się głosowanie nad moim sprawozdaniem. Wtedy
    wicemarszałek Małachowski, który prowadził obrady, powiedział: ,,Nie będzie żadnego
    głosowania, bo w okresie kampanii wyborczej
    władzę nad wyborami sprawuje Państwowa Komisja Wyborcza, a partie, jeżeli chcą, mogą
    składać zażalenia do Sądu Najwyższego". To była
    historyczna decyzja, bo w tym okresie obowiązywała jeszcze stara konstytucja i o
    ważności wyborów decydował Sejm. A Małachowski
    powiedział: ,,Nie, o ważności wyborów decyduje Sąd Najwyższy".

    Czyli jednoosobowo zmienił obowiązujące prawo?

    W każdym razie dokonał bardzo ważnej wykładni, która została później wprowadzona do
    tzw. małej konstytucji. Gdy po wyborach w 1993
    roku składałem sprawozdanie z działalności PKW, to przedłożyłem je już Sądowi
    Najwyższemu."


    -----
    > zapodasz to pomyślę.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1