eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKatastrofa › Re: Katastrofa
  • Data: 2020-01-25 19:40:54
    Temat: Re: Katastrofa
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 25.01.2020 o 15:31, Kviat pisze:

    >> UStawa wymaga, by wpisać, a czaem na początku nie wiadomo, co się
    >> stało.
    >
    > Srutututu... To zapodaj na poparcie swoich słów, co policjanci
    > wpisywali, jak ludzie na pomniki zakładali koszulki z napisem
    > Konstytucja.

    Nie mam zielonego pojęcia. Ja bym stawiał z art. 115. 2. Ustawy z dnia
    4lutego 1994 r.o prawie autorskim i prawach pokrewnych: "Tej samej
    karze podlega, kto rozpowszechnia bez podania nazwiska lub
    pseudonimu twórcy cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci
    opracowania, artystyczne wykonanie albo publicznie zniekształca
    taki utwór, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie."
    podnosząc, że jest to zniekształcenie utworu. Nie ma tam słowem o
    trwałym zniekształceniu, a pomnik jest przedmiotem prawa autorskiego.

    >>> Pozostaje pytanie, dlaczego wpisującemu najbardziej sensowne
    >>> wydaje się coś, co już na pierwszy rzut oka wiele z sensem
    >>> wspólnego nie ma?
    >> Przeważnie wynika to z tego, że ten, co wpisuje zna o wiele lepiej
    >> okoliczności, niż dziennikarz, czy przykładowo Ty.
    > Nie. Przeważnie wynika to z tego, że nie potrafi samodzielnie
    > myśleć.

    A to inna sprawa. Jeden bzdurę wydrukuje, a pozostali powielają nawet
    nie zastanowią się, jaka to bzdura.
    >
    >>> Nie musisz odpowiadać, bo ten mechanizm jest znany.
    >> Tobie - jak widzaę - przykładowo nie jest znany i dlatego staram Ci
    >> się to wyjaśnić.
    > To skoro zabrałeś się za tłumaczenie, to wytłumacz, dlaczego
    > policjant usuwa z ulicy ludzi blokujących przemarsz faszystów, często
    > brutalnie z łamaniem rąk włącznie, a potem stawia im zarzuty z dupy
    > wzięte, zamiast spacyfikować przemarsz faszystów jak prawo nakazuje?
    > Przecież propagowanie faszystowskiej ideologii jest karalne, to
    > chyba powinien pomóc ludziom blokującym ten przemarsz, a nie ich
    > pacyfikować, bo ci ludzie wykonują za nich ich pracę. Społecznie i za
    > darmo.

    Walka z faszyzmem to chlubna rzecz, ale należy ją prowadzić zgodnie z
    prawem, a nie wszczynając burdę.
    >
    > Jeżeli odpiszesz "bo taki dostał rozkaz", to tylko potwierdzisz, że
    > mam rację i nie bardzo rozumiesz o jakim mechanizmie jest mowa.

    To też, ale to rzecz wtórna wynikająca z bezprawności działań antyfaszystów.
    >
    > Twoje "wyjaśnienia" pozbawione są sensu i nie trzymają się kupy. Są
    > zaprzeczeniem nie tylko zdrowego rozsądku, ale i prawa. Nie pierwszy
    > raz zresztą.

    Cóż. Nikt nie jest doskonały. Ale zawsze możesz ich nie czytać przecież.

    >> Dziennikarze też się nie znają, a dodatkowo mają parcie na
    >> napisanie czegoś szokującego, bo to poczytne.
    > No pewnie. Postępowanie w kierunku katastrofy lądowej przy stłuczce
    > kilku samochodów jest szokujące. Tu się zgadzamy.

    No ale co w tym szokującego? Przecież to absolutnie nie ma żadnego
    znaczenia praktycznego.
    >
    >> Wiec często odwracają "kota do góry ogonem".
    > Nie myl dziennikarzy z funkcjonariuszami z TVpis. Oni są mistrzami w
    > odwracaniu kota.

    Nie oglądam od dłuższego czasu, więc trudno m isię jest odnieść.
    >
    >> Fundamentaliści religijni z reguły mają z kolei ten problem, że
    >> zamiast sami w coś wierzyć, to próbują spowodować, by wszyscy wokół
    >> wierzyli w to samo.
    >
    > Fundamentaliści religijni mają o wiele więcej problemów niż ten
    > jeden, z którymi policja nic nie robi, a powinna. Z urzędu. Policja
    > potrafi zinfiltrować grupę uzbrojoną po zęby i handlującą narkotykami
    > żeby zdobyć dowody, a nie potrafi sobie poradzić z funkcjonującymi
    > praktycznie w każdym mieście miejscami, gdzie "wypędza się demony",
    > pozbawia ludzi wolności wbrew ich woli i zboczeńcy wcierają w intymne
    > miejsca "święte olejki" młodym dziewczętom. Bo jeszcze biskup się
    > obrazi albo coś... Przeciętny zrypany na umyśle religiant wie gdzie i
    > do kogo trzeba zaprowadzić własną córkę, a policja nie wie gdzie to
    > się odbywa i kto to robi? Jakim cudem to jeszcze funkcjonuje? Bo to
    > chyba łatwiejsze niż złapanie bandyty z bronią handlującym
    > narkotykami. Czy nie?
    >
    > Tak, tak... wiem... opieram się na materiałach prasowych i się nie
    > znam się na egzorcyzmach (nikt normalny na tym się nie zna), więc mi
    > wytłumacz (skoro się już zabrałeś za tłumaczenie), jak to się dzieje,
    > że policja to toleruje? Chętnie zapoznam się z sensownym
    > wytłumaczeniem.
    >
    > KK Art.189 Nie widzę tam paragrafu, że ściganie następuje na wniosek
    > pokrzywdzonego.

    W większości artykułów nie ma żądania ścigania. Mógłbyś przybliżyć, jaki
    związek ma przywołany przez Ciebie przepis z naszą dyskusją?
    >
    >> Reasumując - przesłanie ogólne jest takie, że każdy ma swój powód,
    >> by mieć takie, a nie inne poglądy.
    > Co nie znaczy, że policja powinna wspierać poglądy łamiące prawo np.
    > propagowanie faszyzmu, usuwając ludzi z ulicy protestujących
    > przeciwko faszystom. Zostali powołani i za to im (wam) ludzie płacą,
    > żeby robili coś dokładnie przeciwnego. Macie wykonywać swoją pracę
    > zgodnie z prawem, a nie z bezsensownym rozkazem.

    Boję sie, że nie jesteś powołany do oceny zgodności z prawem działania
    organów ścigania.

    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1