eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoEtyka w szkołach › Re: Etyka w szkołach
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Maverick <k...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Etyka w szkołach
    Date: Thu, 15 Jan 2009 17:51:54 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 91
    Message-ID: <gknpjb$927$1@inews.gazeta.pl>
    References: <gkne9f$4d4$1@opal.futuro.pl> <gknlr7$ij4$1@news.interia.pl>
    <gknmno$l7b$1@inews.gazeta.pl> <gknn9o$ksa$2@news.interia.pl>
    NNTP-Posting-Host: chello089077089244.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1232038315 9287 89.77.89.244 (15 Jan 2009 16:51:55 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 15 Jan 2009 16:51:55 +0000 (UTC)
    X-User: krzysztofbober
    In-Reply-To: <gknn9o$ksa$2@news.interia.pl>
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.19 (X11/20081209)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:571841
    [ ukryj nagłówki ]

    Tristan wrote:
    > W odpowiedzi na pismo z czwartek 15 styczeń 2009 17:03
    > (autor Maverick
    > publikowane na pl.soc.prawo,
    > wasz znak: <gknmno$l7b$1@inews.gazeta.pl>):
    >
    >>> A jeśli nawet, to co? To przedmiot jak każdy inny. Na religii nie trzeba
    >>> odprawiać żadnych religijnych praktyk ani wyznawać wiary. Osoba
    >>> niewierząca może to traktować jako dział kulturoznawstwa.
    >> Wlasnie tak by bylo, gdyby to bylo prawdziwe religioznastwo. Obecnie
    >> jednak, wbrew wszelkim regulom, jest to RELIGIA
    >
    >
    > Owszem, nasz katecheta głównie uczy o chrześcijaństwie, ale to w sumie
    > dominująca religia w kraju, a poza tym, on jest teologiem chrześcijańskim.
    > Ale ucznie mają również zajęcia o islamie, protestantach itp. Zresztą gość
    > prowadzi również etykę obecnie jako UWAGA! dodatkowe kółko zainteresowań po
    > lekcjach. I są chętni.

    to tylko pogratulowac takiego katechety - tez takiego mialem, kiedys ...
    ale obecnie takich to ze swieczkami, tfu tfu - latarkami, szukac

    > Oceniana na religii natomiast jest znajomość np. katechizmu i biblii, a nie
    > wypełnianie praktyk.

    I tak powinno byc. I nie tylko katechizm/Biblia , ale rowniez reszty
    programu.

    >> i do tego sprawdzana
    >> jest nie wiedza, ale PRAKTYKI
    >
    > Niby jak? Że niby katecheta każe się modlić i za to ocenia? Pierwsze
    > słyszę...

    Np odpytywanie z kazania/tekstow z niedzielnej mszy - nie pamietasz co
    bylo - pala! Nie mowiac juz za oceny (rowniez te negatywne) za
    uczestnictwo w roznych nabozenstwach (typu majowki, droga krzyzowa) -
    po mszy rozdawane sa rozne np obrazki - i to wklejasz do zeszytu. Takze
    5 i 6 dla ministrantow i scholi (nawet tych totalnie bez wiedzy - za
    dzialalnosc dla dobra parafii). Zreszta, to tylko niektore ze sposobow.

    >> (bo pamietajmy ze problem "przymusowa
    >> religia zamiast preferowanej etyki" jest glownie na wsi i malych
    >> miasteczkach).
    >
    > E tam,

    Nie "E tam," tylko tak jest - zaden protest do dyrektora nie dawal
    rezultatow, a kuratorium jakby nieme. Tak wiec prawo (zasady ustalone
    min. przez Kosciol) swoje, a praktyka swoje. Szczegolnie w malych
    miastach/wsiach, bo tam czarny jest kims - nawet czasem wazniejszy niz
    bog. (temat znany bezposrednio i posrednio). Np w Warszawie jest juz
    troche inaczej. Ale dopoki nie pozna sie obu stron, to czasem ciezko
    uwierzyc ze istnieje "inaczej".

    >> Tak wiec czarni oceniaja glownie za
    >
    > A to nie wiem... U nas sami biali uczą. Nie mamy katechetów z Afryki.
    > Kiedyś, w zaprzyjaźnionej szkole, był jeden Murzyn, ale on angielskiego
    > uczył.
    >
    > tak czy siak, jest rozkład materiału, wymagania programowe itp. Nie widzę
    > problemu.

    Problemem jest praktyka oraz nastawienie ludzi (tych otaczajacych ciebie
    i twoja rodzine)

    > Swoją drogą polacy są dziwni... Pamiętam jak w okolicach 1990 przywędrowały
    > do szkoły krzyże. Wszyscy byli wniebowzięci... W końcu wolno krzyż powiesić
    > w klasie. BA! Lekcje rozpoczynały się modlitwą i modlitwą kończyły...

    Rowniez pamietam te czasy. Ale wtedy np religia byla w salach
    przykoscielnych - kto chcial ten chodzil - i nie bylo mieszania sie do
    szkolnictwa.

    >A teraz krzyki straszne, bo dziecko pouczy się w szkole przez 45 minut o
    > Biblii, Koranie itp.

    Osobiscie chcialbym, aby moje dzieci (przyszle) uczyly sie o religii
    OBIEKTYWNIE - poznawaly zasady, wierzenia, wartosci - a nie uczenie o
    tylko jednej religii (a nawet jej czesci, bo najczesciej tylko
    katolicyzm, a nie chrzescijanizm) i do tego tylko przez jej pryzmat
    (jacy my jestesmy cudowni, a inni źli).

    Wtedy dziecko/mlodziez moze samo wybrac i uksztaltowac sobie zdanie o
    okreslonych religiach i wartosciach.
    --
    Regards,
    Maverick
    PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
    Nissan Bluebird - juz pelnoletni

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1