Użytkownik <i...@g...com> napisał
>
> to wierzyciel ma problem... wyrok korzystny dla G., który może
> narazić G. na duże straty...

Oczywiście, dlatego wierzyciel musi roważyć czy wkraczać na taką
ścieżkę czy nie.

> w interesie G. może byc nie liczenie się z kosztami, gdyz go
> stać na to by Z. poszedł z torbami i może "zainwestować w taki
> scenariusz"

To niech z. nie dopuszcza do takiego obrotu sprawy tylko niech
sam zrobi to co mu sąd nakazał.

> (i to jednak byłyby przeprosiny w imienieu Z. a nie dokanane
> przez Z.)

Owszem. Ale i tak mówimy o przeprosinach nakazanych przez sąd
a nie o wynikających z kultury winowajcy, jego poczucia winy,
przyzwoitości itp.