eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBTC dla początkującychRe: BTC dla początkujących
  • Data: 2019-04-27 17:04:08
    Temat: Re: BTC dla początkujących
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 27 Apr 2019 15:13:44 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

    > Dostrzegam tu pewną niekonsekwencję. Skoro - jak sam piszesz - żydzi nie
    > przeżyli wojny, to komu mieliśmy te nieruchomości oddawać? Zgodnie z
    > polskim prawem po upływie 30 lat nieruchomości powinny przejść na
    > własność gmin, na których terenie się znajdują (przez zasiedzenie).
    > Rzecz w tym, że w wielu wypadkach nie dokonano tych zmian w księgach
    > wieczystych, co otwiera drogę do różnych kombinacji.
    Spadkobiercom, oczywiście. Mamy w kraju sądy od takich rzeczy o ile ktoś
    wystąpi na drogę sądową. Mamy też polityków, którym płacimy żeby
    moderowani pretensje zbiorowe, np. ze strony Izraela czy organizacji
    żydowskich. Skoro są pretensje to znaczy że politycy biorą kasę za
    darmo.
    >
    > Z tym wyeksploatowaniem i wartością też bym specjalnie nie szarżował.
    > Tam, gdzie państwo nieruchomości przejmowało, to zdecydowanie o nie
    > dbano
    Z drugiej strony, mało kto występuje o zwrot rzeczowy, z reguły chodzi o
    ekwiwalent. A w jakim stanie kamienica przetrwała wojnę, nie trudno
    ustalić. Były takie w ruinie, były w dobrym stanie.

    >
    > Ale polskie prawo przewiduje zasiedzenie. Nawet w "złej wierze", to
    > jedynie 30 lat. Ponieważ - na ile się orientuję - te nieruchomości były
    > przejmowane w drugiej połowie lat 40-tych, więc 1970 rok stanowi tu
    > granicę.
    Nie jestem znawcą prawa. Oprócz krajowego są i umowy międzynarodowe i
    mogą one inaczej stanowić. Tym niemniej, jestem zdania że jeśli
    pretensje zgłoszono po upływie terminu zasiedzenia to nie powinno się
    ich zaspakajać. No i zasiedzenie dot. raczej tylko nieruchomości a nie
    terenu. A za teren też się coś należy.
    >

    > O ile katastrofa, to raczej w mojej ocenie nie humanitarna. Katastrofa
    > humanitarna, to jakby była duża powódź, pożar, trzęsienie ziemi
    Widzę że to kwestia definicji. Ja nazywam taką rzecz katastrofą
    humanitarną z dwóch powodów. Pierwsze że dot. znacznej liczby ludzi,
    drugie że humanitaryzm tu legł w gruzach przede wszystkim. Nie chodzi
    zresztą o etykietki. Chcesz, nazywaj rzecz po imieniu - wojna,
    ludobójstwo.

    >
    > Nikt tu niczego nikomu nie kradł. 30 lat na podniesienie zarzutu, to
    > bardzo długo. Teraz po ponad pół wieku po prostu nie ma dokumentów, by
    > stwierdzić, na ile osoby dochodzące roszczeń są uprawnione i tyle.
    Powtórzę to co już powiedziałem wyżej - są prawnicy, sądy i politycy.
    Niech każdy robi co do niego należy, nie kierując się uprzedzeniami a po
    prostu prawem i etyką.
    A Indianie nieraz zostali oszukani. Zawierano umowy które zawsze były
    łamane. Taki zabór ziemi to po prostu kradzież. Ameryka powstała na
    krzywdzie lokalnych kultur i cywilizacji.


    --
    Jacek
    Błędy lekarzy leżą na cmentarzu, błędy nauczycieli siedzą w Sejmie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1