Użytkownik "Artur Ch." <s...@r...pbz> napisał w wiadomości
news:160grhw9nypbh$.q40932omvdx3.dlg@40tude.net...

> Gwoli ścisłości - *waszego* dziecka a nie Twojego.
> Zresztą jak się to teraz ma do "równouprawnienia"?
> Czy to "matka" ustala kto jest ojcem ich dziecka?

Jakiego "naszego" ?

Facet miał pecha być moim mężem.
dwa tygodnie po drugiej i ostatniej sprawie rozwodowej zaszłam w ciąże z
kimś innym. Jakim cudem moje dziecko i tego drugiego nagle stało się
dzieckiem moim i mojego byłego męża?

Uznałam, że powinnam to ja zlozyć pozew o zaprzeczenie ojcostwu, bo:
- chciałam wówczas aby stan faktyczny był zgodny ze stanem formalnym (kto
jest ojcem, niech tym ojcem będzie w świetle prawa)
- uważałam (i nadal uważam), że mój bogu ducha winny były mąż musi mieć
wyraźny sygnał, że bardzo chce go wyplątać z tej niezręcznej dla niego
sytuacji (tym bardziej, że wkrótce miał miec nową żonę)


>
> Ty sobie zagrałaś - lepiej odwiedzaj kasyna gier - mniej narobisz
> "bigosu".

Lepiej naucz się nie osądzac po tym co Ci się wydaje - mniej będzie ludzi,
którzy będą bardzo marnego zdania o Twojej umiejętności oceny sytuacji.

>
> Na pewno będzie lepszy od "matki" która sobie wybiera .... "tatusia" dla
> dziecka. Żałosne.

Uj, a jaki Ty cudowny jesteś :D Nic tylko brac przykład :D

ROTFL

poprawiłeś sobie swoją samoocenę?

A nie mówiłam, że ludzie sobie czytają na niusach to co chcą przeczytać ? :D

Monika