eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAlimenty - jak egzekwować › Re: Alimenty - jak egzekwować
  • Data: 2004-07-10 11:18:48
    Temat: Re: Alimenty - jak egzekwować
    Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    User "iste" <i...@v...pl> napisał(a)
    w news'ie: news:1781.0000005e.40efc116@newsgate.onet.pl

    > Od pewnego czasu borykam się z problem dotyczącym niepłacenia almentów
    > przez ojca. Mam zasądzone alimenty ugodą sądową na kwotę 320zł. Jednak
    > odkąd ojciec stracił prawo do zasiłku dla bezrobotnych, przestał płacić
    > zobowiązania.

    Chyba to logiczne, że gdy nie ma na swoje
    utrzymanie to i do Ciebie dokładać nie będzie.?

    > Obecnie jego dług wynosi około 1500zł. Został złożony u
    > komornika wniosek o egzekucje, jednak jest ona bezskuteczna. W jaki
    > sposób można wyegzekwować zaległości od ojca?

    Możesz go tak skutecznie ścigać, że aż z powodu uporczywego
    niealimentowania pójdzie do więzienia. Odsiedzi, Ty nie
    dostaniesz ani grosza (w więzieniu nie pracują), a na
    starość on Ciebie pozwie o alimenty.

    > Czy jest możliwość np. pozwania dziadka, aby płacił alimenty (ma
    > emeryture w wysokości około 1000zł na ręke).

    Pozwać możesz "wszystkich dookoła", ale co odpowiesz
    gdy Wysoki Sąd zapyta Cię - "Dlaczego powód tak usilnie
    zabiega o to aby to ktoś go utrzymywał, a nie stara się sam
    to sobie zapewnić."?

    >
    > Nadmienie też iż przez 10 lat na sprawach o podwyżke alimentów ojciec
    > kłamał przed sądem iż nie ma pracy - pracuje dorywczo.

    Może Cię nie lubi.? Może uważa/uważał, że nie zasługujesz
    na to aby na Ciebie harować.?

    > Ostatnio jednak
    > przypadkowo się dowiedziałem, iż pracował przez tewn cały czas na umowe
    > o pracę (widziałem świadectwo pracy). Czy coś dało by złożenie wniosku
    > do prokuratury z art. 233KK (składanie fałszywych zeznań) ?

    To jest "musztarda po obiedzie" i na szczęście nie
    wbijesz mu noża w plecy.
    Coraz bardziej przekonuję się, że Twój ojciec miał
    rację niechcąc Cię utrzymywać przy życiu - "niech
    gnida zgnie". ;-)

    PS. Moje słowa_wnioski są wyciągnięte na podstawie
    danych które nam podałeś, ale z Twoich słów tak
    wynika jak powyżej.

    Nie pozdrawiam,
    Andrzej_K

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1