Witam.
Mam pytanie odnośnie likwidacji szkody postłuczce... ale po kolei:

Mam opelka astrę, ostatnio jechałem sobie i jeden gość na czerwonym wyrżął
we mnie. Wezwałem policję, pomoc drogowa odholowała moje autko do swojego
warsztatu i... czekamy na oględziny rzeczoznawcy z PZU.

Szkoda bedzie oczywiście pokrywana z polisy OC sprawcy (w PZU).

rzecz w tym, że rzeczoznawca chce naprawy wgniecionych drzwi i paru innych
części (jakieś jeszcze elementy tylnego zawieszenia) a nie wymiany. Moje
autko nie iało nigdy stłuczki i ani grama szpachlu, chcę, żeby drzwi i
pozostałe części były WYMIENIONE na nowe a nie tylko naprawiane, czyli
"wyklepywane" i malowane.

Czy mam więc prawo żądać wymiany a nie naprawy? Podobno ta, więc jesli zna
ktoś podstawę prawą to będę wdzięczny.

Jeszcze jest inny problem: Jeśłi wymiana, to nie chciałbym wejść z deszczu
pod rynnę, żey mechanik nie wstawił mi czasem jakiś starych drzwi ze
szrotu. jak mogę to sprawdzić, czy elementy wymienione nie pochodzą z
jakiegoś wraka?


Pozdr.

--
Używam programu pocztowego Opery: http://www.opera.com/mail/