eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kontrola UKS
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 112

  • 61. Data: 2010-09-19 17:28:01
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>

    "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał

    > Sam jesteś niepoważny.

    Ale przeczytałeś w ogóle co do Ciebie napisałem, czy zatrzymałeś się na
    pierwszym zdaniu i postanowiłeś się nabzdyczyć?

    K.


  • 62. Data: 2010-09-19 17:39:18
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>

    "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
    news:i75asd$99o$1@node1.news.atman.pl...

    > Czyli jak pracodawca pracownikowi sie narazi to ma stertę
    > mandatów bo pracownicy będą mogli paniom napyskować na konto
    > pracodawcy. Tyle że ze sprawiedliwością to nie ma za wiele
    > wspólnego.

    Chodzi o to, że mają kontrolować przedsiębiorcę, a nie pracowników.
    Wylegitymowanie bardziej czy mniej przypadkowej osoby na terenie firmy nie
    jest nikomu do szczęścia potrzebne, bo i tak nie ona ponosi
    odpowiedzielność za przekręty przedsiębiorstwa.

    >> Nikt nic na tym, ze ktos jest niewychowany i niedouczony w kontakcie z
    >> UKS nie traci, nikt tez nic na tym nie zyskal, ze dostanie grzywne.

    > Jeśli dostanie grzywnę to nie traci ?

    UKS nic nie traci - czytaj uważnie.
    I UKS nie zyskuje nic na tym, że facet zapłacił grzywnę. Bo niby co miałby
    zyskać?
    Chyba tylko wewnętrzną, chorą satysfakcję.

    > Jak na razie to widać że człowiek o przepisach nie ma
    > wiedzy, więc nie zakładał bym że wszystko mu powiedzieli a
    > on wpadł aby dokładnie spytać i o co spytać.

    Na szczęście mamy tu jednak na grupie różnych wybitnych wróżbitów, którzy z
    pewnością rozwikłają i tę zagadkę.

    K.


  • 63. Data: 2010-09-19 17:56:05
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 9/19/2010 12:39 PM, Krzysztof wrote:
    >
    > Chodzi o to, że mają kontrolować przedsiębiorcę, a nie pracowników.
    > Wylegitymowanie bardziej czy mniej przypadkowej osoby na terenie firmy
    > nie jest nikomu do szczęścia potrzebne, bo i tak nie ona ponosi
    > odpowiedzielność za przekręty przedsiębiorstwa.
    >
    Aaa, czyli tych na roboli na czarno nie legitymujemy, bo oni ani nie
    przedsiębiorcy, ani nie pracownicy.


  • 64. Data: 2010-09-19 18:06:49
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:i75ims$7i4$3@inews.gazeta.pl...
    > On 9/19/2010 12:39 PM, Krzysztof wrote:
    >>
    >> Chodzi o to, że mają kontrolować przedsiębiorcę, a nie pracowników.
    >> Wylegitymowanie bardziej czy mniej przypadkowej osoby na terenie firmy
    >> nie jest nikomu do szczęścia potrzebne, bo i tak nie ona ponosi
    >> odpowiedzielność za przekręty przedsiębiorstwa.

    > Aaa, czyli tych na roboli na czarno nie legitymujemy, bo oni ani nie
    > przedsiębiorcy, ani nie pracownicy.

    Po pierwsze co ma piernik do wiatraka?
    Po drugie - możesz mi wyjaśnić, jaki sens miałoby legitymowanie podczas
    kontroli przedsiębiorstwa przez UKS pana Iksińskiego niezatrudnionego w
    owym przedsiębiorstwie, a przebywającego w nim chwilowo tylko w celach
    prywatnych (syn pracownika) albo służbowych (listonosz)? Albo nawet i
    zatrudnionego, ale będącego zwykłym, szarym pracownikiem? Bo ja osobiście
    tego sensu nie widzę, ale chętnie poznałbym punkt widzenia kogoś, kto być
    może bardziej orientuje się w potrzebach aparatu skarbowego :)
    Tylko proszę nie pisz, że UKS ma takie uprawnienia i dlatego z nich
    korzysta, bo to już przerabialiśmy.

    K.


  • 65. Data: 2010-09-19 18:24:11
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2010-09-19 20:06, Krzysztof pisze:

    > Po drugie - możesz mi wyjaśnić, jaki sens miałoby legitymowanie podczas
    > kontroli przedsiębiorstwa przez UKS pana Iksińskiego niezatrudnionego w
    > owym przedsiębiorstwie, a przebywającego w nim chwilowo tylko w celach
    > prywatnych (syn pracownika) albo służbowych (listonosz)? Albo nawet i
    > zatrudnionego, ale będącego zwykłym, szarym pracownikiem? Bo ja
    > osobiście tego sensu nie widzę, ale chętnie poznałbym punkt widzenia
    > kogoś, kto być może bardziej orientuje się w potrzebach aparatu
    > skarbowego :)

    A w jaki inny sposób kontroler ma stwierdzić z kim ma do czynienia?

    --
    spp


  • 66. Data: 2010-09-19 18:37:09
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (09/19/2010 08:24 PM), spp wrote:
    > W dniu 2010-09-19 20:06, Krzysztof pisze:
    >
    >> Po drugie - możesz mi wyjaśnić, jaki sens miałoby legitymowanie podczas
    >> kontroli przedsiębiorstwa przez UKS pana Iksińskiego niezatrudnionego w
    >> owym przedsiębiorstwie, a przebywającego w nim chwilowo tylko w celach
    >> prywatnych (syn pracownika) albo służbowych (listonosz)? Albo nawet i
    >> zatrudnionego, ale będącego zwykłym, szarym pracownikiem? Bo ja
    >> osobiście tego sensu nie widzę, ale chętnie poznałbym punkt widzenia
    >> kogoś, kto być może bardziej orientuje się w potrzebach aparatu
    >> skarbowego :)
    >
    > A w jaki inny sposób kontroler ma stwierdzić z kim ma do czynienia?

    Zaraz się dowiesz że kontrolerowi ta wiedza nie jest potrzebna :).

    p. m.


  • 67. Data: 2010-09-19 18:58:51
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: BK <b...@g...com>

    Nawet jesli sobie darujemy dyskusje o sensie podatkow, istnienia UKS
    etc. to istotne jest to, ze normalnosc i zdrowy rozsadek wymagaja zeby
    dwie czlonkinie lotnego komanda podatkowego nie mialy prawa zajmowac
    sie czyms takim jak grzywny dla postronnych wafli za brak kultury
    osobistej objawiajacy sie niechecia do legitymowania. Panie nie
    kontrolowaly tej osoby, jego dokumenty nie byly im do niczego
    potrzebne, UKS nic na tym wszystkim nie zyskal, skarb panstwa tez,
    spoleczenstwo tez - wszyscy zaplacilismy z wlasnej kieszeni pare
    zlotych za morlany orgazm Pani Krysi z UKS, ktora zalatwila grzywne
    kolesiowi, ktory byl dla niej niegrzeczny i nie uznal jej jasnie
    oswieconego autorytetu i nie ukarzyl sie jak na prostaka przystalo
    przed majestatem urzedniczym.

    Problem jest w tym, ze dwie rzeczy powinny sie w tym kraju zmienic:
    - urzednicy powinni wykonywac swoje obowiazki pamietajac w pierwszej
    kolejnosci o tym, ze pracuja dla nas za nasze pieniadze - jak Pani
    Krysia jest z UKS to niech zapewni sprawne sciaganie podatkow od
    przedsiebiorcy ktorego kontroluje, a nie traci czas na takie pierdoly.
    Kazdy kto ma wlasna firme i pracownikow wie za co im placi, jakby taki
    pracownik np. z ksiegowosci zamiast zajmowac sie swoja robota poszedl
    zamiatac parking firmowy to by mu sie nalezala ostra zjeba ;)

    - prawo powinno byc proste i stabline, i nie tworzone przez
    niedopuczonych, sfrustrowanych, zle oplacanych urzednikow, ktorym
    tworzenie prawa sluzy glownie do zalatwiania sobie wyzszej samooceny i
    bytu na przyszlosc - bo dzieki temu inspekcji, ktore moga kontrolowac
    przedsiebiorcow, maja one tyle uprawnien i zadan, ze przypomina to
    sytuacje, w ktorej slon stara sie jechac na mrowce... Juz kilka lat
    temu uwazalem, ze w Polsce robic biznes jest cholernie trudno -
    obecnie to juz jest czesto SM, przy tych batach jakie sie zbiera od
    Panstwa (ale to juz lekki OT)


  • 68. Data: 2010-09-19 19:14:20
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 9/19/2010 1:06 PM, Krzysztof wrote:
    >
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    > news:i75ims$7i4$3@inews.gazeta.pl...
    >> On 9/19/2010 12:39 PM, Krzysztof wrote:
    >>>
    >>> Chodzi o to, że mają kontrolować przedsiębiorcę, a nie pracowników.
    >>> Wylegitymowanie bardziej czy mniej przypadkowej osoby na terenie firmy
    >>> nie jest nikomu do szczęścia potrzebne, bo i tak nie ona ponosi
    >>> odpowiedzielność za przekręty przedsiębiorstwa.
    >
    >> Aaa, czyli tych na roboli na czarno nie legitymujemy, bo oni ani nie
    >> przedsiębiorcy, ani nie pracownicy.
    >
    > Po pierwsze co ma piernik do wiatraka?
    > Po drugie - możesz mi wyjaśnić, jaki sens miałoby legitymowanie podczas
    > kontroli przedsiębiorstwa przez UKS pana Iksińskiego niezatrudnionego w
    > owym przedsiębiorstwie, a przebywającego w nim chwilowo tylko w celach
    > prywatnych (syn pracownika) albo służbowych (listonosz)?


    "Ja żadnego handlu nie prowadzę, ta pani w tym futrze przyszła i w tym
    futrze wychodzi".

    Mam nadzieję, że Misia oglądałeś.


  • 69. Data: 2010-09-19 20:02:59
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2010-09-19 19:28, Użytkownik Krzysztof napisał:

    >> Sam jesteś niepoważny.
    >
    > Ale przeczytałeś w ogóle co do Ciebie napisałem, czy zatrzymałeś się na
    > pierwszym zdaniu i postanowiłeś się nabzdyczyć?

    Przeczytałem zastanowiłem się i wyszło mi że ty albo nie
    przeczytałeś albo nie zrozumiałeś.


    Pozdrawiam


  • 70. Data: 2010-09-19 20:04:16
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    witek wrote:

    > "Ja żadnego handlu nie prowadzę, ta pani w tym futrze przyszła i w tym
    > futrze wychodzi".
    >
    > Mam nadzieję, że Misia oglądałeś.


    To nie "Miś" , tylko "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz"

    A kolega Krzysztof rozpoznaje od pierwszego rzutu okiem
    kto jest listonoszem, pracownikiem a kto klientem itp
    Osobiście nie miałem nigdy przyjemności na tym szczeblu,
    ale z opowieści wiem, że w czasie kontroli UKS legitymują wszystkich jak
    leci
    (tzn kogo zdążą, bo niektórzy umykają przez okna również :-) )
    żeby ustalić do protokołu kto był kim i co tam robił.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1