eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kontrola UKS
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 112

  • 71. Data: 2010-09-20 07:24:26
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>


    Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:i75kgc$9mu$1@news.onet.pl...

    > A w jaki inny sposób kontroler ma stwierdzić z kim ma do czynienia?

    A po co mu wiedzieć, kim jest przypadkowo spotkany na terenie zakładu pracy
    osobnik?
    Kontroler przychodzi do firmy, informuje o kontroli, prosi o spotkanie z
    konkretną osobą (właścicielem czy prezesem) o nazwisku Kowalski i jego
    dopiero legitymuje. Przecież to nie jest tak, że chodzi sobie po firmie i
    dopiero po sprawdzeniu DO wszystkich bez wyjątku pracowników odnajduje
    właściwą do rozmowy osobę.

    K.


  • 72. Data: 2010-09-20 07:25:03
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>


    Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    news:4c965855$0$20988$65785112@news.neostrada.pl...

    > Zaraz się dowiesz że kontrolerowi ta wiedza nie jest potrzebna :).

    Nic na to nie poradzę, że tylko takie wnioski przychodzą Ci do głowy.

    K.


  • 73. Data: 2010-09-20 07:26:52
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>


    Uzytkownik "BK" <b...@g...com> napisal w

    > Nawet jesli sobie darujemy dyskusje o sensie podatkow, istnienia UKS
    > etc. to istotne jest to, ze normalnosc i zdrowy rozsadek wymagaja zeby
    > dwie czlonkinie lotnego komanda podatkowego nie mialy prawa zajmowac
    > sie czyms takim jak grzywny dla postronnych wafli za brak kultury
    > osobistej objawiajacy sie niechecia do legitymowania. Panie nie
    > kontrolowaly tej osoby, jego dokumenty nie byly im do niczego
    > potrzebne, UKS nic na tym wszystkim nie zyskal, skarb panstwa tez,
    > spoleczenstwo tez - wszyscy zaplacilismy z wlasnej kieszeni pare
    > zlotych za morlany orgazm Pani Krysi z UKS, ktora zalatwila grzywne
    > kolesiowi, ktory byl dla niej niegrzeczny i nie uznal jej jasnie
    > oswieconego autorytetu i nie ukarzyl sie jak na prostaka przystalo
    > przed majestatem urzedniczym.

    Brawo! Chociaz jedna trzezwo myslaca osoba w tym watku.

    K.


  • 74. Data: 2010-09-20 07:30:27
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>

    "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał

    > "Ja żadnego handlu nie prowadzę, ta pani w tym futrze przyszła i w tym
    > futrze wychodzi".
    > Mam nadzieję, że Misia oglądałeś.

    Owszem, ale analogii do opisywanej tu sytuacji nie widzę.
    Nie wiem w jakich kontrolach UKS Ty uczestniczyłeś, ale jeśli w takich,
    gdzie identyfikacja osoby właściwej do rozmów polegała na przetrzepaniu
    dowodów osobistych wszystkich pracowników i osób postronnych bez wyjątku i
    w ten sposób wyłaniano z całej puli prezesa lub właściciela, to chyba
    zaczynam rozumieć Twój tok myślenia.

    K.


  • 75. Data: 2010-09-20 07:37:07
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>

    "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:4c966cc0$0$22807$65785112@news.neostrada.pl...

    > A kolega Krzysztof rozpoznaje od pierwszego rzutu okiem
    > kto jest listonoszem, pracownikiem a kto klientem itp

    A po kija mi to wiedzieć? Chcę rozmawiać z prezesem, więc jego wzywam na
    dywanik.
    Nie ma prezesa pomimo zapowiadanej kontroli? To ponosi potem tego
    konsekwencje.
    A kontrola i tak się odbywa.
    Po grzyba mi legitymowanie *przypadkowych* pracowników? Wytłumacz mi to jak
    dziecku.

    > Osobiście nie miałem nigdy przyjemności na tym szczeblu,
    > ale z opowieści wiem, że w czasie kontroli UKS legitymują wszystkich jak
    > leci (tzn kogo zdążą, bo niektórzy umykają przez okna również :-) )
    > żeby ustalić do protokołu kto był kim i co tam robił.

    Wiesz co - zmień może znajomych, bo najwyraźniej robią Cię w balona ;-)

    K.


  • 76. Data: 2010-09-20 07:44:39
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2010-09-20 09:37, Krzysztof pisze:


    >> Osobiście nie miałem nigdy przyjemności na tym szczeblu,
    >> ale z opowieści wiem, że w czasie kontroli UKS legitymują wszystkich
    >> jak leci (tzn kogo zdążą, bo niektórzy umykają przez okna również :-) )
    >> żeby ustalić do protokołu kto był kim i co tam robił.
    >
    > Wiesz co - zmień może znajomych, bo najwyraźniej robią Cię w balona ;-)


    Faktycznie, jak kiedyś w firmie w której pracowałem była kontrola US,
    to nie legitymowali (kilku) pracowników, ale dlaczego zakładasz, że tak
    jest zawsze?

    --
    Liwiusz


  • 77. Data: 2010-09-20 07:55:39
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>

    "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:i773d8$3h9$1@news.onet.pl...

    > Faktycznie, jak kiedyś w firmie w której pracowałem była kontrola US,
    > to nie legitymowali (kilku) pracowników, ale dlaczego zakładasz, że tak
    > jest zawsze?

    Odpowiem pytaniem - a dlaczego przedpiśca zakłada, że zawsze:
    "w czasie kontroli UKS legitymują wszystkich jak leci"

    Akurat kontroli mam za sobą kilka, więc mam też niejakie pojęcie, jak
    wygląda statystyka legitymowania pracowników w moim przypadku.
    A wygląda tak, że NIGDY w mojej karierze (w kilku firmach, w tym także
    własnej) nie zdarzyło się, by kontroler z UKS legitymował i spisywał
    spotkanych na terenie zakładu pracowników, stąd moje wcześniejsze
    zdziwienie, że UKS ma w ogóle prawo do takich działań.
    A uciekanie przez okno to jak rozumiem scena z Kluski ;-) Wyjątkowy
    przypadek, ale oczywiscie wszystkim się wydaje, że tak jest zawsze.

    K.


  • 78. Data: 2010-09-20 09:41:17
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Krzysztof wrote:

    > Po grzyba mi legitymowanie *przypadkowych* pracowników? Wytłumacz mi
    > to jak dziecku.

    Ja nie mówię, że zawsze i wszystkich, ale jeśli są jakieś tam
    podejrzenia, że połowa pracowników jest na czarno, to chyba jakoś muszą
    sprawdzić
    kto jest kim.

    > Wiesz co - zmień może znajomych, bo najwyraźniej robią Cię w balona
    > ;-)

    Nie robią, nie robią - taka "mało uczciwa" firma była.
    Może przesadziłem, że w każdej firmie tak jest i każda kontrola tak wygląda,
    ale nie widzę przeszkód, żeby mogli wylegitymować wszystkich.


  • 79. Data: 2010-09-20 10:03:26
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2010-09-20 09:24, Użytkownik Krzysztof napisał:

    >> A w jaki inny sposób kontroler ma stwierdzić z kim ma do czynienia?
    >
    > A po co mu wiedzieć, kim jest przypadkowo spotkany na terenie zakładu
    > pracy osobnik?

    Czyli każdy robiący na czarno w przypadku kontroli staje się
    przypadkowym przechodniem. :-)


    Pozdrawiam


  • 80. Data: 2010-09-20 13:24:10
    Temat: Re: Kontrola UKS
    Od: leon <l...@g...pl>

    Dnia 20-09-2010 o 12:03:26 RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał(a):

    > Dnia 2010-09-20 09:24, Użytkownik Krzysztof napisał:
    >
    >>> A w jaki inny sposób kontroler ma stwierdzić z kim ma do czynienia?
    >> A po co mu wiedzieć, kim jest przypadkowo spotkany na terenie zakładu
    >> pracy osobnik?
    >
    > Czyli każdy robiący na czarno w przypadku kontroli staje się
    > przypadkowym przechodniem. :-)

    Wg tego rozumowania to kazdy klient w sklepie czy hurtowni staje sie
    pracownikiem na czarno.
    Podczas kontroli UKS wlasciciel ma prawo wyznaczyc jedna osoba do kontaktu
    z urzednikami aby wizyta UKS nie dezorganizowala pracy reszty.

    leon

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1