Witajcie

dostalem wlasnie pismo ze prokuratura chce zgodzic sie na dobrowolne
poddanie sie karze oskarzonego o wyludzenia (Ark 286 $ 1) w takze mojej
sprawie

na koncu pisma jest informacja iz oskarzony byl juz 2 krotnie karany za
przestepstwa z tego artykulu - wyludzenia

w 2004 - dostal 2 lata w zaweiszeniu na 5
w 2006 - 2 lata w zawieszeniu na 5

a teraz po rozbiciu na kilka puntkow
- wyludzenie 1 rok 10 miesiecy
- wyludzenie 6 miesiecy
- falszowanie dokumentow 4 miesiace
- wyludzenie 1 rok 4 miesiace

oskarzony wniosl o dobrowolne poddanie sie karze 2 lat
na co prokuratura sie zgodzila i niebawem ma sie odbyc posiedzenie sadu

Naszym (pokrzywdzonych) zdaniem, skoro to juz 3 oskarzenie o wyludzenie
to nosi to znamiona recydywy
Jesli tak to kara 2 lat chyba jest najnizsza mozliwa ....

Pani prokurator sprawia wrazenie ze ja to zadowala bo sprawe szybko
zamnknie i bedzie spokoj
Na wszelkie pytania o wysokosc wnioskowanej kary odpowiada "prosze
przyjsc to sie Pan dowie" - tyle ze nie wspomniala slowem ze jak
zapadnie wyrok to juz nie mamy zadnego prawa do apelacji i sprawa jest
zamknieta
Oczywiscie tez ma w nosie ze dane osobowe zawarte w akcie oskarzenia sa
pomieszane i raz jestem Mateusz, a raz Tadeusz - inni tak samo

A i oczywiscie jest informacja ze gosc ma 4 lata na naprawe szkod, ale
nie ma ani slowa co sie stalo z pieniedzmi ktore ludzi powplacali mu na
konta - bedzie mial na start nowego zycia czy co??

czy w/g Was wysokosc planowanej kary jest adekwatna ?
i czy na takie niechlujstwo prokuratora jest sens przymykac oko ?

--
Mateo