-
11. Data: 2007-08-01 10:48:01
Temat: Re: wycieczka, uraz i odszkodowanie ....
Od: mvoicem <m...@g...com>
Dnia Wed, 01 Aug 2007 11:35:28 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
[....]
> Patrzę na to tak: wypłata kwoty pokrywającej koszty leczenia, przewozu
> czy ew. pogrzebu ubezpieczonego to odszkodowanie. O ile trzeba
> przedstawić rachunki i to one są podstawą.
> Wypłata kwot, które NIE są związane z pokrywaniem wydatków ma
> charakter zadośćuczynienia. Nawet, jeśli w potocznym rozumieniu są
> "przeznaczone na koszty" - dopóki tych kosztów jednak się nie bada (nie
> trzeba przynieść "kwitków" z kwoptami aby na ich podstawie otrzymać
> świadczenie), to formalnie służą "wynagrodzeniu krzywd", a nie
> "wynagrodzeniu strat"!
A czy rekompensata utraconych (przyszłych zarobków) ... np. ktoś był
bardzo dobrze zarabiającym drwalem, stracił rękę, nie może już się
posługiwać siekierą ... nie jest "pełną gębą" odszkodowaniem?
W końcu to są konkretne straty, aczkolwiek nieudokumentowane (bo
przyszłe).
p. m.
-
12. Data: 2007-08-01 11:07:45
Temat: Re: wycieczka, uraz i odszkodowanie ....
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 1 Aug 2007, mvoicem wrote:
> A czy rekompensata utraconych (przyszłych zarobków) ... np. ktoś był
> bardzo dobrze zarabiającym drwalem, stracił rękę, nie może już się
> posługiwać siekierą ... nie jest "pełną gębą" odszkodowaniem?
>
> W końcu to są konkretne straty, aczkolwiek nieudokumentowane (bo
> przyszłe).
IMO dlatego takim odszkodowaniem byłaby *renta* w wysokości owych
przyszłych zarobków.
Dopóki "szkody" nie ma (a przecież ów poszkodowany może umrzeć z innego
powodu, i wcale szkody by nie było) to IMO jej nie ma i już!
Co najwyżej mogłaby to być "zaliczka na przyszłe szkody", hm...
pzdr, Gotfryd