eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowspólnota mieszkaniowa - samozwańczy administratorwspólnota mieszkaniowa - samozwańczy administrator
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Marek <A...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: wspólnota mieszkaniowa - samozwańczy administrator
    Date: Sat, 9 Oct 2004 19:45:54 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 39
    Message-ID: <ck981u$6mq$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: bql110.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1097343871 6874 83.29.79.110 (9 Oct 2004 17:44:31 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 9 Oct 2004 17:44:31 +0000 (UTC)
    X-User: marek_g
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.10.1pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:246778
    [ ukryj nagłówki ]

    Problem mojej kuzynki- będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
    Kuzynka mieszka w wielorodzinnym budynku, w którym odziedziczyła po
    zmarłych rodzicach mieszkanie. W budynku nie ma podziału fizycznego, każdy
    kupując mieszkanie kupował wprawdzie konkretne pokoje, ale w umowie (tak
    było w przypadku zakupu mieszkania, które odziedziczyła kuzynka) określono
    jedynie udział. Czyli kuzynka ma mieszkanie 70 m2, 1/8 udziału w
    nieruchomości.

    Niedawno część udziałów (1/4) odkupił pewien cwaniaczek, a jako że jego
    udział jest największy, ogłosił się administratorem. Wyznaczył dozorcę,
    lokatorom wyznaczył czynsz, zrobił inwentaryzację budynku. Ponieważ z tej
    inwentaryzacji wynika, że np moja kuzynka zajmuje większą powierzchnię,
    niżby to wynikało z udziału w nieruchomości, to.... powinna płacić za kilka
    metrów kwadratowych czynsz. To samo sąsiad poniżej. Jak to określił "jedni
    mają za mało, a inni za dużo metrów" a więć ci, comają za dużo metrów
    powinni płacić czysz.Komu ? Na razie chyba jemu. Zazmaczam, że nie było
    żadnego zebrania na którym powołano wspólnotę, nie wybierano
    administratora. Teraz sam "pan administrator" chce powołać wspólnotę, ale
    "dopiero po przeprowadzeniu podziału fizycznego, bo wcześniej nie można".

    Prosze o ocenę tej sytuacji. I jeszcze parę pytań.

    1. Czy powołanie wspólnoty nie powinno być pierwszym, a nie ostatnim
    posunięciem właścicieli ? (w sumie jest 8 lub 9 włąścicieli)
    2. Czy jakiekolwiek podjęte dotychczas decyzje (bez formalnego zawiązania
    wspólnoty)są wiążące ? (inna sprawa, że "administrator" odbył kilka
    spotkań z współwłaścicielami, praktycznie narzucając swoje pomysły)

    3. Czy ten pan może czuć się administratore tylko dlatego, że ma 1/4
    udziałów?

    4.Jak to jest z tymi udziałami. Czy można tak "aktualizować" powierzchnie
    do udziałów, czy raczej w wyniku inwentaryzacji powinno się przeprowadzić
    aktualizacje udziałów do tych, które wynikają z zajmowanych powierzchni ?
    Może to ma znaczenie: mieszkanie, które zajmuje kuzynka kupiła jeszcze jej
    babcia chyba w latach 60-70.
    5. Czy ten pan może określać lokatorom dowolny czynsz ?
    --
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1