eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowpadek - sprawca odjechal (srednio dlugie) › wpadek - sprawca odjechal (srednio dlugie)
  • Data: 2004-05-20 00:54:14
    Temat: wpadek - sprawca odjechal (srednio dlugie)
    Od: "Therminator [3m]" <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam!
    Niestety przypadki(wypadki) chodza po ludziach - i przyszly (niestety) do
    mojego brata.
    Sytuacja miala nastepujacy przebieg :
    Brat jechal cieniasem 70 na ograniczeniu 70, swiatlo zielone, mokra
    jezdnia. Dojezdzal do skrzyzowania (obustronnego) ze swiatlami na przejsciu.
    Jechal prawym pasem (jezdnia o 2 pasach ruchu w kazdym kier.; skrzyzowanie z
    wyjazdowymi malymi uliczkami)). Zobaczyl, ze z prawej strony ma zamiar
    wyjechac auto1. Zmienil pas na lewy. W tym samym czasie auto1 zaczolo
    wytaczac sie (w prawo) z podporzadkowanej na prawy pas jaki i z
    przeciwleglego (z stos.do kierunku jazdy mojego brata) rozpoczelo manewr
    zawracania auto2 wyjezdzajac (zajezdzajac) na pas, ktorym jechal moj brat.
    Auto 1 i Auto 2 zablokowaly sie nawzajem, blokujac obydwa pasy. Brat zaczol
    hamowac, ale to lekki cienias i jeszcze na mokrym - wiec jechal jak po
    masle. Zeby nie udezyc w te auta puscil hamulec i uciekl przez przerwe w
    barierkach na przeciwlegly pas ruchu, gdzie mial czolowy wypadek (w chwili
    kiedy, uciekal na druga strone - tamta jezdnia byla czesciowo przyslanieta
    przez auto2 a widoczna czesc byla pusta) - na szczescie mial tylko rane
    cieta a drugi uczestnik byl OK..
    Sprawca - auto2 oczywiscie odjechalo z miejsca wypadku.
    Znana jest firma, do ktorej nalezy auto2 (notabene zawracalo, bo aby
    dojechac do tej firmy trzeba zawrocic na tym skrzyzowaniu) , nieznany jest
    kierujacy.
    Wszystko zapisane w policyjnym protokole jw. oraz brat wczoraj podal jeszcze
    nr. rej. tego auta.
    Niestety jego auto jest skasowane, a jeszcze nie zostalo splacone.
    Policja powiedziala mu na dzien dobry, ze powinien byl walic w tamte auta
    (ale to byl cienias i wiadomo wszystkim jakie to bezpieczne auto, a kazdy
    szanuje swoje zycie i zdrowie) i robili wszystko aby sobie uproscic sprawe -
    lacznie z tym, ze mowili, ze nie bylo sladow hamowania - chociaz wiadomo, ze
    na mokrym asfalcie przy padajacym deszczu (i wadze tego auta) to i wrozka
    takich sladow nie znajdzie (slad byl tylko na bialej lini granicznej).
    Policja chciala pojsc na latwizne i mimo wszystko chcieli ukarac mojego
    brata mandatem. Odmowil i sprawa trafi do s.grodzkiego.

    Pytanie:
    Czy jest szansa na ustalenie kierujacego autem2 i pociagniecia go do
    odpowiedzialnosci jako sprawcy?
    Jakie szanse ma moj brat na odzyskanie pieniedzy za skasowane auto z oc
    auta2 ??
    Moj brat jest w trudnej sytuacji finansowej wiec fachowa sila prawnicz nie
    wchodzi w gre - stad moja prosba do grupowiczow.

    Serdecznie pozdrawiam
    Michal

    PS. Kiedy Policja zacznie dzialac tak, aby dojsc prawdy, a nie tak, aby
    szybko zamknac sprawe - nawet czyims kosztem.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1