Witam.

Mam pytanie teoretyczne: dajmy na to że stworze sobie znak towarowy i
logo i NIE BĘDE tego znaku zastrzegał. Następnie będe ten znak
samodzielnie umieszczał na chińskich produktach OEM, za pomoca laserowej
grawerki.
Czy grozi mi taka sytuacja, ze jakiś cwaniak sprawdzi to i zastrzeże
sobie identyczny znak, a później będzie próbował rościc sobie prawa?

do góry

giveitem pisze:
> Czy grozi mi taka sytuacja, ze jakiś cwaniak sprawdzi to i zastrzeże
> sobie identyczny znak, a później będzie próbował rościc sobie prawa?

może nie do końca precyzyjnie sformułowałem pytanie, chodzi mi o to że
póśniej jakiś cwaniak może żadać ode mnie odszkodowanie za używanie
znaku towarowego?

do góry

Użytkownik "giveitem" <g...@n...noemail> napisał w wiadomości
news:PqTYk.7005$no6.6127@newsfe04.iad...

Żądać może, tym nie mniej jego roszczenie nie powinno być uwzględnione.
Przede wszystkim nie powinno się mu udać zarejestrować już używanego przez
kogoś innego znaku towarowego.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gh1c5n$b30$2@news.onet.pl...
> Użytkownik "giveitem" <g...@n...noemail> napisał w wiadomości
> news:PqTYk.7005$no6.6127@newsfe04.iad...
>
> Żądać może, tym nie mniej jego roszczenie nie powinno być uwzględnione.
> Przede wszystkim nie powinno się mu udać zarejestrować już używanego przez
> kogoś innego znaku towarowego.

a skad urzad rejestrujacy ma widziec ze ten znak jest juz uzywany?
pzdr
Anax

do góry

Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "giveitem" <g...@n...noemail> napisał w wiadomości
> news:PqTYk.7005$no6.6127@newsfe04.iad...
>
> Żądać może, tym nie mniej jego roszczenie nie powinno być uwzględnione.
> Przede wszystkim nie powinno się mu udać zarejestrować już używanego
> przez kogoś innego znaku towarowego.
UP nie bada, bo i jak, jakie znaki istnieją, a nie są zgłoszone do ochrony.
Ewentualnie pierwotny używający może to podnieść w uwagach, a jeszcze
lepiej w sprzeciwie.

No i ma uprawnienia używacza uprzedniego, a ponadto roszczenie z uznk.
Tak więc jeśli ten znak będzie rzeczywiście i poważnie używany, to ok,
ktoś, kto go ochroni, nie będzie mógł zakazać wcześniej używającemu, co
nie zmienia faktu, ze może zakazać innym.

W sumie dla mnie prawidłowe pytanie winno brzmieć - czemu wątkotwórca
nie chce chronić tego znaku w UP RP? No chyba, ze sytuacja nie jest
hipotetyczna?

--
Szukam nowej sygnaturki

Roman Rumpel skype:rumpel.roman
www.rumpel.pl

do góry

Anax WRC pisze:
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:gh1c5n$b30$2@news.onet.pl...
>> Użytkownik "giveitem" <g...@n...noemail> napisał w wiadomości
>> news:PqTYk.7005$no6.6127@newsfe04.iad...
>>
>> Żądać może, tym nie mniej jego roszczenie nie powinno być uwzględnione.
>> Przede wszystkim nie powinno się mu udać zarejestrować już używanego przez
>> kogoś innego znaku towarowego.
>
> a skad urzad rejestrujacy ma widziec ze ten znak jest juz uzywany?
> pzdr
> Anax

no właśnie? urzedy ma ją z reguły gdzieś.
Tak się zastanawiam, czy można przed sądem skutecznie udowadniać że
samemu się ten znak wymyśliło, bo jak się trafi dobry cwaniak to po
zarejestrowaniu samemu przygotuje partie towaru z tym znakiem, puści w
obieg i będzie kryty że nie tylko zarejestrował, ale też sprzedawał i
teraz traci bo ktoś mu "podróbki" robi.

do góry

Roman Rumpel pisze:

> W sumie dla mnie prawidłowe pytanie winno brzmieć - czemu wątkotwórca
> nie chce chronić tego znaku w UP RP? No chyba, ze sytuacja nie jest
> hipotetyczna?

Hmm, ponieważ chciałem wpierw spróbować, a rejestracja zapewne kosztuje.
Nie chciałem robić sobie kosztów na wypadek kiedy przedsięwzięcie by sie
nie przyjeło.
Znane są już firmy które działają na takiej zasadzie np. Pentagram,
Medion, czyli zakupują w Chinach towar OEM i firmują swoim opracowanym
znakiem. Ja mam też dostęp do towaru OEM, akurat nie elektronika, tylko
przemysłówka i generalnie sprzedaje mi sie dobrze, ale z roku na rok
rośnie konkurencja i spadają marże, więc pomyślałem o sprzedaży towaru
pod własną marką.

do góry

Roman Rumpel pisze:

> No i ma uprawnienia używacza uprzedniego, a ponadto roszczenie z uznk.
> Tak więc jeśli ten znak będzie rzeczywiście i poważnie używany, to ok,
> ktoś, kto go ochroni, nie będzie mógł zakazać wcześniej używającemu, co
> nie zmienia faktu, ze może zakazać innym.

no dobrze, załóżmy że nie może zakazać, ale moze utrudniać poważnie
biznes? Jeżeli poinformuje służby celne, że ktoś sprowadza towar z jego
zarejstrowanym znakiem, to oni raczej nie bedą wnikać. Później celnicy
zatrzymają towar i może się ciągnać miesiącami aż w sąd zwolni,
nieprawdaż? A czas to pieniądz i taki cwaniaczek może "oferować" ugody.

do góry

Roman Rumpel pisze:

> No i ma uprawnienia używacza uprzedniego, a ponadto roszczenie z uznk.
> Tak więc jeśli ten znak będzie rzeczywiście i poważnie używany, to
ok, ktoś, kto go ochroni, nie będzie mógł zakazać wcześniej używającemu,
co nie zmienia faktu, ze może zakazać innym.

no dobrze, załóżmy że nie może zakazać, ale moze utrudniać poważnie
biznes? Jeżeli poinformuje służby celne, że ktoś sprowadza towar z jego
zarejstrowanym znakiem, to oni raczej nie bedą wnikać. Później celnicy
zatrzymają towar i może się ciągnać miesiącami aż w sąd zwolni,
nieprawdaż? A czas to pieniądz i taki cwaniaczek może "oferować" ugody.

do góry

Użytkownik "Anax WRC" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:gh1c4n$9e7$1@news.interia.pl...

> a skąd urząd rejestrujący ma widzieć ze ten znak jest juz uzywany?

Urząd nie. Urząd przed rejestracją ogłasza wniosek i czeka na sprzeciw. Co
więcej, to przecież sam znak towarowy jest chroniony prawem autorskim,
które nie wymaga zgłoszenia i wynika z samej istoty rzeczy.

do góry