Wiatm!
Oddałem zepsuty telefon Nokia do naprawy w ramach rękojmi. Po kilku dniach
otrzymałem odpowiedź od PTK Centrtel, że telefon jest zepsuty z winy
uzytkownika, zwilgocone wnętrze. Jestem 100% przekonany, że telefon nigdy
nie był używany w zawilgoconym miejscu a już napewno nie miał styczności z
wodą. Uważam, że jest to czysta wymówka serwisu.... w skrajnych przypadkach
mogliby zwyczajnie włożyć telefon do wody i powiedzieć, że to użytkownik
zwinił. Ciężko udowodnić taki fakt.
Pytanie brzmi: Co teraz? Jak mogę dochodzić swoich praw (oczywiście oprócz
drogi sądowej)?
Czy mam jakieś możliwości podparcia się innymi opiniami?
Czy lepiej telefon odebrać czy nie?
Nawiasem mówiąc: "ręce opadają" mogliby 90%reklamacji odrzucać w ten sposób.

Pozdrawiam