eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoniezapłacony logotyp - ile warty? › niezapłacony logotyp - ile warty?
  • Data: 2004-07-25 19:33:56
    Temat: niezapłacony logotyp - ile warty?
    Od: "grafik projektant" <n...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam,

    Jak pewnie większość piszących mam pewien problem - jeśli ktokolwiek może
    poświęcić chwilkę, będę wdzięczny.

    Na przełomie tego i ubiegłego roku zaprojektowałem dla pewnej firmy logotyp.
    Współpracowałem wówczas z pewną agencją reklamową, która zlecała mi różne
    projekty, m.in. dla tejże firmy - nazwijmy ją X. Jako, że miałem zarejestrowaną
    własną działalność, zleciła ten projekt bezpośrenio mnie.

    Projekt wykonałem i przesłałem firmie X. Z powodu natłoku spraw i różnych
    innych projektów, kwestia wynagrodzenia gdzies umknęła na parę miesięcy (bo jak
    dotąd firma była "pewna" i wszystko było opłacane bezproblemowo), jednak gdy
    wspomniałem o tym, otrzymałem informację od osoby, która nie jest pracownikiem
    tej firmy ale IMO jest wiarygodnym źródłem informacji, że wg firmy X jest na
    tyle "mało znaczący projekt", że mógłbym go potraktować jako swego rodzaju
    prezent dla tej firmy, bo skoro tyle dla nich miałem możliwość wykonywać
    projektów (w domyśle: powinienem się cieszyć, że dali to mnie a nie komuś
    innemu), to mały bonus jest tutaj wskazany. Szczerze mówiąc niesamowicie mnie
    to zaskoczyło. Wkrótce potem rozstałem się w nienajlepszym klimacie ze
    wspomnianą agencją, która odcięła możliwość współpracy z firmą X.

    Firma X, a w zasadzie jej spółka-córka za wschodnią granicą używa tego
    logotypu, a ja się zastanawiam ile może być warte logo używane przez
    przedsiębiorstwo generujące miesięcznie milionowe zyski?

    Dodam, że logotyp który projektowałem dla spółki-córki oparty jest na logotypie
    spółki-matki - projekt polegał na opracowaniu napisu w cyrylicy wg kroju pisma
    użytego w logotypie podstawowym.

    Nie było żadnej umowy, żadnej faktury - mam tylko zamówienie przesłane e-
    mailem, w którym dokładnie stwierdza się co jest przedmiotem zamówienia. To się
    chyba nie przedawnia w ciągu pół roku?

    Pytanie zasadnicze co robić i jak się zachować? Czy wystosować dyplomatyczne
    pismo z zapytaniem co firma X ma zamiar w tej sprawie zrobić? Zaproponować
    cenę? Straszyć sądem?

    pozdrawiam
    grafik projektant z problemem
    niewyrazny [at] autograf [dot] pl

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1