-
1. Data: 2006-09-18 11:25:16
Temat: karta nauczyciela - kwalifikacje - uznanie za zbliżone
Od: l...@v...pl
WItajcie problem polega na tym, czy dyrektor szkoły może nadal dowolnie uznawać
kwalifikacje nauczycieli do nauczania danego przediotu, pomiomo iż nie posiadają
oni kwalifikacji okreslanych za wymagane dla jego nauczania.
Jeśli tak to w oparciu o jakie zapisy?
Kto kontroluje taką decyzyjność dyrektora?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2006-09-18 11:38:09
Temat: Re: karta nauczyciela - kwalifikacje - uznanie za zbliżone
Od: Johnson <j...@n...pl>
l...@v...pl napisał(a):
> WItajcie problem polega na tym, czy dyrektor szkoły może nadal dowolnie uznawać
> kwalifikacje nauczycieli do nauczania danego przediotu, pomiomo iż nie posiadają
> oni kwalifikacji okreslanych za wymagane dla jego nauczania.
>
A kto twierdzi że nie mają? Czemu twoja decyzja miałby być lepsza niż
dyrektora?
> Jeśli tak to w oparciu o jakie zapisy?
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTU z dnia 10 września
2002 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli
oraz określenia szkół i wypadków, w których można zatrudnić nauczycieli
niemających wyższego wykształcenia lub ukończonego zakładu kształcenia
nauczycieli. (Dz.U.02.155.1288)
Najśmieszniejszy jest §20 i jego poprzedniki :)
> Kto kontroluje taką decyzyjność dyrektora?
>
Decyzji nie podejmuje dyrektor. Albo ktoś ma kwalifikacje albo nie.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
3. Data: 2006-09-18 11:58:07
Temat: Re: karta nauczyciela - kwalifikacje - uznanie za zbliżone
Od: l...@v...pl
> l...@v...pl napisał(a):
> > WItajcie problem polega na tym, czy dyrektor szkoły może nadal dowolnie uznawać
> > kwalifikacje nauczycieli do nauczania danego przediotu, pomiomo iż nie posiadają
> > oni kwalifikacji okreslanych za wymagane dla jego nauczania.
> >
>
>
> A kto twierdzi że nie mają? Czemu twoja decyzja miałby być lepsza niż
> dyrektora?
>
>
> > Jeśli tak to w oparciu o jakie zapisy?
>
>
>
> ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTU z dnia 10 września
> 2002 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli
> oraz określenia szkół i wypadków, w których można zatrudnić nauczycieli
> niemających wyższego wykształcenia lub ukończonego zakładu kształcenia
> nauczycieli. (Dz.U.02.155.1288)
> Najśmieszniejszy jest §20 i jego poprzedniki :)
>
>
> > Kto kontroluje taką decyzyjność dyrektora?
> >
>
> Decyzji nie podejmuje dyrektor. Albo ktoś ma kwalifikacje albo nie.
>
>
> --
> @ Johnson
Dyrektor w roku szkolnym, w którym NIE MIAŁ zaakceeptowanego planu przez
organizatora (Gminę) dzieli wg. uznania etatami, zatrudnia jednego nauczyciela
na cały etat, oraz uznaje jego kwalifikacje za zbliżone do wykonywania zawodu
nauczyciela danego przediotu, nie roziwązuje z nim umowy o pracę do końca
czerwca, albowiem twierdzi, że nauczyciel ma wymagane kwalifikacje, co więcej
zatrudnia go na podstawie mianowania.
Przychodzi teraz nowy rok szkolny, wchodzi do szkoły nowy dyrektor, który czyta
w planie zaakceptowanym przez gminę, iż dla tego nauczyciela jest przewidziana
mniejsza ilość godzin. W starym planie tym, który nie był zaakceptowany dyrektor
samowolnie określił cały etat. Teraz naucyzciel domaga się dopuszczenia go do
pracy na całym etacie, oraz zgodnie z kwalifikacjami. Wg. nowego dyrektora nie
ma z czego dołożyć godzin, oraz uznaje że nie ma ten nauczyciel wystarczających
kwalifikacji, tradycyjnie Gmina wypina się na dyrektora jako na pracodawcę a w
szkole robi się coraz gorsza atmosfera.
Rozwiązanie:
Stwierdzenie braku kwalifikacji do nauczania --pomimo ze byly dyrektor je uznal
za zblizone--> brak możliwości zatrudnienia na innym stanowisku --faktycznie tak
jest--> umowa wygasa z mocy prawa albowiem pracownik nie uzupełnił kwalifikacji.
Proszę o pomoc, jak ten problem rozwiązać w miarę polubownie, niestety z samym
nauczycielem nie będzie możliwy kompromis.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2006-09-18 12:22:57
Temat: Re: karta nauczyciela - kwalifikacje - uznanie za zbliżone
Od: Johnson <j...@n...pl>
l...@v...pl napisał(a):
>
> Dyrektor w roku szkolnym, w którym NIE MIAŁ zaakceeptowanego planu przez
> organizatora (Gminę) dzieli wg. uznania etatami, zatrudnia jednego nauczyciela
> na cały etat, oraz uznaje jego kwalifikacje za zbliżone do wykonywania zawodu
> nauczyciela danego przediotu, nie roziwązuje z nim umowy o pracę do końca
> czerwca, albowiem twierdzi, że nauczyciel ma wymagane kwalifikacje, co więcej
> zatrudnia go na podstawie mianowania.
Jak to nie miał? Każdy plan musi być zatwierdzony chyba do końca maja.
Właśnie w tym planie "dzieli" się etatami.
>
> Przychodzi teraz nowy rok szkolny, wchodzi do szkoły nowy dyrektor, który czyta
> w planie zaakceptowanym przez gminę, iż dla tego nauczyciela jest przewidziana
> mniejsza ilość godzin. W starym planie tym, który nie był zaakceptowany dyrektor
> samowolnie określił cały etat. Teraz naucyzciel domaga się dopuszczenia go do
> pracy na całym etacie, oraz zgodnie z kwalifikacjami. Wg. nowego dyrektora nie
> ma z czego dołożyć godzin, oraz uznaje że nie ma ten nauczyciel wystarczających
> kwalifikacji, tradycyjnie Gmina wypina się na dyrektora jako na pracodawcę a w
> szkole robi się coraz gorsza atmosfera.
>
> Rozwiązanie:
> Stwierdzenie braku kwalifikacji do nauczania --pomimo ze byly dyrektor je uznal
> za zblizone--> brak możliwości zatrudnienia na innym stanowisku --faktycznie tak
> jest--> umowa wygasa z mocy prawa albowiem pracownik nie uzupełnił kwalifikacji.
Art. 26 ust. 1 pkt 5 karty nauczyciela. Dyrektor wysyła do nauczyciela
pismo w którym stwierdza fakt wygaśnieięcia stosunku pracy. Pracownikowi
przysługuje odwołanie do sądu pracy. Sąd pracy decyduje czy nauczyciel
ma czy nie ma kwalifikacji.
Kwestia uzupełnienia kwalifikacji - art. 7 USTAWY z dnia 18 lutego 2000
r. o zmianie ustawy - Karta Nauczyciela oraz o zmianie niektórych innych
ustaw (Dz.U.00.19.239) - nie wchodzi w grę, bo jak rozumiem nauczyciel
na podstawie mianowania jest zatrudniony dopiero od czerwca 2006.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
5. Data: 2006-09-18 12:30:02
Temat: Re: karta nauczyciela - kwalifikacje - uznanie za zbliżone
Od: "SS" <s...@p...pl>
Użytkownik <l...@v...pl> napisał w wiadomości
news:4e4e.000000b7.450e89ce@newsgate.onet.pl...
>> l...@v...pl napisał(a):
>> > WItajcie problem polega na tym, czy dyrektor szkoły może nadal dowolnie
>> > uznawać
>> > kwalifikacje nauczycieli do nauczania danego przediotu, pomiomo iż nie
>> > posiadają
>> > oni kwalifikacji okreslanych za wymagane dla jego nauczania.
>> >
>>
>>
>> A kto twierdzi że nie mają? Czemu twoja decyzja miałby być lepsza niż
>> dyrektora?
>>
>>
>> > Jeśli tak to w oparciu o jakie zapisy?
>>
>>
>>
>> ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTU z dnia 10 września
>> 2002 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli
>> oraz określenia szkół i wypadków, w których można zatrudnić nauczycieli
>> niemających wyższego wykształcenia lub ukończonego zakładu kształcenia
>> nauczycieli. (Dz.U.02.155.1288)
>> Najśmieszniejszy jest §20 i jego poprzedniki :)
>>
>>
>> > Kto kontroluje taką decyzyjność dyrektora?
>> >
>>
>> Decyzji nie podejmuje dyrektor. Albo ktoś ma kwalifikacje albo nie.
>>
>>
>> --
>> @ Johnson
>
> Dyrektor w roku szkolnym, w którym NIE MIAŁ zaakceeptowanego planu przez
> organizatora (Gminę) dzieli wg. uznania etatami, zatrudnia jednego
> nauczyciela
> na cały etat, oraz uznaje jego kwalifikacje za zbliżone do wykonywania
> zawodu
> nauczyciela danego przediotu, nie roziwązuje z nim umowy o pracę do końca
> czerwca, albowiem twierdzi, że nauczyciel ma wymagane kwalifikacje, co
> więcej
> zatrudnia go na podstawie mianowania.
>
> Przychodzi teraz nowy rok szkolny, wchodzi do szkoły nowy dyrektor, który
> czyta
> w planie zaakceptowanym przez gminę, iż dla tego nauczyciela jest
> przewidziana
> mniejsza ilość godzin. W starym planie tym, który nie był zaakceptowany
> dyrektor
> samowolnie określił cały etat. Teraz naucyzciel domaga się dopuszczenia go
> do
> pracy na całym etacie, oraz zgodnie z kwalifikacjami. Wg. nowego dyrektora
> nie
> ma z czego dołożyć godzin, oraz uznaje że nie ma ten nauczyciel
> wystarczających
> kwalifikacji, tradycyjnie Gmina wypina się na dyrektora jako na pracodawcę
> a w
> szkole robi się coraz gorsza atmosfera.
>
> Rozwiązanie:
> Stwierdzenie braku kwalifikacji do nauczania --pomimo ze byly dyrektor je
> uznal
> za zblizone--> brak możliwości zatrudnienia na innym
> stanowisku --faktycznie tak
> jest--> umowa wygasa z mocy prawa albowiem pracownik nie uzupełnił
> kwalifikacji.
>
> Proszę o pomoc, jak ten problem rozwiązać w miarę polubownie, niestety z
> samym
> nauczycielem nie będzie możliwy kompromis.
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Z tego co się orientuję nie ma pojęcia kwalifikacji zbliżonych.
Kiedyś dyrektor szkoły i chyba później Kurator mógl uznawać kwalifikacje ale
TK orzekł, że takie uznawanie jest niezgodne z prawem. Ważne jest to co na
dyplomie i albo się posiada kwalifikacje do nauczania danego przedmiotu,
albo nie i nie ma uznaniowości.
Poza tym mam wątpliwość: co to znaczy "Dyrektor w roku szkolnym, w którym
NIE MIAŁ zaakceeptowanego planu przez
organizatora (Gminę) ". Jeżeli "plan" to arkusz organizacyjny to jak szkoła
mogła funkcjonować bez zatwierdzonego arkusza przez organ prowadzący i gdzie
nadzór pedagogiczny - opiniowanie arkusza?
-
6. Data: 2006-09-18 13:02:14
Temat: Re: karta nauczyciela - kwalifikacje - uznanie za zbliżone
Od: l...@v...pl
>
> Użytkownik <l...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:4e4e.000000b7.450e89ce@newsgate.onet.pl...
> >> l...@v...pl napisał(a):
> >> > WItajcie problem polega na tym, czy dyrektor szkoły może nadal dowolnie
> >> > uznawać
> >> > kwalifikacje nauczycieli do nauczania danego przediotu, pomiomo iż nie
> >> > posiadają
> >> > oni kwalifikacji okreslanych za wymagane dla jego nauczania.
> >> >
> >>
> >>
> >> A kto twierdzi że nie mają? Czemu twoja decyzja miałby być lepsza niż
> >> dyrektora?
> >>
> >>
> >> > Jeśli tak to w oparciu o jakie zapisy?
> >>
> >>
> >>
> >> ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTU z dnia 10 września
> >> 2002 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli
> >> oraz określenia szkół i wypadków, w których można zatrudnić nauczycieli
> >> niemających wyższego wykształcenia lub ukończonego zakładu kształcenia
> >> nauczycieli. (Dz.U.02.155.1288)
> >> Najśmieszniejszy jest §20 i jego poprzedniki :)
> >>
> >>
> >> > Kto kontroluje taką decyzyjność dyrektora?
> >> >
> >>
> >> Decyzji nie podejmuje dyrektor. Albo ktoś ma kwalifikacje albo nie.
> >>
> >>
> >> --
> >> @ Johnson
> >
> > Dyrektor w roku szkolnym, w którym NIE MIAŁ zaakceeptowanego planu przez
> > organizatora (Gminę) dzieli wg. uznania etatami, zatrudnia jednego
> > nauczyciela
> > na cały etat, oraz uznaje jego kwalifikacje za zbliżone do wykonywania
> > zawodu
> > nauczyciela danego przediotu, nie roziwązuje z nim umowy o pracę do końca
> > czerwca, albowiem twierdzi, że nauczyciel ma wymagane kwalifikacje, co
> > więcej
> > zatrudnia go na podstawie mianowania.
> >
> > Przychodzi teraz nowy rok szkolny, wchodzi do szkoły nowy dyrektor, który
> > czyta
> > w planie zaakceptowanym przez gminę, iż dla tego nauczyciela jest
> > przewidziana
> > mniejsza ilość godzin. W starym planie tym, który nie był zaakceptowany
> > dyrektor
> > samowolnie określił cały etat. Teraz naucyzciel domaga się dopuszczenia go
> > do
> > pracy na całym etacie, oraz zgodnie z kwalifikacjami. Wg. nowego dyrektora
> > nie
> > ma z czego dołożyć godzin, oraz uznaje że nie ma ten nauczyciel
> > wystarczających
> > kwalifikacji, tradycyjnie Gmina wypina się na dyrektora jako na pracodawcę
> > a w
> > szkole robi się coraz gorsza atmosfera.
> >
> > Rozwiązanie:
> > Stwierdzenie braku kwalifikacji do nauczania --pomimo ze byly dyrektor je
> > uznal
> > za zblizone--> brak możliwości zatrudnienia na innym
> > stanowisku --faktycznie tak
> > jest--> umowa wygasa z mocy prawa albowiem pracownik nie uzupełnił
> > kwalifikacji.
> >
> > Proszę o pomoc, jak ten problem rozwiązać w miarę polubownie, niestety z
> > samym
> > nauczycielem nie będzie możliwy kompromis.
> >
> >
> > --
> > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
>
> Z tego co się orientuję nie ma pojęcia kwalifikacji zbliżonych.
> Kiedyś dyrektor szkoły i chyba później Kurator mógl uznawać kwalifikacje ale
> TK orzekł, że takie uznawanie jest niezgodne z prawem. Ważne jest to co na
> dyplomie i albo się posiada kwalifikacje do nauczania danego przedmiotu,
> albo nie i nie ma uznaniowości.
> Poza tym mam wątpliwość: co to znaczy "Dyrektor w roku szkolnym, w którym
> NIE MIAŁ zaakceeptowanego planu przez
> organizatora (Gminę) ". Jeżeli "plan" to arkusz organizacyjny to jak szkoła
> mogła funkcjonować bez zatwierdzonego arkusza przez organ prowadzący i gdzie
> nadzór pedagogiczny - opiniowanie arkusza?
>
Niestety to prawda w co nie możecie uwierzyć.
Szkoła funkcjonowała przez cały rok szkolny 2005/2006 bez zatwierdzonego arkusza
organizacyjnego przez Gminę a dyrektor dzielił i rządził wg. własnego uznania.
To właśnie w tym okresie dyrektor "dorzucił" kilka godzin nauczycielowi, aby ten
miał pełny etat, oraz uznał mu kwalifikacje za zb\liżóne do wymaganych, jak
rónież zatrudnił na czas nieokreślony na podstawie mianowania, a następnie nie
rozwiązał z nim umowy o pracę do końca roku szkolnego.
Obecnie kuratorium zatwierdzając nowy arkusz na 2006/2007 nie stwierdziło,
względem tego nauczyciela, iż nie posiada on wymaganych kwalifikacji tak jakby
uznawało rację decyzji dyrektora poprzedniego - pomimo iż poprzednio czyniono
taką adnotację. Stąd moje pytanie o to czy mógł dyrektor uznać kwalifikacje za
zbliżone i pozwolić dalej pracować mimo ustawy wg. której brak kwalifikacji
powoduje wygasnięcie stosunku pracy, i właśnie to uznanie to powód dla którego
kuratorium nie dopatruje się już braku kwalifikacji nauczyciela.
Przyjmując, iż uznamy te kwalifikacje za wystarczające, jak rozwiązać problem,
iż dyrektor nie zwolnił nauczyciela z uwagi na brak godzin dla niego a upłynął
juztermin umożliwiający takie rozwiązanie umowy o pracę? Co w takiej sytuacji,
albowiem pracownik domaga się aby dopuścić go do pracy zgodnie z warunkami pracy
i płacy jakie mu przyznano w oparciu o zapis mianowania wydanego w okresie,
kiedy szkoła żyła bez arkusza organizacyjnego zatwierdzonego.
dominik
gg 4213716
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2006-09-18 13:06:45
Temat: pismo o mianowaniu z maja 2005
Od: l...@v...pl
Mianowanie z maja 2005
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
8. Data: 2006-09-18 13:12:49
Temat: Re: karta nauczyciela - kwalifikacje - uznanie za zbliżone
Od: Johnson <j...@n...pl>
l...@v...pl napisał(a):
> Przyjmując, iż uznamy te kwalifikacje za wystarczające, jak rozwiązać problem,
> iż dyrektor nie zwolnił nauczyciela z uwagi na brak godzin dla niego a upłynął
> juztermin umożliwiający takie rozwiązanie umowy o pracę? Co w takiej sytuacji,
> albowiem pracownik domaga się aby dopuścić go do pracy zgodnie z warunkami pracy
> i płacy jakie mu przyznano w oparciu o zapis mianowania wydanego w okresie,
> kiedy szkoła żyła bez arkusza organizacyjnego zatwierdzonego.
>
Nic nie można mu zrobić. Trzeba mu płacić jakby pracował na cały etat.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
9. Data: 2006-09-18 13:24:21
Temat: Re: karta nauczyciela - kwalifikacje - uznanie za zbliżone
Od: l...@v...pl
> l...@v...pl napisał(a):
>
> > Przyjmując, iż uznamy te kwalifikacje za wystarczające, jak rozwiązać problem,
> > iż dyrektor nie zwolnił nauczyciela z uwagi na brak godzin dla niego a upłynął
> > juztermin umożliwiający takie rozwiązanie umowy o pracę? Co w takiej sytuacji,
> > albowiem pracownik domaga się aby dopuścić go do pracy zgodnie z warunkami pracy
> > i płacy jakie mu przyznano w oparciu o zapis mianowania wydanego w okresie,
> > kiedy szkoła żyła bez arkusza organizacyjnego zatwierdzonego.
> >
>
> Nic nie można mu zrobić. Trzeba mu płacić jakby pracował na cały etat.
>
> --
> @ Johnson
>
Tak tylko Gmina nie chce zagwarantowaćśrodków finansowych na wynagrodzenie dla
tej osoby, twierdzi bowiem, iż z arkusza wynika obciążenie nie pełnoetatowe ale
obniżone i dlatego nie będzie finansować w tym zakresie.
istny pat i paranoja co robić
> --- za treść postu nie odpowiadam
> "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
10. Data: 2006-09-18 13:25:58
Temat: Re: karta nauczyciela - kwalifikacje - uznanie za zbliżone
Od: Johnson <j...@n...pl>
l...@v...pl napisał(a):
>
> istny pat i paranoja co robić
Co robić jako kto? Dyrektor szkoły? Wójt? Nauczyciel?
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."