eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodwaj współwłaściciele mieszkania w kredycie, jeden nie chce płacić i żąda sprzedaży › dwaj współwłaściciele mieszkania w kredycie, jeden nie chce płacić i żąda sprzedaży
  • Data: 2008-08-26 18:03:00
    Temat: dwaj współwłaściciele mieszkania w kredycie, jeden nie chce płacić i żąda sprzedaży
    Od: "luk" <s...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witajcie,
    potrzebuję pomocy, jestem na skraju wyczerpania psychicznego. Przez 8 lat
    żyłam w związku z facetem, nie mieliśmy ślubu. Kupiliśmy w tym czasie
    mieszkanie, ale z powodu moich marnych zarobków jedynym właścicielem był on.
    W zeszłym roku zaszłam w ciążę i straciłam ją, na skutek stanu
    przednowotworowego. Długo się leczyłam i udało mi się wygrać z chorobą.
    Wtedy usłyszałam że mam się wynieść, bo on nie chce chorej, nie mogącej mieć
    dzieci kobiety, której nie kocha od 5 lat (po co był ze mną ? nie wiem,
    tylko mogę się domyślać) i że odemnie już nic dobrego go w życiu nie spotka.
    Wszystko co robiłam przez te 8 lat związku, robiłam dla niego - dałam mu
    pieniądze na studia, prowadziłam dom itp, itd. Ja nie miałam nic. Ponieważ
    nie zgodziłam się wyniesć "na bruk" postanowiłam kupić mieszkanie - także na
    kredyt. Ponieważ on miał znaczne lepsze zarobki niż ja (ja nie miałam i nie
    mam sama zdolności kredytowej) a strasznie chciał się mnie pozbyć, został
    współkredytobiorcą i współwłaścicielem "mojego" mieszkania.
    Umówiliśmy się, że przez rok będzie płacił połowę raty kredytu - miało to
    być takie zadośćuczynienie za to, co w niego pchałam przez te lata. Ale on
    poznał kogoś i po zapłaceniu dwóch rat odwidziało mu się. Więc spłacam sama
    100% raty kredytu. I dziś właśnie poinformował mnie, że on żąda, żebyśmy
    sprzedali "moje" mieszkanie bo chce układać sobie życie na nowo, bez
    obciążeń. Ja tego mieszkania nie mam zamiaru sprzedawać - płacę za nie i nie
    chcę wylądować pod mostem. Zaczął mi grozić, że odda sprawę do sądu.
    Pomóżcie mi - może oddać do sądu ? Co sąd może zrobić ? Ile trwają takie
    sprawy ? Dodam, że ja też z radością pozbyłabym się go z tego
    współwłaścicielstwa, ale sama NIE MAM DLA BANKU ZDOLNOŚCI KREDYTOWEJ i nie
    mogę przejąć tego mieszkania na własność i spłacać tak jak teraz sama 100%
    raty, bo bank uważa, że nie i kropka...
    Będę wdzięczna za każdą merytoryczną pomoc
    M.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1