eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodwaj współwłaściciele mieszkania w kredycie, jeden nie chce płacić i żąda sprzedaży › Re: dwaj współwłaściciele mieszkania w kredycie, jeden nie chce płacić i żąda sprzedaży
  • Data: 2008-08-27 21:51:00
    Temat: Re: dwaj współwłaściciele mieszkania w kredycie, jeden nie chce płacić i żąda sprzedaży
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    luk wrote:
    >> ze niby jak bank ma ci odebrać to mieszkanie? ktos cie w banku robi w
    > balona
    > Bank chce odemnie niebotycznych zarobków lub innego zabezpieczenia - nie mam
    > ani jedego, ani drugiego.

    To bank jest głupi.
    Może masz kogoś kto poszedłby na to jako poręczyciel lub
    współkredytobiora. Bank miałby wówczas takie samo zabezpieczenie jak ma
    teraz, czyli drug osobę, którą w razie czego będzie mógł skubnąć.


    Usłyszałam, że jak nie spełnię wymagań, bank
    > rozwiąże ze mną umowę kredytową, co będzie równe konieczności sprzedaży
    > mieszkania, bo żaden bank nie chce mi w chwili obecnej udzielić kredytu a ja
    > obecny będę musiała spłacić jednorazowo...
    > W tym wypadku 'odebrać mieszkanie' to mój skrót myślowy...

    No strasznie wielki ten skrót myślowy.
    Bank też ma trochę pod górkę żeby ci cokolwiek zabrać.
    Wypowiedzieć umowę, iść do sądu, dostać nakaz eksmisji, iść do
    komornika, znaleźć ci mieszkanie zastępcze.
    Uwierz mi, wcale nie mają na to ochoty. Wolą żebyś spłacała powoli ale
    spłacała. Im dłużej spłacasz tym więcej na tym zarobią.


    >
    > Wogóle, świetnie się żyje samotnej kobiecie w tych czasach...
    wiesz co chętnie, bym ci przyłożyż za marudzenie.
    Z jedną rzeczą się zgadzam samotnej matce/kobiecie, zyje się znacznie
    lepiej w tych czasach niż ileś tam lat temu.
    Jakby to było ze 30 lat temu to już byś dawno została publicznie spisana
    na straty.
    Wcześnej czy później zawsze jakoś się na prostą wychodzi. Uwierz mi.
    Nie daj się tylko teraz zwariować, żeby jak ju będziesz na prostej coś z
    ciebie zostało. Sam czasami jak patrze wstecz to myślę jaki ja głupi
    byłem, że sie tyloma głupimi problemami przejmowałem. Było olewać
    wszystko jak leci i dużo lepiej bym na tym wyszedł.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1