eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › czy to kradziez internetu??
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 395

  • 291. Data: 2008-11-01 18:10:47
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: "ChOpLaCz" <c...@g...pl>

    Kwestia interpretacji. Co innego wejść do nie zamkniętego mieszkania
    (nieeleganckie, nieetyczne, ale czy od razu przestępstwo?)

    Policjant też nie ma prawa wejść do Ciebie bez nakazu, ale jeżeli go
    zaprosisz, to już ma prawo ;).

    Jeżeli gość sieje sygnałem, a czyjaś karta to łapie (a można przecież
    ustawić urządzenie na "połącz się jeżeli dostępne...") trudno mieć o to
    pretensje. Inna sprawa, że skoro facet jest informatykiem, to trudno
    podejrzewać go o niewiedzę, przypadek, lamerkę. Robi to świadomie (na
    zasadzie - podłapałem łosia).

    Sam mam ustawionego iPhone, który podpina się "sam" pod dostępne WiFi
    (uczelnia, urzędy, rynek) i nie mam zamiaru analizować, który to jest
    darmowy "oficjalny" hotspot, a który to "nie zamknięte mieszkanie".

    Nie ma o co kruszyć kopii.
    Zabezpieczyć dostęp hasłem zanim ktoś z tego routera włamie się na jakiś
    sajt, albo pociągnie pedofilskie treści. Wtedy IMO nie "włamywacz", a
    "właściciel" routera będzie musiał udowadniać, że nie jesteś wielbłądem.



  • 292. Data: 2008-11-01 18:11:57
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gei3p8$d2r$1@inews.gazeta.pl Flo
    <f...@N...gazeta.pl> pisze:

    >> Flo - odpuść sobie. Nie warto męczyć tego biedaka.
    > Dokładnie.
    > Widać, że dopiero raczkuje w necie. Nie wie co to sygnaturka i do czego
    > służy. Chce aby się przedstawić, a sierota ma nawet mapkę dojazdu do mnie
    > podaną (o telefonach nie wspomnę).
    Synu, w sigu masz reklamkę jakiejś gównianej firemki.
    Na co mi to?
    Sądziłem, że masz na myśli przedstawienie się jak normalny osobnik.
    Ale nie chcesz, to nie rób tego - jest prawem każdego usera usenetu
    występować pod pseudonimem-nickiem i nie podawać swoich danych personalnych,
    także działającego maila.
    Nawet ty możesz z tego korzystać, a mnie wisi kto ty tam jesteś.
    Najdź mnie kiedy o 6:00 rano, dostaniesz w dziób, wezwę policję i wtedy się
    okaże ktoś zacz, na razie mnie nie obchodzi.

    --
    Jotte


  • 293. Data: 2008-11-01 18:19:07
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: "ChOpLaCz" <c...@g...pl>

    > Nie ustawiasz, wiec on ci wystawia rachunek za korzystanie z jego wifi.
    > Proste, nie?

    No nie do końca. Komputery dziś stały się bardzo popularne, niestety wiedza
    o nich (nie mówiąc o sieci) poszerza się u userów w sposób odwrotnie
    proporcjonalny :). Idąc tym tokiem można by z tego zrobić niezły biznes.
    Jeżeli zorientuję się, że wśród sąsiadów pojawiło się kilka nowych maszyn ;)
    "dla dzieci po komunii", i laptopów "dla żony" celowo nie zabezpieczam WiFi.
    Pozwalam na logowania lamerom z okolicy (2 piętra w dół i w górę - można
    zebrać niezłą grupkę :). Zapisuję logi przez pół roku i później oddaje
    sprawę o odszkodowanie z xyz oskarżonymi "o przestępstwo". No wariactwo.

    Jeżeli ja nie łamię niczyich praw, a korzystam z tego, co ktoś wkłada mi do
    mojego mieszkania - niech się buja! ;)

    pozdr





  • 294. Data: 2008-11-01 18:23:05
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail m...@a...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    >>>>> nie zamkne drzwi w mieszkaniu i dostep do mieszkania tez jest
    >>>>> ogolnodostepny ?
    >>>>
    >>>> powiedziałbym raczej ze jezeli masz sklep i otworzysz drzwi to nie
    >>>> mozesz siedziwic ze klienci wchodza.
    >>>
    >>> ale prywane wifi to nie sklep.
    >>>
    >> skad mam wiedziec ze to nie sklep?
    >
    > Bo przyszedl sasiad i poprosil "nie podpinaj sie do mojej sieci".
    >
    pisałem ponizej - to juz zupelnie inna kwestia - widocznie nie doczytałem,
    ze gosc był całkowicie swiadomy, bo wlascicel HOTSPOTA powiedział mu ze to
    jego lacze i zeby sie gonił... :)

    >> Hot-spoty sa coraz czesciej spotykane, wlaczam kompa i widze ze jest
    >> siec - dla mnie to hotspot.
    >
    > No i co z tego?
    >
    To z tego, ze nikogo nie powinno juz dziwic ze wlacza kompa i ma internet
    za darmo.
    >>
    >>> to jak otwarte mieszkanie.
    >>>
    >> moim zdaniem sklep. Jak wchodze, widze towary, kase to nie pytam czy
    >> moge wejsc i czy to na pewno jest sklep a nie prywatne mieszkanie
    >> tylko wchodze i kupuje.
    >
    > znaczy placisz za towar.
    >
    Ok. Niech ci bedzie.
    Widze park, nie szukam wlascicela z pytaniem czy moge wejsc tylko wchodze i
    siadam na laweczce.

    > a za korzystanie z cudzego wifi nie placisz.
    >
    no i?
    Na tym wlasnie polegaja chyba hot spoty?

    > no to do dupy analogia, bo w jednej bierzesz i placisz, w drugiej
    > bierzesz a nie placisz.
    >
    >> To juz zupelnie inna historia - jezeli wlasciciel wifi powiedział mu
    >> ze to jego i nie pozwala.
    >
    >:)
    >
    no wlasnie. Do czasu powiadomienia korzystajacego przez wlasciciela lacza
    uwazam ze jego dzialanie moze byc zupelnie nieswiadome i trudno byloby go
    za to karac.


    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Moi ludzie pracują na okrągło! Czasem nawet po 2, 3 godziny na dobę!!!"
    kpt. Bertorelli/Dzielna Armia Włoska/Allo, Allo


  • 295. Data: 2008-11-01 18:23:50
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: "ChOpLaCz" <c...@g...pl>


    > A dlaczego np. sasiad mialby cie prosic, zeby twoj pies nie gryzl jego
    > dziecka?


    ej, ej, ej... przegięcie.
    Mój agresywny pies jest w moim mieszkaniu i trudno mieć pretensje, że ugryzł
    Twojego dzieciaka, który wlazł (Twoje WiFi) do mojego mieszkania.

    >> Albo zeby twoja krowa nie wchodzila w szkode na jego pole?

    Inaczej. Nie możesz mieć do mnie pretensji, że postawię taboret i wydoję
    sobię tę krowę, co wlazła na moje pole. Nie chcesz, żebym ją doił (bo to
    Twoja własność) - zapanuj nad nią, dopilnuj i nie wpuszczaj na moje pole.
    Nie będę jej wtedy doił.

    pozdr



  • 296. Data: 2008-11-01 18:28:55
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gei70t$sin$1@inews.gazeta.pl ChOpLaCz
    <c...@g...pl> pisze:

    >>> Albo zeby twoja krowa nie wchodzila w szkode na jego pole?
    > Inaczej. Nie możesz mieć do mnie pretensji, że postawię taboret i wydoję
    > sobię tę krowę, co wlazła na moje pole. Nie chcesz, żebym ją doił (bo to
    > Twoja własność) - zapanuj nad nią, dopilnuj i nie wpuszczaj na moje pole.
    > Nie będę jej wtedy doił.
    To podobnie jak z żoną...

    --
    Jotte


  • 297. Data: 2008-11-01 18:36:50
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: "ChOpLaCz" <c...@g...pl>


    > To, że nie mam zasłon w oknach nie oznacza, że ktoś może sobie mnie
    > filmować teleobiektywem jak paraduję na golasa.

    Zabroń komuś.




  • 298. Data: 2008-11-01 18:39:57
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Marian <m...@a...pl>

    ChOpLaCz wrote:
    >> A dlaczego np. sasiad mialby cie prosic, zeby twoj pies nie gryzl jego
    >> dziecka?
    >
    >
    > ej, ej, ej... przegięcie.
    > Mój agresywny pies jest w moim mieszkaniu i trudno mieć pretensje, że ugryzł
    > Twojego dzieciaka, który wlazł (Twoje WiFi) do mojego mieszkania.

    wy to tutaj jestescie jednak banda glupkow...


  • 299. Data: 2008-11-01 18:43:35
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Marian <m...@a...pl>

    Andrzej Lawa wrote:

    > Jeśli nie potrafi - nie dotyka się sprzętu przekraczającego jego mizerną
    > inteligencję i wynajmuje fachowca.

    JEsli nie potrafisz dyskutowac - wynajmij fachowca, nech opisze na
    usenet za ciebie...


  • 300. Data: 2008-11-01 18:43:56
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Marian <m...@a...pl>

    Andrzej Lawa wrote:
    > Marian pisze:
    >
    >>>> Ale nei ma "dobrej wiary" w naszym przypadku, bo sasiad-informatyk
    >>>> zostal poinformowany, ze wlasciciel sobie nie zyczy....
    >>>
    >>> Nie zablokował dostępu, więc pewnie zmienił zdanie.
    >>>
    >>>
    >> Nie zablokowal, bo poinformowal ustnie.
    >
    > A potem ewidentnie zmienił zdanie, bo nadal publicznie udostępnia.

    Dobra. Jestes glupi. Wierze ci.

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 29 . [ 30 ] . 31 ... 40


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1