eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoczy to kradziez internetu??
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 395

  • 281. Data: 2008-11-01 17:13:58
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Marian <m...@a...pl>

    armar wrote:
    > Marian pisze:
    >> Jacek Krzyzanowski wrote:
    >
    >>> Skoro to niekorzystne, to nie udastepniaj publicznego AP. Proste.
    >>
    >> Ale czemu chcesz mi narzucic jak bede rozporzadzal swoja wlasnoscia?
    >
    > Widzę, że po okresie bezpłodności rodzi się zrozumienie... :)
    > Odwróć teraz to pytanie i zapytaj się tak:
    > Czemu chcę narzucić komuś jak ma konfigurować swój komputer?
    >
    Czemu? Zeby nie narzucal mi jak mam rozporzadzac moim wlasnym laczem,
    blokujac je np. w polowie.


  • 282. Data: 2008-11-01 17:22:31
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: armar <a...@p...fm>

    Marian pisze:
    > armar wrote:
    >> Marian pisze:
    >>> Jacek Krzyzanowski wrote:
    >>
    >>>> Skoro to niekorzystne, to nie udastepniaj publicznego AP. Proste.
    >>>
    >>> Ale czemu chcesz mi narzucic jak bede rozporzadzal swoja wlasnoscia?
    >>
    >> Widzę, że po okresie bezpłodności rodzi się zrozumienie... :)
    >> Odwróć teraz to pytanie i zapytaj się tak:
    >> Czemu chcę narzucić komuś jak ma konfigurować swój komputer?
    >>
    > Czemu? Zeby nie narzucal mi jak mam rozporzadzac moim wlasnym laczem,

    Ale gdybyś nie chciał upubliczniać dostępu do Twojej sieci,
    to byś ustawił ją tak, by mogły z niej korzystać osoby znające hasło.
    Pozostawiasz sieć otwartą - to znaczy, że CHCESZ,
    by z niej ktoś inny korzystał.

    To samo robisz z kontem bankowym - nie chcesz by z Twoich pieniędzy
    korzystały inne osoby to nikomu nie dajesz hasła do konta,
    a jeśli chcesz, to rozdajesz pieniądze sąsiadom i mówisz
    "Proszę, tutaj są moje pieniądze. Proszę z nich nie korzystać".
    A ludzie uśmiechają się i kiwają głowami, że niby rozumieją. ;)

    --
    Pozdrawia Marek



  • 283. Data: 2008-11-01 17:23:19
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marian pisze:

    > To nie ma nic do rzeczy. Bo moz ema a moze nie ma. Jak sie nei rozlicza
    > z fiskusem, to bedzi emial do czynienia z fiskusem.

    I to automatycznie.

    >> Regulaminu nie możesz narzucać - druga strona musi się nań zgodzić. A
    >> najpierw jeszcze móc się z nim zapoznać.
    >
    > Zgadza sie korzystajac. Zgodnie z regulaminem. Z regulaminem moze sie
    > zapoznmac - w siedzibie wlasciciela AP.

    Ty z urodzenia jesteś taki głupi, czy miałeś specjalne szkolenie?

    AP jest publicznie udostępniony - ergo każdy może z niego korzystać.

    Jeśli właściciel nie zamierza udostępniać go publicznie - ogranicza
    dostęp w konfiguracji.

    Jeśli nie potrafi - nie dotyka się sprzętu przekraczającego jego mizerną
    inteligencję i wynajmuje fachowca.

    Koniec tematu.


  • 284. Data: 2008-11-01 17:25:56
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marian pisze:

    >>> Ale nei ma "dobrej wiary" w naszym przypadku, bo sasiad-informatyk
    >>> zostal poinformowany, ze wlasciciel sobie nie zyczy....
    >>
    >> Nie zablokował dostępu, więc pewnie zmienił zdanie.
    >>
    >>
    > Nie zablokowal, bo poinformowal ustnie.

    A potem ewidentnie zmienił zdanie, bo nadal publicznie udostępnia.


  • 285. Data: 2008-11-01 17:27:11
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marian pisze:

    >> W takim razie wynocha z tej grupy dyskusyjnej. Nie życzę sobie twojego
    >> nachodzenia ;->
    >
    > A to twoja prywatna grupa?
    >

    Mój prywatny komputer. Nie życzę sobie, żebyś wysyłał wiadomości, które
    mogą do niego trafić. Zawalasz swoimi bredniami mój prywatny dysk wbrew
    wyraźnemu ostrzeżeniu, ty bandyto, włamywaczu i gwałcicielu bezbronnych
    komputerów ;->


  • 286. Data: 2008-11-01 17:31:18
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Flo <f...@N...gazeta.pl>

    armar pisze:

    > Flo - odpuść sobie. Nie warto męczyć tego biedaka.

    Dokładnie.
    Widać, że dopiero raczkuje w necie. Nie wie co to sygnaturka i do czego
    służy. Chce aby się przedstawić, a sierota ma nawet mapkę dojazdu do
    mnie podaną (o telefonach nie wspomnę).


    --
    I wszystko jasne :)
    GG - 2539855
    http://www.bezpieczenstwo-osobiste.com/


  • 287. Data: 2008-11-01 17:37:56
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Marian <m...@a...pl>

    armar wrote:

    > Ale gdybyś nie chciał upubliczniać dostępu do Twojej sieci,
    > to byś ustawił ją tak, by mogły z niej korzystać osoby znające hasło.
    > Pozostawiasz sieć otwartą - to znaczy, że CHCESZ,
    > by z niej ktoś inny korzystał.

    No i wlasnie o tym mowie - o pryszczerskich serwisach spolecznosciowych,
    ktore definiuja z gory to, co ja chce....

    Proponuje EOt.

    > To samo robisz z kontem bankowym - nie chcesz by z Twoich pieniędzy
    > korzystały inne osoby to nikomu nie dajesz hasła do konta,
    > a jeśli chcesz, to rozdajesz pieniądze sąsiadom i mówisz
    > "Proszę, tutaj są moje pieniądze. Proszę z nich nie korzystać".
    > A ludzie uśmiechają się i kiwają głowami, że niby rozumieją. ;)

    I potem przychodzi do nich fiskus, i juz nei kiwaja glowami...


  • 288. Data: 2008-11-01 17:46:17
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: "Krystian Zaczyk" <z...@s...etan.pl>

    Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał:

    >> OK, najpierw dziecko weszło do domu Amara, pies się na nie rzucił, a ono
    >> pobiegło do swojego, a pies za nim. Po pogryzieniu znów poszło do domu
    >> Amara, itd. ;-)
    >
    > Zarty zartami, ale dziecko lezy na ojomie, a pies gania kolejne dzieci ;]

    Trzeba było zamknąć drzwi, żeby dziecko nie wychodziło z domu,
    nie wchodziło do mieszkania Amara i nie drażniło psa.

    >>> To twoj problem, ze nie panujesz nad tym, co robi twoj komputer.

    >> Ja panuję. A mój komputer ma znaleźć najlepszą udostęponioną
    >> sieć wifi i się z nią połączyć.
    >
    > To twoj problem.

    Oczywiście. Mój komputer sobie doskonale z nim radzi - zawsze
    wybierą najlepszą sieć z udostępnionych.

    > Tym bardziej, ze sasiad przychodzi i mowi "nie lacz sie z moja siecia". To
    > co robi normalny czlowiek? Mowi "moj komputerze, lacz sie z dowolna
    > siecia, ale nie z sasiadem". I juz.

    A ja mu mówię, że nie wiem, która jest jego i ze w wolnej chwili
    pogrzebię w ustawieniach, ale teraz nie mam czasu.

    > A nienormalny czlowiek zaczyna pierdolic, ze jemu przeciez wolno, ze prawo
    > mu nie zabrania, ze on sobie bedzie uzywal!

    To nie prawo, ale idea udostępniania wifi jest taka, że można sieć
    udostepniać,
    samoczynnie się łączyć itp. A jak sie nie chce udostępniać, można
    swoja sieć szyfrować, filtrować komputery itp. Ogromna wygoda.

    > Ja to nazywam chamstwem. I choc nei ma paragrafu na chamstwo to bede tepil
    > takie zachowania.

    Oczywiście masz prawo do swojej opinii. Ja nie wyrażę swojego
    zdania na temat Twojego zachowania.

    >>>> Nie korzystasz nigdy z "nieswoich" sieci bezprzewodowych?
    >>> Nie.
    >> To szkoda.
    > Ja nie zaluje.

    Ci, co korzystają, też nie załują.

    >> Ja bardzo często, podobnie, jak wielu użytkowników
    >> laptopów i komórek z wifi. Na uczelni, w centrum miasta, w galeriach,
    >> kawiarniach - wszędzie tam, gdzie są udostępnione. Nie interesuje mnie,
    >> czy sieć nazywa się euyt23xt, linksys, czy kowalski_net.
    >
    > No i to jest zle, ze cie to n ie interesuje.

    Hmm, a jak na podstawie nazwy sieci określasz, czy to jest złe,
    czy nie jest?

    > Rozumiem, ze z kowalski_net dalej sie bedxziesz laczyl, nawet jak kowalski
    > przyjdzie i ci powie, zebys sie nie laczyl z jego siecia?

    A jak Kowalski przyjdzie, i powie, żebyś siś nie łączył z siecią
    Nowak_net? ;-)

    >> Potrafi. Mało tego, jego komputer wybiera najlepszą z dostępnych.
    >
    > Wiec wybiera zle. Bo "zakazana" nie jest najlepsza.

    Gdzie zakazana?

    >> To był skrót myslowy. Logika, bo nie wszystko reguluja przepisy.
    >> Niektóre zachowania wynikają z logiki. Jeżeli ktoś czegoś nie chce (np.
    >> łączyć
    >> sie z innymi komputerami), to wyłącza mozliwość łączenia się, a nie żąda
    >> od innych, by sie z nim nie łączyli.
    >
    > Dlaczego?

    Bo to najprostsze wyjście. Pomijając zasadność żądania, jak
    chcesz poinformować wszystkich, żeby sie nie łączyli?

    > Dla mnie logiczne jest, ze jak ktos chce, zebym mu nie sral na
    > wycieraczke, to mu nie sram na wycieraczke. ;)

    Jeżeli ktoś wystawia otwartą toaletę na ulicy, to będzie zmuszony
    informować wszystkich szukających WC, że nie życzy
    sobie korzystania z niej. Ale nie prościej zamknąć przybytek?

    >> Nie piszę o podstawie prawnej,
    >
    > No to calkowite ntg...
    >
    >> ale o tym, że na połączenie wyrażają
    >> zgode obie strony.
    >
    > Komputer jest strona? Czy jednak czlowiek?

    Technicznie strona połączenia jest komputer czy router -
    zgodnie z protokołem połaczenia.

    >> Obie wymieniają sie danymi. Wiesz, z ilu roterów
    >> korzystasz w tej chwili? Bo ja nie ;-)
    >
    > Wiem po ktorym laczu ida moje dane.

    Skąd, jeśli wolno spytać?

    > Udostępnia wszystkim. Sąsiadowi też, pomimo poinformowania.
    >
    > Ale normalny sasiad nie bedzie korzystal, wlasnie z powodu tego
    > poinformowania.

    A to już Twoja opinia. Moja jest taka, że normalny człowiek
    jak coś udostępnia, to... udostepnia. :-)

    Krystian



  • 289. Data: 2008-11-01 17:50:58
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gehvfe$k34$4@news.onet.pl Marian
    <m...@a...pl> pisze:

    > Idz do psychiatry.
    Trochę się boję.
    A jak zrobi ze mnie takiego czuba jak ty?

    --
    Jotte


  • 290. Data: 2008-11-01 17:51:28
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: "Krystian Zaczyk" <z...@s...etan.pl>

    Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał:

    >>> Andrzej Lawa wrote:
    >>
    >>>> Regulaminu nie możesz narzucać - druga strona musi się nań zgodzić. A
    >>>> najpierw jeszcze móc się z nim zapoznać.
    >>>
    >>> Zgadza sie korzystajac. Zgodnie z regulaminem. Z regulaminem moze sie
    >>> zapoznmac - w siedzibie wlasciciela AP.
    >>
    >> OK, ale skąd ma o tym wiedzieć i skąd ma wziąć adres siedziby,
    >> jeżeli w SSID nic na ten temat nie będzie? ;-)
    >
    > to twoj problem.

    Nie, poinformowanie o istnieniu regulaminu to problem tego,
    który chce jego przestrzegania (pomijam zasadność żądań w nim
    zawartych).

    > zeby uniknac problemu mozesz po prostu sie nie logowac do tej sieci...

    Ale skąd mam wiedzieć, że dla kogoś taki problem (jakiś regulamin)
    istnieje i że ktoś chce, bym sie do niego stosował?

    Krystian



strony : 1 ... 10 ... 20 ... 28 . [ 29 ] . 30 ... 40


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1