eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoczy to kradziez internetu??
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 395

  • 271. Data: 2008-11-01 16:28:19
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Marian <m...@a...pl>

    Andrzej Lawa wrote:
    > Marian pisze:
    >
    >>> Ale przyjmijmy ten przykład - co mają PROŚBY do tego?
    >>
    >> Moim zdaniem maja. Jesli ktos narusza czyjas wole, moze w koncu doczekac
    >> sie reakcji w stylu "namolnego nachodzenia" :)
    >
    > W takim razie wynocha z tej grupy dyskusyjnej. Nie życzę sobie twojego
    > nachodzenia ;->

    A to twoja prywatna grupa?


  • 272. Data: 2008-11-01 16:30:40
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: armar <a...@p...fm>

    Marian pisze:
    > armar wrote:
    >> Arek pisze:
    >>
    >>>> Tutaj AP przydziela IP dowolnej chetnej osobie, czyli moze z niego
    >>>> korzystac blizej nieokreslona liczba osob, czyli AP jest publicznie
    >>>> dostepny.
    >>>
    >>> Nie jest.
    >>> By ten adres został przydzielony musi zostać podjęta konkretna akcja
    >>> z Twojej strony.
    >>
    >> Jaka "akcja" z "mojej" strony?
    >> Włączam komputer, a system operacyjny wyszukuje najmocniejszy sygnał
    >> i z niego korzysta.
    >
    > I to jest ta akcja.

    Włączenie komputera i uruchomienie systemu operacyjnego
    to jest podjęcie konkretnej "akcji". ?!
    Czyli co - nie wyłączać komputera, to akcji nie będzie?

    >> Co Ty ode mnie chcesz?
    >> Pisz do Billa Gatesa. :D
    >
    > ROTFL, gatez zawinil,

    W czym B. Gates zawinił (podstawa prawna)?

    > a ciebie wsadza do pierdla.

    Za co (podstawa prawna)?

    > Nozownik powinien mowic "piszcie do producenta nozy"

    Aha - czyli użytkownik komputera korzystający z Internetu
    to teraz będzie "informatyk", kucharz to "nożownik",
    a krawcowa "igielnica"?!
    Przy okazji - próbuj korzystać czasami z portalu społecznościowego
    jakim jest www.wikipedia.pl
    Dowiesz się, dlaczego rozmówcy nie rozumieją Twoich nieprawidłowych
    określeń: http://pl.wikipedia.org/wiki/No%C5%BCownik

    Naprawdę wesoło jest na tej grupie dyskusyjnej. :)))

    --
    Pozdrawia Marek


  • 273. Data: 2008-11-01 16:53:54
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Marian <m...@a...pl>

    armar wrote:
    > Marian pisze:
    >> armar wrote:
    >>> Arek pisze:
    >>>
    >>>>> Tutaj AP przydziela IP dowolnej chetnej osobie, czyli moze z niego
    >>>>> korzystac blizej nieokreslona liczba osob, czyli AP jest publicznie
    >>>>> dostepny.
    >>>>
    >>>> Nie jest.
    >>>> By ten adres został przydzielony musi zostać podjęta konkretna akcja
    >>>> z Twojej strony.
    >>>
    >>> Jaka "akcja" z "mojej" strony?
    >>> Włączam komputer, a system operacyjny wyszukuje najmocniejszy sygnał
    >>> i z niego korzysta.
    >>
    >> I to jest ta akcja.
    >
    > Włączenie komputera i uruchomienie systemu operacyjnego
    > to jest podjęcie konkretnej "akcji". ?!

    Hmmm, tak.

    > Czyli co - nie wyłączać komputera, to akcji nie będzie?

    Jesli nie umiesz inaczej zabronic swojemu komputerowi podlaczanie sie do
    sieci wedle jego widzimisie - to nie widze innego sposobu, jak go nie
    wlaczac...


  • 274. Data: 2008-11-01 16:55:04
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: "Krystian Zaczyk" <z...@s...etan.pl>

    Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał :

    >>>>> A dlaczego np. sasiad mialby cie prosic, zeby twoj pies nie gryzl jego
    >>>>> dziecka?
    >>>>
    >>>> Bo to dziecko weszło do mieszkania Armara? ;-)
    >>>
    >>> Nie. Pies armara wszedl przez niezamkniete na zamek drzwi do mieszkania
    >>> rodziny z dzieckiem.
    >>
    >> Nie, pies siedzi w domu Amara. Dziecko samo weszło do jego domu.
    >> Siedziało tam cały dzień, i chyba nawet nie wiedziało, że wchodzenie tam
    >> może skutkować pogryzieniem.
    >
    > Chcesz powiedziec, ze podlaczenie sie po wifi to jest jednostronne? Znaczy
    > karta laptopa nie emituje sygnalu?

    OK, najpierw dziecko weszło do domu Amara, pies się na nie rzucił, a ono
    pobiegło do swojego, a pies za nim. Po pogryzieniu znów poszło do domu
    Amara, itd. ;-)

    > Ja pierdole, wszyscy prawnicy sa takimi glupkami czy tylko ci co tutaj sie
    > probuja udzielac?

    :-(

    >> Dlaczego miałby nie korzystać, skoro sieć sama rozgłasza
    >> swoją nazwę i przydziela mu IP? Wystarczy, ze włączy komputer.
    >
    > To twoj problem, ze nie panujesz nad tym, co robi twoj komputer.

    To Twój problem, że nie panujesz nad tym, co robi Twój router.
    Ja panuję. A mój komputer ma znaleźć najlepszą udostęponioną
    sieć wifi i się z nią połączyć.

    >> Nie korzystasz nigdy z "nieswoich" sieci bezprzewodowych?
    >
    > Nie.

    To szkoda. Ja bardzo często, podobnie, jak wielu użytkowników
    laptopów i komórek z wifi. Na uczelni, w centrum miasta, w galeriach,
    kawiarniach - wszędzie tam, gdzie są udostępnione. Nie interesuje mnie,
    czy sieć nazywa się euyt23xt, linksys, czy kowalski_net.

    >>>> Przeciez to nie on udostepnił mu _w jego_ mieszkaniu sieć.
    >>>
    >>> Ale armar sie podpial do tej sieci.
    >>
    >> Jego komputer wybrał automatycznie namocniejszą, otwartą
    >> siec dostępną w _jego_ mieszkaniu.
    >
    > To jest problem wlasciciela komputera, ze nie potrafi wybrac wskazanej.

    Potrafi. Mało tego, jego komputer wybiera najlepszą z dostępnych.

    > Ja odbieram tewraz 5 sieci powyzej 60%, z czego 2 sa niezabezpieczone.
    > Moja jako jedyna nie rozglasza ssid. A jednak moje komputery zawsze lacz
    > sie tylko z moja siecia. Nie alfabetycznie. Nie po sile sygnalu - po
    > prostu maja jedna wskazana i do niej sie loguja.

    Wedle gustu. Ja siedząc w miejscu, gdzie jest kilka/kilkanascie sieci
    wybieram najmocniejszą. Oczywiście to zadanie wykonuje system
    laptopa, bo ręczne sprawdzanie siły sygnału byłoby zmudne. ;-)

    >>>> Udostepniający, jezeli nie chce udostepniać, powinien skonfigurowac
    >>>> swój router.
    >>>
    >>> Przepis prawny, zrzucajacy na wlasciciela AP koniecznosc konfiguracji?
    >>
    >> Logika.
    >
    > Logika to nie przepis prawny.

    To był skrót myslowy. Logika, bo nie wszystko reguluja przepisy.
    Niektóre zachowania wynikają z logiki. Jeżeli ktoś czegoś nie chce (np.
    łączyć
    sie z innymi komputerami), to wyłącza mozliwość łączenia się, a nie żąda
    od innych, by sie z nim nie łączyli.

    >> Router wyraża zgodę na połaczenia. Komputer po drugiej stronie też.

    > No i co z tego?
    > Od kiedy to techniczne rozwiazania stanowia podstawe prawna - ze skoro tak
    > jest, to to jest wlasciwe?

    Nie piszę o podstawie prawnej, ale o tym, że na połączenie wyrażają
    zgode obie strony. Obie wymieniają sie danymi. Wiesz, z ilu roterów
    korzystasz w tej chwili? Bo ja nie ;-)

    >> To dlaczego udostepnia wszystkim chętnym?
    >
    > A udostepnia wszystkim? Przeciez poinformowal swojego sasiada, ze sobie go
    > nie zyczy...

    Udostępnia wszystkim. Sąsiadowi też, pomimo poinformowania.

    Krystian



  • 275. Data: 2008-11-01 17:03:12
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Marian <m...@a...pl>

    Krystian Zaczyk wrote:

    > OK, najpierw dziecko weszło do domu Amara, pies się na nie rzucił, a ono
    > pobiegło do swojego, a pies za nim. Po pogryzieniu znów poszło do domu
    > Amara, itd. ;-)

    Zarty zartami, ale dziecko lezy na ojomie, a pies gania kolejne dzieci ;]

    >>> Dlaczego miałby nie korzystać, skoro sieć sama rozgłasza
    >>> swoją nazwę i przydziela mu IP? Wystarczy, ze włączy komputer.
    >>
    >> To twoj problem, ze nie panujesz nad tym, co robi twoj komputer.
    >
    > To Twój problem, że nie panujesz nad tym, co robi Twój router.

    Poniekad moj.

    > Ja panuję. A mój komputer ma znaleźć najlepszą udostęponioną
    > sieć wifi i się z nią połączyć.

    To twoj problem.

    Tym bardziej, ze sasiad przychodzi i mowi "nie lacz sie z moja siecia".
    To co robi normalny czlowiek? Mowi "moj komputerze, lacz sie z dowolna
    siecia, ale nie z sasiadem". I juz.

    A nienormalny czlowiek zaczyna pierdolic, ze jemu przeciez wolno, ze
    prawo mu nie zabrania, ze on sobie bedzie uzywal!

    Ja to nazywam chamstwem. I choc nei ma paragrafu na chamstwo to bede
    tepil takie zachowania.

    >
    >>> Nie korzystasz nigdy z "nieswoich" sieci bezprzewodowych?
    >>
    >> Nie.
    >
    > To szkoda.

    Ja nie zaluje.

    > Ja bardzo często, podobnie, jak wielu użytkowników
    > laptopów i komórek z wifi. Na uczelni, w centrum miasta, w galeriach,
    > kawiarniach - wszędzie tam, gdzie są udostępnione. Nie interesuje mnie,
    > czy sieć nazywa się euyt23xt, linksys, czy kowalski_net.

    No i to jest zle, ze cie to n ie interesuje.

    Rozumiem, ze z kowalski_net dalej sie bedxziesz laczyl, nawet jak
    kowalski przyjdzie i ci powie, zebys sie nie laczyl z jego siecia?

    >
    >>>>> Przeciez to nie on udostepnił mu _w jego_ mieszkaniu sieć.
    >>>>
    >>>> Ale armar sie podpial do tej sieci.
    >>>
    >>> Jego komputer wybrał automatycznie namocniejszą, otwartą
    >>> siec dostępną w _jego_ mieszkaniu.
    >>
    >> To jest problem wlasciciela komputera, ze nie potrafi wybrac wskazanej.
    >
    > Potrafi. Mało tego, jego komputer wybiera najlepszą z dostępnych.

    Wiec wybiera zle. Bo "zakazana" nie jest najlepsza.

    >
    >> Ja odbieram tewraz 5 sieci powyzej 60%, z czego 2 sa niezabezpieczone.
    >> Moja jako jedyna nie rozglasza ssid. A jednak moje komputery zawsze lacz
    >> sie tylko z moja siecia. Nie alfabetycznie. Nie po sile sygnalu - po
    >> prostu maja jedna wskazana i do niej sie loguja.
    >
    > Wedle gustu. Ja siedząc w miejscu, gdzie jest kilka/kilkanascie sieci
    > wybieram najmocniejszą. Oczywiście to zadanie wykonuje system
    > laptopa, bo ręczne sprawdzanie siły sygnału byłoby zmudne. ;-)
    >
    >>>>> Udostepniający, jezeli nie chce udostepniać, powinien skonfigurowac
    >>>>> swój router.
    >>>>
    >>>> Przepis prawny, zrzucajacy na wlasciciela AP koniecznosc konfiguracji?
    >>>
    >>> Logika.
    >>
    >> Logika to nie przepis prawny.
    >
    > To był skrót myslowy. Logika, bo nie wszystko reguluja przepisy.
    > Niektóre zachowania wynikają z logiki. Jeżeli ktoś czegoś nie chce (np.
    > łączyć
    > sie z innymi komputerami), to wyłącza mozliwość łączenia się, a nie żąda
    > od innych, by sie z nim nie łączyli.

    Dlaczego?

    Dla mnie logiczne jest, ze jak ktos chce, zebym mu nie sral na
    wycieraczke, to mu nie sram na wycieraczke. ;)

    >
    >>> Router wyraża zgodę na połaczenia. Komputer po drugiej stronie też.
    >
    >> No i co z tego?
    >> Od kiedy to techniczne rozwiazania stanowia podstawe prawna - ze skoro tak
    >> jest, to to jest wlasciwe?
    >
    > Nie piszę o podstawie prawnej,

    No to calkowite ntg...

    > ale o tym, że na połączenie wyrażają
    > zgode obie strony.

    Komputer jest strona? Czy jednak czlowiek?

    > Obie wymieniają sie danymi. Wiesz, z ilu roterów
    > korzystasz w tej chwili? Bo ja nie ;-)

    Wiem po ktorym laczu ida moje dane.

    >
    >>> To dlaczego udostepnia wszystkim chętnym?
    >>
    >> A udostepnia wszystkim? Przeciez poinformowal swojego sasiada, ze sobie go
    >> nie zyczy...
    >
    > Udostępnia wszystkim. Sąsiadowi też, pomimo poinformowania.

    Ale normalny sasiad nie bedzie korzystal, wlasnie z powodu tego
    poinformowania.


  • 276. Data: 2008-11-01 17:05:12
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: armar <a...@p...fm>

    Marian pisze:
    > Krystian Zaczyk wrote:

    >> Nie, pies siedzi w domu Amara. Dziecko samo weszło do jego domu.
    >> Siedziało tam cały dzień, i chyba nawet nie wiedziało, że wchodzenie tam
    >> może skutkować pogryzieniem.
    >
    > Chcesz powiedziec, ze podlaczenie sie po wifi to jest jednostronne?

    Jak "jednostronne"?
    Przecież to Twój router włazi do mojego mieszkania.

    Może obrazowo, bo widzę, że temat trudny... ;)
    Włączam komputer i moja karta sieciowa (KS) woła do Access Pointa (AP)
    KS: "Halo, jest tu jakaś sieć bezprzewodowa?"
    AP: "Cześć, jestem router Mariana"
    KS: "A ty jesteś z tych otwartych, czy muszę mieć klucz?"
    AP: "Właściciel mnie zrobił publicznym"
    KS: "To wpuść mnie"
    AP: "No dobra - jesteś wpuszczona w kanał"
    KS: "Dzięki :)"
    KS: "Jest tu jakiś serwer DHCP, bo nie mam numerka?"
    AP: "Weź sobie marudo zapamiętaj, że masz numerek 192.168.0.3"
    KS: "A jakbym chciała do Internetu, to gdzie się kierować?"
    AP: "To dzwoń na 192.168.0.1 O nazwy komputerów też śmiało pytaj"
    KS: "To gdzie jest pudelek.pl?"
    AP: "Poczekaj, zapytam wyżej"

    Tak to mniej więcej leci.
    Gdzie tu widzisz "jednostronność"?

    > Znaczy karta laptopa nie emituje sygnalu?

    Coś Ci się z odbiornikiem satelitarnym pomyliło.

    > Ja pierdole,

    Nie zaprzeczę ;)

    > wszyscy prawnicy sa takimi glupkami czy tylko ci co tutaj
    > sie probuja udzielac?

    Wszyscy, których w swej łaskawości tak nazwiesz. :)))

    >>>> Oczywiście, ale czamu Amar ma konfigurowac swój komputer?
    >>>
    >>> Zeby nei korzystac bezumownie z czegos, np. z wifi...
    >>
    >> Dlaczego miałby nie korzystać, skoro sieć sama rozgłasza
    >> swoją nazwę i przydziela mu IP? Wystarczy, ze włączy komputer.
    >
    > To twoj problem, ze nie panujesz nad tym, co robi twoj komputer.

    Robi tylko to do czego został zaprogramowany.
    Ma poszukać sieci bezprzewodowej, dołączyć do niej i pobrać adresy.

    >> Nie korzystasz nigdy z "nieswoich" sieci bezprzewodowych?
    >
    > Nie.

    Może w okolicy nie ma, albo nie wychodzisz z domu z komputerem.
    Przyjedź do Krakowa to się zdziwisz ile osób korzysta
    z punktów dostępowych dostępnych w publicznych miejscach.

    >>>> Przeciez to nie on udostepnił mu _w jego_ mieszkaniu sieć.
    >>>
    >>> Ale armar sie podpial do tej sieci.
    >>
    >> Jego komputer wybrał automatycznie namocniejszą, otwartą
    >> siec dostępną w _jego_ mieszkaniu.
    >
    > To jest problem wlasciciela komputera, ze nie potrafi wybrac wskazanej.

    Od strony technicznej wybiera prawidłowo - jest łączność z Internetem.

    > Ja odbieram tewraz 5 sieci powyzej 60%, z czego 2 sa niezabezpieczone.
    > Moja jako jedyna nie rozglasza ssid.

    Moja rozgłasza - nie mam ochoty, by mi jakiś sąsiad właził na kanał
    i przeszkadzał w transmisji tłumacząc się "na tym kanale nie ma sieci".

    > A jednak moje komputery zawsze lacz
    > sie tylko z moja siecia. Nie alfabetycznie. Nie po sile sygnalu - po
    > prostu maja jedna wskazana i do niej sie loguja.

    Tak RÓWNIEŻ można skonfigurować.
    Jak ktoś ma czas i ochotę.

    >> To dlaczego udostepnia wszystkim chętnym?
    >
    > A udostepnia wszystkim? Przeciez poinformowal swojego sasiada, ze sobie
    > go nie zyczy...


    A sąsiad popatrzył jak na dziwoląga, uśmiechnął się i pokiwał głową. ;)

    --
    Pozdrawia Marek


  • 277. Data: 2008-11-01 17:06:26
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: "Krystian Zaczyk" <z...@s...etan.pl>

    Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał:

    $6hb$...@n...onet.pl...
    > Andrzej Lawa wrote:

    >> Regulaminu nie możesz narzucać - druga strona musi się nań zgodzić. A
    >> najpierw jeszcze móc się z nim zapoznać.
    >
    > Zgadza sie korzystajac. Zgodnie z regulaminem. Z regulaminem moze sie
    > zapoznmac - w siedzibie wlasciciela AP.

    OK, ale skąd ma o tym wiedzieć i skąd ma wziąć adres siedziby,
    jeżeli w SSID nic na ten temat nie będzie? ;-)

    Krystian





  • 278. Data: 2008-11-01 17:09:45
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: armar <a...@p...fm>

    Marian pisze:
    > Jacek Krzyzanowski wrote:

    >> Skoro to niekorzystne, to nie udastepniaj publicznego AP. Proste.
    >
    > Ale czemu chcesz mi narzucic jak bede rozporzadzal swoja wlasnoscia?

    Widzę, że po okresie bezpłodności rodzi się zrozumienie... :)
    Odwróć teraz to pytanie i zapytaj się tak:
    Czemu chcę narzucić komuś jak ma konfigurować swój komputer?

    --
    Pozdrawia Marek


  • 279. Data: 2008-11-01 17:12:20
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Marian <m...@a...pl>

    armar wrote:
    > Marian pisze:
    >> Krystian Zaczyk wrote:
    >
    >>> Nie, pies siedzi w domu Amara. Dziecko samo weszło do jego domu.
    >>> Siedziało tam cały dzień, i chyba nawet nie wiedziało, że wchodzenie tam
    >>> może skutkować pogryzieniem.
    >>
    >> Chcesz powiedziec, ze podlaczenie sie po wifi to jest jednostronne?
    >
    > Jak "jednostronne"?
    > Przecież to Twój router włazi do mojego mieszkania.

    No i co?


    > Może obrazowo, bo widzę, że temat trudny... ;)
    > Włączam komputer i moja karta sieciowa (KS) woła do Access Pointa (AP)
    > KS: "Halo, jest tu jakaś sieć bezprzewodowa?"
    > AP: "Cześć, jestem router Mariana"
    > KS: "A ty jesteś z tych otwartych, czy muszę mieć klucz?"
    > AP: "Właściciel mnie zrobił publicznym"
    > KS: "To wpuść mnie"
    > AP: "No dobra - jesteś wpuszczona w kanał"
    > KS: "Dzięki :)"
    > KS: "Jest tu jakiś serwer DHCP, bo nie mam numerka?"
    > AP: "Weź sobie marudo zapamiętaj, że masz numerek 192.168.0.3"
    > KS: "A jakbym chciała do Internetu, to gdzie się kierować?"
    > AP: "To dzwoń na 192.168.0.1 O nazwy komputerów też śmiało pytaj"
    > KS: "To gdzie jest pudelek.pl?"
    > AP: "Poczekaj, zapytam wyżej"
    >
    > Tak to mniej więcej leci.
    > Gdzie tu widzisz "jednostronność"?

    Brawo!

    Jestes juz spoecjalista!

    >
    >> Znaczy karta laptopa nie emituje sygnalu?
    >
    > Coś Ci się z odbiornikiem satelitarnym pomyliło.

    Oooo, karta sieciowa nie emituje. No ciekawe. To jak w takim razie leca te

    > KS: "Halo, jest tu jakaś sieć bezprzewodowa?"

    i inne KS-y? :)

    TELEPATYCZNIE? :)


    >>>>> Oczywiście, ale czamu Amar ma konfigurowac swój komputer?
    >>>>
    >>>> Zeby nei korzystac bezumownie z czegos, np. z wifi...
    >>>
    >>> Dlaczego miałby nie korzystać, skoro sieć sama rozgłasza
    >>> swoją nazwę i przydziela mu IP? Wystarczy, ze włączy komputer.
    >>
    >> To twoj problem, ze nie panujesz nad tym, co robi twoj komputer.
    >
    > Robi tylko to do czego został zaprogramowany.

    A jak zaprogramuje robota, zeby ucial ci jaja, to bedzie w zgodzie z
    prawem? :) W koncu robot utnie ci jaja, bo do tego zostal
    zaprogramowany. Ja jestem czysty ;)

    > Ma poszukać sieci bezprzewodowej, dołączyć do niej

    ruraj doszedl warunek - sasiad sobie nie zyczyz eby podlaczalo sie do AP
    MarianWiFi

    > i pobrać adresy.

    Wiec twoj komputer albo spelnia wszystkiew warunki, albo nie, jak nei -
    to masz problem.


    >
    >>> Nie korzystasz nigdy z "nieswoich" sieci bezprzewodowych?
    >>
    >> Nie.
    >
    > Może w okolicy nie ma,



    > albo nie wychodzisz z domu z komputerem.

    wychodze

    > Przyjedź do Krakowa to się zdziwisz ile osób korzysta

    widze na codzien

    > z punktów dostępowych dostępnych w publicznych miejscach.

    moje mieszkanie jest miejscem publicznym?

    >
    >>>>> Przeciez to nie on udostepnił mu _w jego_ mieszkaniu sieć.
    >>>>
    >>>> Ale armar sie podpial do tej sieci.
    >>>
    >>> Jego komputer wybrał automatycznie namocniejszą, otwartą
    >>> siec dostępną w _jego_ mieszkaniu.
    >>
    >> To jest problem wlasciciela komputera, ze nie potrafi wybrac wskazanej.
    >
    > Od strony technicznej wybiera prawidłowo - jest łączność z Internetem.

    na tej grupie wazniejszy jest aspekt nietechniczny, ale moze nie
    zauwazyles ;)



    >
    >> A jednak moje komputery zawsze lacz sie tylko z moja siecia. Nie
    >> alfabetycznie. Nie po sile sygnalu - po prostu maja jedna wskazana i
    >> do niej sie loguja.
    >
    > Tak RÓWNIEŻ można skonfigurować.

    O rany, serio? A ja myslalem, ze komputer po wlaczeniu robi to do czego
    zostal zaprogramowany - sam tak pisales ;)

    > Jak ktoś ma czas i ochotę.

    Albo jak ktos ma wiedze...

    >>> To dlaczego udostepnia wszystkim chętnym?
    >>
    >> A udostepnia wszystkim? Przeciez poinformowal swojego sasiada, ze
    >> sobie go nie zyczy...
    >
    >
    > A sąsiad popatrzył jak na dziwoląga, uśmiechnął się i pokiwał głową. ;)
    >

    bo to glupi buc jest.

    normalny sasiad po prostu przestaje robic cos, co jest niemile widziane.


  • 280. Data: 2008-11-01 17:13:21
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Marian <m...@a...pl>

    Krystian Zaczyk wrote:
    > Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał:
    >
    > $6hb$...@n...onet.pl...
    >> Andrzej Lawa wrote:
    >
    >>> Regulaminu nie możesz narzucać - druga strona musi się nań zgodzić. A
    >>> najpierw jeszcze móc się z nim zapoznać.
    >>
    >> Zgadza sie korzystajac. Zgodnie z regulaminem. Z regulaminem moze sie
    >> zapoznmac - w siedzibie wlasciciela AP.
    >
    > OK, ale skąd ma o tym wiedzieć i skąd ma wziąć adres siedziby,
    > jeżeli w SSID nic na ten temat nie będzie? ;-)

    to twoj problem.

    zeby uniknac problemu mozesz po prostu sie nie logowac do tej sieci...

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 27 . [ 28 ] . 29 ... 40


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1