witam serdeczenie!
gdzies na necie (hoga.pl?) poczytalem o kosztach sadowych i
procesowych i zaczalem zastanwiac sie nad kwestia jak w temacie,
tzn. czy strona przegrana w procesie cywilnym moze zostac przez sad
zobligowna do zwrotu kosztów sadowych oraz kosztów zastepstwa
procesowego poniesionych przez strone wygrana?
Ogólnie wydaje mi sie ze tak, chyba przegrany musi pokryc koszty
zastepstwa procesowego jakie poniósl wygrany (no nie?), ale czy
przegrany bedzie takze obciazony zwrotem kosztów wpisów sadowych
?

Jesli ktos sadzi sie np. w sprawie zwiazanej z mieszkaniem, to
roszczenia moga byc znaczne (moze nawet kilkaset tys.) a wtedy
koszty wpisów sadowych moga byc horrendalne, nawet wieksze niz
faktury z kancelarii za zastepstwo procesowe...
Dlatego niefajnie byloby gdyby koszty sadowe nie byly zwracane.

Czy ktos wie, jak wylicza sie koszty zastepstwa procesowego? Czy z
tabel wzietych z ustaw/rozporzadzen, czy na podstawie realnych
kosztów (rachunków/faktur z kancelarii) ?

Pozdr,
togru.