Dopoki nie zalozylem wlasnej dzialalnosci, wydawalo mi sie,ze to US i
podatki. Co tam podatki. Podatki placisz od dochodu, czyli placisz je wtedy
kiedy zarabiasz i proporcjonalnie do tego ile zarabiasz (abstrahujac od
roznych sposobow opodatkowania, taka jest po prostu idea placenia podatkow),
ZUS placisz zawsze, niewazne zarabiasz czy masz straty i to placisz chore
pieniadze, czasem wiecej niz podatek. A po co? Po to, zeby za 50 lat
dostawac jalmuzne ledwo starczajaca na zaspokojenie podstawowych potrzeb.
Sektor ubezpieczen spolecznych powinien zostac urynkowiony w calosci, nie
polowicznie, jak to jest obecnie (2,3 filar).
Powinno byc tak, jak teraz jest z 2 filarem. Mama obowazek ubezpieczyc sie w
ktorejs z ubezpieczalni, moze to byc ZUS, ale nie musi. Dziala w przypadku 2
filaru,dlaczeo nie moze dzialac w przypadku 1? Z bardzo prostej przyczyny, w
warunkach wolnego rynku ZUS wytrzymalby 3 dni. A nie mozemy przeciez
pozwolic na bankructwo ZUSu, prawda?