-
11. Data: 2010-04-08 13:17:55
Temat: Re: Wyrok nakazowy w postępowaniu karnym
Od: "Gray" <n...@a...com>
Użytkownik "Nostradamus" napisał w wiadomości
news:hpkjkd$jip$1@opal.icpnet.pl...
>
> Użytkownik "sensor" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:tpmfhgitpa8z.1ei37e7gj1a4g$.dlg@40tude.net...
>> Straż miejska spisała mnie za rzekomo nieprawidłowe parkowanie, usiłując
>> poczęstować mandatem w wysokości 100 zł. Odmówiłem przyjęcia mandatu i
>> (na
>> tym etapie postępowania) odmówiłem też wyjaśnień.
>
> No i błąd. Trzeba było wyjaśnić dlaczego jesteś niewinny. A tak sąd uznał,
> że nie masz nic ciekawego do powiedzenia. Mogłeś się bronić jak był na to
> czas.
Jaki błąd? Jaki czas do obrony? Jaki sąd uznał? Ciekawego do powiedzenia?
Bardzo dobrze zrobił. Niedouczony strażnik miejski nie jest organem
decydującym o czyjejkolwiek winie. Miał prawo zaproponować mandat, a kolega
miał prawo nie przyjąć właśnie z tego powodu, że się nie zgadza z opnią pana
z syndromem władzy (bądź boga). Wszelkie wyjaśnienia składane czy na policji
czy straży miejskiej nie są brane pod uwagę przez sąd (kpw). To sąd jest
właściwym organem gdzie jest czas na obronę, po to właśnie się do sądu
zwracasz. Sąd jest od słuchania ciekawych historii? Obowiązekiem sądu jest
rozstrzygnięcie sporu zgodnie z prawem poprzez m.in. wysłuchanie stron. Taka
praca, zawód opłacany z naszych podatków.
Pzdr.
--
Gray
-
12. Data: 2010-04-08 13:26:09
Temat: Re: Wyrok nakazowy w postępowaniu karnym
Od: sensor <n...@p...pl>
Dnia Thu, 8 Apr 2010 14:59:43 +0200, Nostradamus napisał(a) w wiadomości
<news:hpkk0a$ju0$1@opal.icpnet.pl>:
> Przecież nie budzi. Dowody w postaci zeznań 2 strażników wystarczają do
> uznania, że samochód obwinionego stał na zakazie.
I kogo byś ukarał na podstawie takiego dowodu? ;)
-
13. Data: 2010-04-08 13:28:11
Temat: Re: Wyrok nakazowy w postępowaniu karnym
Od: sensor <n...@p...pl>
Dnia Thu, 8 Apr 2010 14:53:23 +0200, Nostradamus napisał(a) w wiadomości
<news:hpkjkd$jip$1@opal.icpnet.pl>:
> sąd uznał, że nie masz nic ciekawego do powiedzenia.
Ależ mam.
> Mogłeś się bronić jak był na to czas.
Uznałem, że czas jest przed sądem, a nie przed strażnikami. Miałem prawo do
milczenia i z niego skorzystałem. :)
-
14. Data: 2010-04-08 13:33:48
Temat: Re: Wyrok nakazowy w postępowaniu karnym
Od: "Gray" <n...@a...com>
Użytkownik "Nostradamus" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hpkk0a$ju0$1@opal.icpnet.pl...
>
> Użytkownik "Gray" <n...@a...com> napisał w wiadomości
> news:hpkc51$i1q$1@mx1.internetia.pl...
>
>>Sąd może zastosować tryb nakazowy w wypadku gdy wina obwinionego nie budzi
>>żadnych wątpliwości
>
> Przecież nie budzi. Dowody w postaci zeznań 2 strażników wystarczają do
> uznania, że samochód obwinionego stał na zakazie.
A to niby gdzie wątkotwórca napisał? Jesteś z tych co wiedzą lepiej zdaję
się...
>> oraz gdy obwiniony nie kwestionuje swojej winy.
>
> Nic nie mowił i nie wyjaśniał . Powiedział niewinny i na tym skończył ;)
Napisał, że odmówił wyjaśnień, słusznie zresztą. Widocznie miał podstawy. A
co powiedział tego też nie pisał. Znowu wiesz lepiej? Byłeś świadkiem?
Pewnie więcej wiesz od zaiteresowanego. Spełnij swój obywatelski obowiązek i
sam się zgłoś z wyjaśnieniami.
>> prawdopodobnie nikt nie czyta
>
> Patrz wyżej. Nie było nic do czytania.
Czytaj całość, nie wyrywaj z kontekstu. Piszę ogólnie o takich przypadkach.
W jego konkretnym wypadku istotnie tak mogło być, ale nie musiało ;-).
Prawdopodobnie jeśli nie podpisywał protokołu i nie dołączał załącznika to
nie było nic oprócz samego wniosku. Powinien zostać wezwany na komendę w
celu złożenia wyjaśnień. O tym też nie pisze.
> Nam też nie napisał co i jak z tym parkowaniem. Sąd przekornych milczków
> nie lubi ;) Sprzeciw odrzucony ;))
Nie napisał, ale wiesz lepiej.;-). Sąd to niech pracuje zgodnie z prawem, to
wystarczy. Jego upodobania nie powinny nas interesować.
Pzdr.
--
Gray
-
15. Data: 2010-04-08 14:55:01
Temat: Re: Wyrok nakazowy w postępowaniu karnym
Od: "Nostradamus" <l...@o...pl>
Użytkownik "sensor" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:uvwrxugpe911.k0jdsistsfuu.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 8 Apr 2010 14:59:43 +0200, Nostradamus napisał(a) w wiadomości
> <news:hpkk0a$ju0$1@opal.icpnet.pl>:
>
>> Przecież nie budzi. Dowody w postaci zeznań 2 strażników wystarczają do
>> uznania, że samochód obwinionego stał na zakazie.
>
> I kogo byś ukarał na podstawie takiego dowodu? ;)
Sprawcę wykroczenia.
-
16. Data: 2010-04-08 14:57:26
Temat: Re: Wyrok nakazowy w postępowaniu karnym
Od: "Nostradamus" <l...@o...pl>
Użytkownik "Gray" <n...@a...com> napisał w wiadomości
news:hpkm1c$hd4$1@mx1.internetia.pl...
> Prawdopodobnie jeśli nie podpisywał protokołu i nie dołączał załącznika to
> nie było nic oprócz samego wniosku. Powinien zostać wezwany na komendę w
> celu złożenia wyjaśnień. O tym też nie pisze.
Wiem więcej. Został wezwany, postawiono mu zarzut a on odmówił składania
wyjaśnień.
-
17. Data: 2010-04-08 14:59:11
Temat: Re: Wyrok nakazowy w postępowaniu karnym
Od: "Nostradamus" <l...@o...pl>
Użytkownik "sensor" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:15sn9v3gxe48h$.1c6dj4fj48nt6.dlg@40tude.net...
> Uznałem, że czas jest przed sądem, a nie przed strażnikami. Miałem prawo
> do
> milczenia i z niego skorzystałem. :)
I stąd wyrok ;)))
Nikt o błache wykroczenie nie będzie się bawił w wielkie procesy. I
słusznie.
-
18. Data: 2010-04-08 15:38:49
Temat: Re: Wyrok nakazowy w postępowaniu karnym
Od: sensor <n...@p...pl>
Dnia Thu, 8 Apr 2010 16:55:01 +0200, Nostradamus napisał(a) w wiadomości
<news:hpkqog$r7m$1@opal.icpnet.pl>:
>>> Przecież nie budzi. Dowody w postaci zeznań 2 strażników wystarczają do
>>> uznania, że samochód obwinionego stał na zakazie.
>> I kogo byś ukarał na podstawie takiego dowodu? ;)
> Sprawcę wykroczenia.
A kto jest sprawcą?
-
19. Data: 2010-04-08 18:42:15
Temat: Re: Wyrok nakazowy w postępowaniu karnym
Od: Arek <a...@e...net>
Gray pisze:
> Może powiadomienie zostało wysłane, a nie odebrane itp. Mnie powiadamiali,
> nawet telefonicznie.
Nie. Nie było nic takiego.
Z papierów
1. 4 sierpnia 2009 Straż Miejska Wrocławia w nosi o ukaranie w
postępowaniu zwyczajnym za to, że w dniu 11-06-2009 roku o godz. 16:40
KIERUJĄC POJAZDEM itd.
To oczywiście fałszywe oskarżenie, bo ŻADNYM pojazdem nie kierowałem
ani nie jechałem ani nic z tych rzeczy.
Dowody to : notatka służbowa, notatka urzędowa, i przesłuchanie dwóch
świadków (jak mniemam strażników, z którymi się pożarłem i którzy mi się
wygrażali, że mnie załatwią).
Żaden z dowodów nie został mi przedstawiony.
2. 8 września 2009 zarabiam wyrok NAKAZOWY za to, że kierując pojazdem
itd. popełniłem wykroczenie z art.97kw. na grzywnę 200 złotych i 50
złotych kosztów postępowania.
Żadnego wezwania na rozprawę itd.
Piszę oczywiście odwołanie podając przy okazji wszystkie szczegóły
zajścia i wnosząc o przesłuchanie podanych przeze mnie strażników i
moich świadków zdarzenia.
3. 18 listopada 2009 zarabiam wyrok ZAOCZNY . Grzywna spadła do 100 zł
wzrosły koszty do 130 zł.
Żadnego wezwania na rozprawę itd. itp.
Piszę apelację.
4. 03 marca 2010 otrzymuję ZAWIADOMIENIE o przyjęciu apelacji.
Ciąg dalszy nastąpi ?
> Urzędnik publiczny czy inny funkcjonariusz ma domniemanie rzetelneści i
> zaufania. Prawie jak sąd ;-). Nawet to mam w uzasadnieniu. Mimo, że
> przedstawiłem dowody, że rzetelny nie jest.
Tak, jeśli dowody przeczą zeznaniom Władzy - tym gorzej dla dowodów.
Na pewno zostały sfabrykowane.
Ciesz się, że za to Cię jeszcze nie oskarżono.
> To oczywistość. Ten kto się z tym zetknie, bywa mocno zdziwiony. Oświecenie
> bywa bolesne ;-)
Ano.
> Nie myślałeś o RPO, MS oraz prokuraturze. Działanie musi być masowe, żeby
> było zauważalne i potraktowane poważnie (Rosół zdaje się mówił na komisji
> śledczej jak nie to kosz). Ewentualnie media. Im bardzo zależy żeby obywatel
> myślał, że jest odosobnionym przypadkiem. A takie postępowanie to normalka
> przecież, tzw. "standard". Strasburg to już na koniec.
Na Strasburg jest tylko pół roku od wyroku.
Prokuratorzy to ta sama sitwa Władzy, a media? Już się tym znudzili, to
już żadna dziwota.
pozdrawiam
Arek
--
www.arnoldbuzdygan.com
-
20. Data: 2010-04-08 19:39:05
Temat: Re: Wyrok nakazowy w postępowaniu karnym
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2010-04-08 15:28, sensor pisze:
>> Mogłeś się bronić jak był na to czas.
>
> Uznałem, że czas jest przed sądem, a nie przed strażnikami. Miałem prawo do
> milczenia i z niego skorzystałem. :)
Hmm, powiedzieli Ci że cokolwiek powiesz może być wykorzystane przeciwko
Tobie?
--
spp