eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWłamanie do mieszkania osoby zaginionej › Włamanie do mieszkania osoby zaginionej
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.
    onet.pl
    From: "Zichrini" <z...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Włamanie do mieszkania osoby zaginionej
    Date: 17 Jul 2006 15:03:32 +0200
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 52
    Message-ID: <2...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1153141412 24785 213.180.130.18 (17 Jul 2006 13:03:32
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 17 Jul 2006 13:03:32 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 83.31.213.209, 192.168.243.39
    X-User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.8.0.4) Gecko/20060508
    Firefox/1.5.0.4
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:401040
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam,

    Mam poważny problem, otóż mój brat zaginął około 7 lat temu, jest chory
    psychicznie na schizofrenię paranoidalną, podejrzewam, że przebywa gdzieś w
    szpitalu, tylko nie chce kontaktować się z rodziną, (tak się kiedyś odgrażał, że
    to zrobi), poszukiwania nie dały rezultatu, na policję zostało zgłoszone, ale
    oni nie szukali za bardzo, czemu się nawet nie dziwię.

    Mieszkaniem opiekowała się moja matka, chodziła tam, płaciła komorne, rachunki
    za światło i gaz, albo raczej za liczniki, itp.

    Mój brat ma żonę i córkę w tej chwili 18 letnią. Jego żona również jest chora
    psychicznie, tak właściwie nigdy ze sobą nie byli, mieszkali bardzo krótki czas
    razem u nas i u jej rodziny przed urodzeniem dziecka, potem już nigdy. Ślub był
    tylko dlatego, że jego żona była w ciąży, mój brat raczej nie jest człowiekiem z
    którym da się założyć rodzinę, a jego żona tym bardziej, oboje są ciężko chorzy.

    Mieszkanie mój brat dostał po zamianie naszego mieszkania na dwa i od początku
    mieszkał tam sam, przydział był tylko na niego, podpisywał podobno nawet jakieś
    oświadczenie w administracji, że nie jest żoną i nie będzie z nią mieszkał.
    Rozwodu nie mieli, bo mój brat miał wszystko gdzieś i nic go nie obchodziły
    formalności, ale fakt żony nienawidził i mimo, że w końcu miał swoje mieszkanie,
    nigdy z nią nie mieszkał, choć rodzina jego żony robiła wszystko, aby się jej
    pozbyć.

    Jakiś czas temu rodzina bratowej próbowała wymusić na mamie, żeby dała im klucze
    do mieszkania, żeby córka i żona brata mogła się tam wprowadzić, moja mama nie
    chciała się zgodzić. Parę dni temu mama poszła zajrzeć do mieszkania brata i
    okazało się, że bratowa, bratanica i teść mojego brata włamali się do mieszkania
    jakieś dwa miesiące temu, wyłamali drzwi i zmienili zamki. Tego wszystkiego
    dowiedziała się moja mama od sąsiadki brata, a opis osób właśnie pasował do nich.

    Problem w tym, że ja obowiam się, że kiedy mój brat wróci, co jest bardzo
    możliwe, bo przecież wypuszczają ludzi ze szpitali psychiatrycznych po wielu
    latach, to nie będzie miał dokąd pójść. Na mieszkanie z nami nie ma warunków, bo
    my mieszkamy w jednym małym pokoiku, a poza tym nie po to zamienialiśmy
    mieszkanie, żeby z powrotem mieszkać razem, jeśli ktoś mieszkał z osobą chorą
    psychicznie i do tego agresywną, to zrozumie.

    Chcemy zgłosić to włamanie na policji, ale zastanawiam się jakie będą tego
    wszystkiego konsekwencje, jakie jest postępowanie policji w takich sprawach,
    czego można się spodziewać. Nie jest naszą intencją doprowadzanie do
    odpowiedzialności karnej włamujących się, choć trudno zaakceptować takie podłe
    działania, wchodzenie do cudzego mieszkanie i przejmowanie cudzej własności
    niejako po trupach. My też z matką nie mamy już sił do tego wszystkiego, nie
    chcę pisać, co musieliśmy przeżyć, bo to nie o to chodzi, żeby się skarżyć,
    jednak nie mamy już sił, tak samo zresztą jak i pieniędzy, a przecież tyle lat
    płaciliśmy za jego mieszkanie, żeby go nie stracił, żeby jak wróci miał się
    gdzie podziać.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1