W ramach działań mających na celu odebranie głosu członkom, moja
spółdzielnia mieszkaniowa podzieliła od tego roku walne zgromadzenie
na cztery części - na każdą z nich przychodzą mieszkańcy innych
nieruchomości zarządzanych przez spółdzielnię, nie mając przy tym
prawa do uczestnictwa w pozostałych częściach walnego. Na każdej
części jest też osobno wybierane prezydium. Po odbyciu się dwóch
pierwszych części walnego, na trzecim nikt nie zgłosił się do
prezydium ani komisji rewizyjnej, w związku z czym po dłuższych
przemowach prezesa i niektórych członków, zebranie zamknięto.

Niemniej, na zebraniu stawiło się ok. dwudziestu osób, którzy wpisali
się na listę, otrzymali mandaty, słuchali i wypowiadali się. Czy w
takiej sytuacji ta część walnego zgromadzenia odbyła się a obecni
członkowie brali w niej udział?

Jest to o tyle istotne, że w statucie znajduje się zapis, że uchwały
przechodzą w przypadku zagłosowaniu na nie przez większość członków
*uczestniczących* w Walnym Zgromadzeniu.

Władze chcą zapisać, że ta część walnego nie miała miejsca wobec
niewybrania prezydium.

Gdyby ktoś chciał zobaczyć statut spółdzielni, jest dostępny tutaj:
http://www.ochota.jaaz.pl/index.php?id=28 .

Najbardziej istotne paragrafy w tym kontekście to 55.10-11:

"55.10 Każdy projekt uchwały poddaje się głosowaniu na każdej części
Walnego Zgromadzenia. Warunek ten uznaje się za spełniony również w
sytuacji gdy (...) członkowie obecni na danej części nie wzięli
udziału w głosowaniu.

55.11. Uchwałę uważa się za podjętą jeżeli była poddane pod głosowanie
wszystkich części Walnego Zgromadzenia, a za uchwałą opowiedziała się
wymagana większość ogólnej liczby członków uczestniczących w Walnym
Zgromadzeniu." (55.11 powtórzone jest jeszcze w par. 61).

Z góry dziękuję za rady,
Maciek