eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoStefan W
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 325

  • 281. Data: 2019-02-04 01:58:56
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2019-02-03, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 03.02.2019 o 04:22, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> IMHO chodzi - skoro ktoś jest zdiagnozowanym schizofrenikiem i planuje
    >>> "coś dużego z użyciem broni", to jest oczywistyym że nie powinien latać.
    >>
    >> Nie zgodze się. To już jest jakby jeden rząd wielkości głębiej w
    >> naruszenie podstawowych praw i wymaga nieco gruntowniejszego
    >> uprawdopodobnienia, że gość coś faktycznie zamierza. Zdecydowanie nie za
    >> sam fakt zdiagnozowanej schizofrenii i relacji innej osoby. Owszem,
    >> możnaby go pewnie zatrzymać i skierować na obserwacje.
    >
    > Mam inne zdanie - nie chodzi nawet o schizofrenię - skoro służby miały
    > wiarygodne info, o tym ze kolo jest niebezpieczny, to informują linie i
    > ta ma pełne prawo go nie wpuścić na pokład.

    No ale do tego trzeba właśnie informacji zwrotnej, bo skoro jest to na
    poziomie konkretnej linii to nie można się spodziewac, że służby będa
    informowac wszystkie linie indywidualnie.

    Nie mam pojęcia jak to w praktyce wygląda... kto na lotniskach dysponuje
    informacją np. nt. ENA? Pewnie SG i policja, ale czy to się w ogóle
    gdzies pojawia przy lotach krajowych?

    >> Jeśli jest wiedza, że ktos jest niebezpieczny w stopniu, że nie powinno
    >> się go wpuszczać na pokład to powinien siedzieć w zakładzie zamknietym i
    >> być leczony, a nie łazić na wolnosci.
    >
    > To inna sprawa. Ale świat nie jest idealny i jeśli łazi sobie na
    > wolności to nie jest to równoznaczne z tym że musi być wpuszczony.
    > Ludzie z znaaaaacznie mniejsze bzdury zostają na bramkach albo ich nawet
    > wynoszą z pokładu.

    Jeśli swoim zachowaniem stwarzają zagrożenie, ale tu na razie mamy
    jedynie domniemanie. Tam, jest to już fakt (podług interpretacji
    personelu).

    >> Samo bycie zdjagnozowanym schizofrenikiem najwyraźniej nie jest
    >> powodem, aby uznać taką osobę za niebezpiecznę.
    >
    > Samo może i nie. Tu mamy dodatkowo deklaracje o wielkich planach z
    > użyciem przemocy.

    Relacja osoby, którą MZ nalezy sprawdzić, ale już niekoniecznie
    ograniczac na tej podstawie czyjes prawa. Zobacz do czego to prowadzi,
    miałbys np. w życiu epizod depresejny a potem 5 lat poźniej pożarł się z
    bratem tuż przed swoimi wakacjami w Stanach. To nie byłoby za fajne.

    >> Co innego jakby miała za
    >> sobą historie przemocy związaną z chorobą i niebraniem leków.
    >
    > Większość odstawia leki po wyjściu z placówki. To temat na inną
    > dyskusję, ale po wyjściu z placówki pacjenci powinni być monitorowani -
    > nawet przymusowo. Inaczej to nie ma sensu, bo przytłaczająca wiekszośc
    > odstawia leki (nie rzadko zamieniając je na alkohol), a instytucje
    > powołane do tego, żeby im pomóc mają to w dupie - "nie otwiera drzwi, to
    > co więcej można zrobić"?

    Zgadza się, monitorowac, sprawdzać, a nie od razu ograniczać ich prawa.

    --
    Marcin


  • 282. Data: 2019-02-04 06:26:37
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 03.02.2019 o 23:54, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 03-02-19 o 21:27, Shrek pisze:
    >
    >>>> W tym wypadku skoro twierdzisz, że coś konkretnego zrobili, to na twoich
    >>>> barkach jest powiedzenie co konkretnie, a nie żeby sobie oponent
    >>>> wyszukał co masz na myśli w googlu jakieś tajne rzeczy, które rzekomo są
    >>>> wymienione w jawnym zarządzeniu.
    >>> Błądzisz.
    >> Masz prawo tak prywatnie uważać - zaważyłeś, że nikt twojego punktu
    >> widzenia nie podziela? Nie zastanawia cię to?
    >
    > Tu, czy w ogóle a świecie?

    No tu. Nie masz czasem wrażenia, że jesteś napoleonem?

    Shrek


  • 283. Data: 2019-02-04 06:28:40
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 04.02.2019 o 01:28, Marcin Debowski pisze:

    > Za dobrze Wam idzie. Skomplikujmy teraz trochę sytuację. Zgłoszenie
    > brzmiało: "w ciągu najbliższych dni zostanie podłożona bomba...".
    > Co wtedy?

    To samo co w każdym innym przypadk. Nie mam pojecia skąd się wzięło
    rozważanie o "czynności procesowej" jak podstawie działania policji - to
    byłby paragraf 22.

    Shrek


  • 284. Data: 2019-02-04 06:45:01
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 04.02.2019 o 01:58, Marcin Debowski pisze:

    >> Mam inne zdanie - nie chodzi nawet o schizofrenię - skoro służby miały
    >> wiarygodne info, o tym ze kolo jest niebezpieczny, to informują linie i
    >> ta ma pełne prawo go nie wpuścić na pokład.
    >
    > No ale do tego trzeba właśnie informacji zwrotnej, bo skoro jest to na
    > poziomie konkretnej linii to nie można się spodziewac, że służby będa
    > informowac wszystkie linie indywidualnie.

    Niby dlaczego nie mogę? Jak ktoś zadzwoni na 112, że jest bomba w
    sklepie w zadupiu górnym, to jak najbardziej spodziewam się że służby
    powiadomią sklepy w zadupiu górnym - indywidualnie.

    > Nie mam pojęcia jak to w praktyce wygląda... kto na lotniskach dysponuje
    > informacją np. nt. ENA?

    Zapewne - i wieloma innymi - ktoś ostatnio (w sensie z rok temu) nie
    poleciał na wakacje, bo nie zapłacił mandatu i było chyba info od
    komornika przy jego nazwisku.

    > Pewnie SG i policja, ale czy to się w ogóle
    > gdzies pojawia przy lotach krajowych?

    Nie wiem, ale nie widzę powodu żeby nie było - to zapewne ten sam system
    informatyczny.

    >> To inna sprawa. Ale świat nie jest idealny i jeśli łazi sobie na
    >> wolności to nie jest to równoznaczne z tym że musi być wpuszczony.
    >> Ludzie z znaaaaacznie mniejsze bzdury zostają na bramkach albo ich nawet
    >> wynoszą z pokładu.
    >
    > Jeśli swoim zachowaniem stwarzają zagrożenie, ale tu na razie mamy
    > jedynie domniemanie. Tam, jest to już fakt (podług interpretacji
    > personelu).

    No to niech personel decyduje - natomist info, że koleś jest psychiczny
    i są wiarygodne doniesienia o jego planach powinno być IMHO przkazane do
    linie lotniczych w momencie gfy powiedział na rozmowie związanej z tą
    notatką, że po wyjściu jedzie na lotnisko kupić bilet.

    > Relacja osoby, którą MZ nalezy sprawdzić, ale już niekoniecznie
    > ograniczac na tej podstawie czyjes prawa. Zobacz do czego to prowadzi,
    > miałbys np. w życiu epizod depresejny a potem 5 lat poźniej pożarł się z
    > bratem tuż przed swoimi wakacjami w Stanach. To nie byłoby za fajne.

    No nie za fajnie - ale może w takim razie nie należy mieć dużych planów
    z użyciem przemocy. Jak masz epizod depresyjny i odwalisz podobną akcję
    w kolejce do brami to tak samo będziesz miał problemy. Trudno.

    >> Większość odstawia leki po wyjściu z placówki. To temat na inną
    >> dyskusję, ale po wyjściu z placówki pacjenci powinni być monitorowani -
    >> nawet przymusowo. Inaczej to nie ma sensu, bo przytłaczająca wiekszośc
    >> odstawia leki (nie rzadko zamieniając je na alkohol), a instytucje
    >> powołane do tego, żeby im pomóc mają to w dupie - "nie otwiera drzwi, to
    >> co więcej można zrobić"?
    >
    > Zgadza się, monitorowac, sprawdzać, a nie od razu ograniczać ich prawa.

    Problem w tym, że się nie robi nic. A potem mamy tekturowe państwo i
    świr z dużymi zamiarami lata sobie bez problemu samolotem rejsowym.

    Shrek


  • 285. Data: 2019-02-04 13:21:53
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Kviat

    W dniu 2019-02-03 o 20:29, J.F. pisze:
    > Dnia Sun, 3 Feb 2019 19:48:54 +0100, Kviat napisał(a):

    >
    >> i kopią demonstrantów walczących o przestrzeganie prawa i konstytucji.
    >> Ochraniają marsze faszystów zamiast wsadzać ich do pierdla.
    >> A potem są zdziwieni, że społeczeństwo nie popiera ich żądań wyższych
    >> wynagrodzeń.
    >
    > No, wczesniej zdarzalo sie, ze kopali "faszystow".

    Takie ich zadanie, żeby bronić społeczeństwo przed faszystami.
    Ostatnio zbyt często o tym zapominają, a wręcz robią coś przeciwnego.

    >> faszystów ochraniać nie będę. Za żadne pieniądze nie będę, bo nie po to
    >> poszedłem do policji żeby ochraniać ludzi, którzy łamią prawo."
    >
    > Ale oni w legalnej demonstracji ida :-)

    Nie, nie idą w legalnej demonstracji.

    Wydanie zgody na przemarsz faszystów przez jakiegoś urzędnika nie
    powoduje zmiany prawa. Oni to doskonale wiedzą i zgłaszają swoje
    demonstracje na "słupa". Pierwszy faszystowski okrzyk, pierwszy
    faszystowski symbol kończy prawo do demonstrowania.

    Problemem nie jest prawo, lecz brak prawidłowej reakcji policji. Zamiast
    wyciągać konsekwencje, oni ich jeszcze ochraniają. Nie mają problemu ze
    spisywaniem ludzi i kierowaniem spraw do sądów podczas demonstracji o
    przestrzeganie prawa, a z faszystami mają problem.
    Nie chcę zgadywać, czy policja się ich boi, czy z nimi sympatyzuje.
    Trzeciej opcji nie ma.

    Jeżeli się ich boi, to niech idą układać kafelki. Jeżeli z nimi
    sympatyzują, to znaczy, że żyjemy w chorym państwie, które do policji
    przyjmuje ludzi bez elementarnego wykształcenia, ludzi, którzy spali na
    lekcjach historii i nie wiedzą dlaczego w Polsce propagowanie faszyzmu
    jest zakazane.

    >> Propagowanie faszyzmu jest w Polsce karalne, wrzaski "śmierć pedałom"
    >> jest nawoływaniem do przestępstwa.
    >
    > A "smierc faszystom" ? :-)

    A kto tak krzyczy? To po pierwsze.
    Po drugie, ci co kiedyś krzyczeli "śmierć faszystom" są teraz bohaterami
    narodowymi i przy ich grobach wystawiane są warty honorowe.

    Komuś w tym kraju się popierdoliło w głowie, skoro uważa, że faszyści
    mają takie same prawa do swoich poglądów, mają prawo demonstwować i mają
    takie same prawa do debaty, jak każdy inny.
    Nie, nie mają.

    > Albo pamietaja, ze Konstytucja daje obywatelom swobode posiadania
    > pogladow, a nawet ich gloszenia ...

    I ta sama Konstytucja propagowania niektórych poglądów zakazuje.
    Pat, czy elementarny brak zrozumienia tej Konstytucji, spowodowany
    spaniem na lekcjach historii?

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 286. Data: 2019-02-04 13:41:12
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Kviat

    W dniu 2019-02-03 o 23:54, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 03-02-19 o 21:27, Shrek pisze:
    >
    >>>> W tym wypadku skoro twierdzisz, że coś konkretnego zrobili, to na twoich
    >>>> barkach jest powiedzenie co konkretnie, a nie żeby sobie oponent
    >>>> wyszukał co masz na myśli w googlu jakieś tajne rzeczy, które rzekomo są
    >>>> wymienione w jawnym zarządzeniu.
    >>> Błądzisz.
    >> Masz prawo tak prywatnie uważać - zaważyłeś, że nikt twojego punktu
    >> widzenia nie podziela? Nie zastanawia cię to?
    >
    > Tu, czy w ogóle a świecie? Tu, to powiedzmy niespecjalnie mi na poklasku
    > zależy.

    No pewnie. Nie po to jest policja, żeby obywatele byli z niej
    zadowoleni... W dupach obywatelom się przewraca, zamiast płacić podatki
    i siedzieć cicho, marzy im się policja, którą ludzie lubią i szanują.

    > Wkurzają mnie wymądrzania się osób nie mających zielonego
    > pojęcia o praktyce i tyle.

    A mnie wkurzają osoby, którym się wydaje, że rozmawiają z debilami.
    Że tylko oni posiedli wiedzę tajemną i nikt inny o praktyce pojęcia nie ma.
    Problemem nie jest to, że nie znamy praktyki policjantów. Problemem jest
    to, że te praktyki znamy. I widzimy je na co dzień.

    > Pouczanie Cię, co powinien zrobić (i na pewno
    > zrobił) policjant sensu taktycznego nie ma.

    Taktycznego? Serio?
    To jest jakaś wojna między policją i obywatelami, czy co?
    Zdecydowanie zapomnieliście kto i za co wam płaci.

    > I tak będziesz mędrkował, a
    > przy okazji istnieje jakaś tam spora szansa, ze podobny do tego
    > "terrorysty" idiota to przeczyta i będzie mądrzejszy lub wymyśli jakiś
    > sposób na obejście tego sytemu.

    Ręce opadają.

    Pozdrawiam
    Piotr



  • 287. Data: 2019-02-04 16:31:52
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 04-02-19 o 13:41, Kviat pisze:

    >>> Masz prawo tak prywatnie uważać - zaważyłeś, że nikt twojego punktu
    >>> widzenia nie podziela? Nie zastanawia cię to?
    >> Tu, czy w ogóle a świecie? Tu, to powiedzmy niespecjalnie mi na poklasku
    >> zależy.
    > No pewnie. Nie po to jest policja, żeby obywatele byli z niej
    > zadowoleni... W dupach obywatelom się przewraca, zamiast płacić podatki
    > i siedzieć cicho, marzy im się policja, którą ludzie lubią i szanują.

    Niestety, ale kilka ostatnich osób piszących na newsy w żaden sposób na
    obywateli się nie przekłada. Gdyby nie świadomość, że te poronione żale
    i koncepcje później sięw Google wyświetlają i jeszcze ktoś by mógł
    uwierzyć, gdyby zostały bez komentarza, to w ogóle bym nie zabierał głosu.
    >
    >> Wkurzają mnie wymądrzania się osób nie mających zielonego
    >> pojęcia o praktyce i tyle.
    > A mnie wkurzają osoby, którym się wydaje, że rozmawiają z debilami.
    > Że tylko oni posiedli wiedzę tajemną i nikt inny o praktyce pojęcia nie ma.
    > Problemem nie jest to, że nie znamy praktyki policjantów. Problemem jest
    > to, że te praktyki znamy. I widzimy je na co dzień.

    Trudno mi dyskutować z tym, co Ty widzisz na co dzień. Mogę ewentualnie
    skomentować to, co tu opiszesz.
    >
    >> Pouczanie Cię, co powinien zrobić (i na pewno
    >> zrobił) policjant sensu taktycznego nie ma.
    > Taktycznego? Serio?
    > To jest jakaś wojna między policją i obywatelami, czy co?
    > Zdecydowanie zapomnieliście kto i za co wam płaci.

    Nikt mi nie płaci za pouczanie publiczne co powinien poolicjant zrobić.
    >
    >> I tak będziesz mędrkował, a
    >> przy okazji istnieje jakaś tam spora szansa, ze podobny do tego
    >> "terrorysty" idiota to przeczyta i będzie mądrzejszy lub wymyśli jakiś
    >> sposób na obejście tego sytemu.
    >
    > Ręce opadają.

    Mam podobne wrażenie. Przynajmniej w tym się zgadzamy.


  • 288. Data: 2019-02-04 16:38:12
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 04-02-19 o 01:40, Marcin Debowski pisze:

    >> Bo na takie pytanie dostali by pewnie odpowiedź, że Służba Więzienna nie
    >> zatrudnia wróżek. Ale to oczywiście prześmiewczo.
    > Dostaliby odpowiedź jaką już znamy, że nie sprawiał problemów
    > wychowawczych i że był regularnie (?) widziany przez lekarza, który
    > niczego niepokojącego nie sygnalizował. Innymi słowy, zakręcilismy
    > kółko.
    >
    Ustawa inicjatywę w tym zakresie pozostawia Służbie Więziennej. Policja
    wysłała im posiadane informacje i zasadniczo nic więcej zrobić nie mogła
    z rzeczy jawnych. Oczywiście możemy to uznać niewystarczające, ale
    trzeba by było zmienić ustawę, a to już nie rola Policji.


  • 289. Data: 2019-02-04 17:04:37
    Temat: Re: Stefan W
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2019-02-04 o 16:31, Robert Tomasik pisze:

    >> Ręce opadają.
    >
    > Mam podobne wrażenie. Przynajmniej w tym się zgadzamy.

    Powinieneś się cieszyć, że nie zagląda tu nikt z grona policyjnych
    decydentów.
    Za wytworzenie i utrwalanie wizerunku tępego funkcjonariusza
    (prawnie to by się chyba nazywało "naruszenie dobrego imienia policji")
    dostałbyś pewnie jakąś naganę.



  • 290. Data: 2019-02-04 18:23:52
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Kviat

    W dniu 2019-02-04 o 16:31, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 04-02-19 o 13:41, Kviat pisze:
    >
    >>>> Masz prawo tak prywatnie uważać - zaważyłeś, że nikt twojego punktu
    >>>> widzenia nie podziela? Nie zastanawia cię to?
    >>> Tu, czy w ogóle a świecie? Tu, to powiedzmy niespecjalnie mi na poklasku
    >>> zależy.
    >> No pewnie. Nie po to jest policja, żeby obywatele byli z niej
    >> zadowoleni... W dupach obywatelom się przewraca, zamiast płacić podatki
    >> i siedzieć cicho, marzy im się policja, którą ludzie lubią i szanują.
    >
    > Niestety, ale kilka ostatnich osób piszących na newsy w żaden sposób na
    > obywateli się nie przekłada.

    Faktycznie, piszący na grupy to zapewne kosmici.

    > Gdyby nie świadomość, że te poronione żale
    > i koncepcje później sięw Google wyświetlają i jeszcze ktoś by mógł
    > uwierzyć, gdyby zostały bez komentarza, to w ogóle bym nie zabierał głosu.

    Czyli jednak przekłada się na obywateli?

    Wyobraź sobie, że gdyby nie świadomość, że te potworne głupoty pisane
    przez policjanta później się w google wyświetlają i jeszcze ktoś by mógł
    uwierzyć, gdyby zostały bez komentarza, to w ogóle bym nie zabierał głosu.

    >>> Wkurzają mnie wymądrzania się osób nie mających zielonego
    >>> pojęcia o praktyce i tyle.
    >> A mnie wkurzają osoby, którym się wydaje, że rozmawiają z debilami.
    >> Że tylko oni posiedli wiedzę tajemną i nikt inny o praktyce pojęcia nie ma.
    >> Problemem nie jest to, że nie znamy praktyki policjantów. Problemem jest
    >> to, że te praktyki znamy. I widzimy je na co dzień.
    >
    > Trudno mi dyskutować z tym, co Ty widzisz na co dzień.

    Nie przeszkodziło ci to stwierdzić, że nie mam zielonego pojęcia.

    > Mogę ewentualnie
    > skomentować to, co tu opiszesz.

    Ja też mogę.
    Jesteś zaskoczony?

    >>> Pouczanie Cię, co powinien zrobić (i na pewno
    >>> zrobił) policjant sensu taktycznego nie ma.
    >> Taktycznego? Serio?
    >> To jest jakaś wojna między policją i obywatelami, czy co?
    >> Zdecydowanie zapomnieliście kto i za co wam płaci.
    >
    > Nikt mi nie płaci za pouczanie publiczne co powinien poolicjant zrobić.

    Nic dziwnego.
    Za twoje darmowe pouczanie o "tajnych procedurach które policjanci
    robią" obywatele powinni dostać zwrot niesłusznie zapłaconego podatku.

    >>> I tak będziesz mędrkował, a
    >>> przy okazji istnieje jakaś tam spora szansa, ze podobny do tego
    >>> "terrorysty" idiota to przeczyta i będzie mądrzejszy lub wymyśli jakiś
    >>> sposób na obejście tego sytemu.
    >>
    >> Ręce opadają.
    >
    > Mam podobne wrażenie. Przynajmniej w tym się zgadzamy.

    Z jakiegoś powodu ubzdurałeś sobie, że rozmawiasz z jakimś durniami,
    mędrkującymi uczniakami, których "pouczasz". A twoje rady są tak
    zajebiste, że aż nie możesz ich napisać, bo jeszcze skorzysta z nich
    jakiś przestępca i wymyśli sposób na obejście systemu.
    Podpowiem ci, że z powodzeniem radzą sobie bez twoich tajnych podpowiedzi.

    To jest żenujące.

    Pozdrawiam
    Piotr

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 28 . [ 29 ] . 30 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1