eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowypadek drogowy - prosba o rade › Re: wypadek drogowy - prosba o rade
  • Data: 2008-02-12 10:12:21
    Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
    Od: ToMasz <twitek4@no_spam.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Pani jechała normalnie jezdnią, jak ja, w tym samym kierunku (nie ma tam
    > drogi dla rowerów).
    > Wyprzedziłem ją, włączyłem kierunkowskaz i skręciłem w prawo - na parking.
    > Okazało się, że nieco źle oszacowałem odległości i pani jadąca za mną nie
    > zdążyła mnie już objechać.
    > Zdaje się że poprostu się wystraszyła i przewróciła bo na samochodzie nie ma
    > śladów uderzenia.
    > Policja oczywiście sfotografowała sobie samochód w godzinke po zajściu.
    >
    dobra. powiem Ci co mi sie nie podoba. Skoro przyjmujesz na siebie wine,
    próbujesz pomóc kobiecie (kupujesz koszyk), jesteś uprzejmy, rozstajecie
    sie w zgodzie,
    a mimo to kobieciena po jakimś czasie ma pretensjie, to ty tez prestań
    byc uprzejmy. Po primo dowiedz sie czy po wypadku, mozesz sie rozstac a
    za jakis czas przypomniec ze jednak cos Ci sie należy. To bardzo dobra
    sytuacja do nie poddania sie badaniom na alkomacie.
    Rower: od 18 (faktury) sprzedaje rowery i mam rocznie 5, 10 rowerów do
    remontu po wypadkach. wiesz ile spraw było rozsztrzygnietych pozytywnie
    dla rowerzysty ( faktura do PZU) ? 3 najwyzej. Bo rowery są w tragicznym
    stanie . Rower musi miec swiatła. NAwet w dzien musi. Skoro kobita miała
    koszyk to juz jest problem ze swiatłem. JAk rower nie ma torpeda to ma
    słabe hamulce....

    Tak jak pisałem prawo działa w dwie strony! skoro sfotografowano Twój
    samochód (i jeszcze niema sladów) to co z jej rowerem? JEsli rower ma
    nieuszkodzoną konstrukcje ( koszyk to dodatek) to znaczy ze upadek nie
    był groźny, tylko kobita nie umie jeżdzic. Mzoe to mętne, ale palec to
    sobie mozna złamac w różnej sytuacji, a jak sie wyłożysz na rowerze przy
    5 km/h i poturbujesz dotkliwie, to poprostu nie wsiadaj na niego wiecej.
    Co innego jak bys miał wgniecioną karoserie na 5 cm, a rower dwa
    sprawne hamulce. Wtedy masz problem...

    PRobue pomóc, bo sam dawno temu potrąciłem pijaka. Na moje szczescie
    wezwałem pogotowie i policje, wyszło ze ma pare promili dali mi spokój.
    Wezwano mnie w charaktrze swiatka na rozprawe w której pijak był
    oskarżony o spowodowanie zagrożenia. Ja z litosci tak zeznawałem zeby
    facet nie dostał mandatu wyroku itp. Udało sie. uscisnęlismy sobie
    dłonie i do domu. Za 2 tygodnie dostałęm wezwanie do zapłaty za szkody
    które ja mu wyrzadziłem, JA Jemu! bo sąd uznał 3 tygodnie temu ze jest
    niewinny....
    niedaj sie w nic wkręcic, nic niepłac! Broń sie jak mozesz! wszystko na
    piśmie!!!
    Sprawa juz sie stała i nie unikniesz nieprzyjemności, ale głowa do góry,
    najpierw dowiedz sie czy po wypadku mozna sie rozstac a potem zmienic
    zeznania, a potem sprawdż rower w obecności policji. PRzejedż sie na
    nim, sprawdz oswietelnie i hamulce.

    ToMasz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1