eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoszkody w sklepie › Re: szkody w sklepie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.PO
    STED!not-for-mail
    From: "Krzysztof" <k...@a...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: szkody w sklepie
    Date: Thu, 23 Dec 2010 13:55:12 +0100
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 80
    Message-ID: <ievgrg$5l7$1@news.onet.pl>
    References: <4d111903$0$22796$65785112@news.neostrada.pl> <ier6dr$4ka$1@news.onet.pl>
    <ieu09q$lvb$1@news.onet.pl> <iev3oa$nlu$1@news.onet.pl>
    <iev4rb$rc5$1@news.onet.pl> <iev89t$7dj$1@news.onet.pl>
    <ieva2j$dt2$1@news.onet.pl> <ievdgo$p70$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: host-81-190-1-93.gdynia.mm.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1293108912 5799 81.190.1.93 (23 Dec 2010 12:55:12 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 23 Dec 2010 12:55:12 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <ievdgo$p70$1@news.onet.pl>
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Windows Mail 6.0.6002.18197
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.0.6002.18263
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:663746
    [ ukryj nagłówki ]

    ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl> napisał

    > W tym wątku już zwróciłem uwagę (i nie tylko ja), że ciężar dowodu
    > obciąża tutaj rodzica. To on musi wykazać, że właściwie pilnował dziecka.

    I pilnował. Co wg Ciebie jeszcze miał zrobić?

    > Rodzic odpowiada na zasadzie ryzyka, a nie winy. Pytanie podstawowe:
    > skoro - jak pewnie będzie twierdził - dobrze pilnował dziecka, to czemu
    > ono weszło w wystawę?

    Przez przypadek? Nigdy się nie potknąłeś choćby i o własną nogę? Nigdy nie
    zahaczyłeś połą kurtki o coś wystającego? Nigdy nie wpadłeś na drugą osobę
    nawet w szerokim przejściu? I milion podobnych sytuacji. Do tego przełóż to
    sobie na małe dziecko, które nawet będąc prowadzone za rękę może się o coś
    potknąć. Ba! Może coś zrzucić nawet siedząc w wózku, bo akurat wyciągnęło
    rękę nie będąc świadomym, że o to zahaczy. Co w takich sytuacjach
    proponujesz? Związać dziecko w kij i tak nosić ze sobą na plecach? Też może
    się coś wydarzyć, bo dziecko np. zarzyga meble skórzane w ekskluzywnym
    salonie :>

    > Bo wystawa źle stała? Słabe tłumaczenie.

    Dla Ciebie może słabe. Dla normalnego człowieka nie.
    Naprawdę nigdy nie zdarzyło Ci się_niechcący_czegoś zrzucić nie przez
    własną niezdarność, tylko właśnie z powodu tego, że coś było źle
    zabezpieczone?

    > Jak dziecko zbije szybę piłką, to też nie jest winą szyby, że znajdowała
    > się na torze lotu piłki?

    Nie widzę analogii, więc uprasza się o niepodawanie beznadziejnych
    przykładów.

    > Postaw samochód na parkingu przed marketem, ktoś Ci go zarysuje wózkiem.

    Zdarza się. Jeśli świadomię postawię tuż przy wózkarni wiedząc do tego, że
    jest ślisko i wietrznie, więc faktycznie prawdopodobieństwo zderzenia się
    wózka z moim samochodem będzie bardzo duże, to JA będę łosiem, a nie ktoś,
    kto się poślizgnął i wpadł na moje auto.
    To samo jest tutaj - jeśli ktoś stawia wieżę z porcelany na środku sklepu
    łudząc się, że na pewno nic się nie wydarzy, to jest czystym idiotą i nic
    poza tym. Zabiłbym śmiechem tego, kto żądałby ode mnie odszkodowania za to,
    że wieża się rozsypała.

    > Będziesz to widział, znasz sprawcę. On Ci powie, że niechcący, przeprosi
    > i po sprawie?

    A co - mam go podać do sądu?

    >> Dokładnie taka sama sytuacja, gdy u mnie w ścianie pęknie ze starości
    >> rura, a woda zaleje sąsiada. W takich przypadkach odszkodowanie bierze
    >> się z ubezpieczalni, a gdy ktoś nie jest ubezpieczony to albo dogaduje
    >> się z sąsiadem albo płacze. Przy czym dogadanie się z sąsiadem polega
    >> tylko i wyłącznie na dobrowolności, a nie na machaniu mu przed nosem
    >> kodeksem cywilnym, bo choćbyś się spiął, to niczego w ten sposób nie
    >> wywalczysz.
    >
    > Kwestia podstawowa to czyja jest rura.

    Jest to kompletnie nieważne do kogo należy rura. Pękła przez przypadek -
    można powiedzieć nieszczęśliwy wypadek czy zbieg okoliczności. Trzeba
    byłoby być kretynem, żeby kogoś z tego powodu pociągać do
    odpowiedzialności, jeśli ewidentnie nie ma w tym jego winy.

    > No i? Jakieś wnioski? Nie widzę specjalnych przepisów wyłączających
    > odpowiedzialność za szkodę w odniesieniu do wystaw sklepowych.

    A gdzie widzisz_jakiekolwiek_przepisy mówiące o odpowiedzialności za szkodę
    w odniesieniu do wystaw sklepowych?
    I zaznaczam - szkody powstałe w sposób nieumyślny.

    > Nikt nie chciał go pogłaskać. Pies wyswobodził się z kagańca i
    > zaatakował. Co teraz?

    Teraz poproszę o więcej szczegółów z dochodzenia i zeznania świadków.
    Wtedy dopiero będe mógł ocenić sytuację.

    K.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1