januszek wrote:

> Zapytałem więc znajomego mastaha o jakąś nowoczesną dystrybucję w wersji
> LiveCD, która w łatwy i przyjemny sposób poradzi sobie z obsługą
> nagrywarki DVD. Odpowiedział: Ubuntu. Wygooglałem, zassałem i wypaliłem.
> Uruchomiłem... i po 20 minutach walki z próbą otworzenia szufladki od
> napędu optycznego dałem sobie spokój ;) Krótko mówiąc nadal jest tak jak

ROTFL

Ciężko, żeby system "uwolnił" napęd, z którego "chodzi" - przy twojej
"bystrości inaczej" aż dziwne, że jesteś w stanie włączyć prawidłowo
komputer...