eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawosedziowie powinni byc rozliczani! › Re: sedziowie powinni byc rozliczani!
  • Data: 2009-12-14 13:25:32
    Temat: Re: sedziowie powinni byc rozliczani!
    Od: "Marcin [3M]" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4b262fbc$1@news.home.net.pl...
    > Marcin [3M] pisze:
    >
    >> Może wówczas zrozumiałby, że wyjeżdżając zza samochodu może być słabo
    >> widoczny. Lub wcale. I to niekoniecznie zza ciężarówki - wystarczy
    >> terenowy, min-van, a przy niskim rowerzyście - trochę wyższy osobowy.
    >
    > Sorry winnetou, ale jak ktoś jedzie prosto i nie przecina drogi z
    > pierwszeństwem - to ma pierwszeństwo i to ten skręcający cep ma psi
    > obowiązek upewnić się, że nikomu drogi nie zajedzie. A jak nie ma
    > widoczności i pewności - nie wolno wykonać manewru!
    >
    Hmm, no to mamy prmanentne korki przy skręcie w lewo, w podobnej sytuacji.
    Bo nie dość, że sam możesz najechać, to jeszcze ktoś przybębni w bok auta
    swoim rowerem - i wówczas masz kłopot.

    >> Swoją drogą, przepisy o omijaniu mówią, że należy tak dostosować
    >> prędkość, aby w razie zagrożenia bezpiecznie zatrzymać pojazd.
    >
    > A w którym miejscu, hmm? Weź nie zmyślaj przepisów, dobrze?
    Art. 23.

    1. Kierujący pojazdem jest obowiązany:

    [..] przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu,
    uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość;
    [...]

    Przy wymijaniu masz podobnie.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

    >> wjeżdżaniu na skrzyżowanie).
    >
    > Cóż, według twojej "logiki" nie da się na skrzyżowaniu wymusić
    > pierwszeństwa, bo jeśli wyjedziesz komuś przed nos z podporządkowanej to
    > ten, kto miał pierwszeństwo zwyczajnie nie zachował szczególnej
    > ostrożności... Gratulacje.

    Dzięki. Swoją drogą, często prowadzisz pojazd silnikowy? Zawsze wjeżdżasz na
    ślepo, gdy tylko masz pierwszeństwo, bez upewnienia się?
    Mez względu na warunki ruchu i pogody? Jeżeli tak, to gratulacje należą się
    tobie.

    >> Jeżeli więc wjechał w bok samochodu (który być może zatrzymał się, aby
    >> przepuścić pieszych), to znaczy dokładnie to, co stwierdził sąd.
    >
    > Brednie totalne. Jakby samochód sobie stał w poprzek od jakiegoś czasu
    > (przepuszczając tych rzekomych pieszych, włącznie z teściową, która
    > siedziała z tyłu) to rowerzysta spokojnie by wyhamował.

    Serio?
    Tego nie wiemy, bo nie wiemy, gdzie rower trafił samochód, tak jak nie znamy
    kilku innych szczegółów.
    Nie jestem przekonany o bezstronności sądów, ale i dziennikarze są zbyt
    kreatywni...

    > Pomijając taki detal, że nie wolno wjeżdżać na skrzyżowanie, jeśli nie
    > ma możliwości bezzwłocznego zjechania z niego (a skoro przechodzili
    > piesi, to nie było takiej możliwości) - co kierowcy samochodów nagminnie
    > olewają blokując skrzyżowania z torowiskami włącznie - samochód musiał
    > wyjechać gwałtownie tuż przed rowerzystę.
    Piesi mają to do siebie, że się pojawiają. Jeżeli manewr skrętu trwa kilka
    sekund - to sytuacja może się zmienić.
    >
    >> Kto wie zresztą, czy hamulce w jego rowerze były sprawne?
    >
    > A może jeszcze był naćpany i gwałcił nieletnich chłopców, hmm?
    A co to ma do rzeczy?
    Nie wyhamował i tyle. Jakbyśmy znali więcej detali, to byśmy mogli więcej
    powiedzieć. Póki co, twoja interpretacja może być na tyle odległa od
    rzeczywistości, że jest sprzeczna z prawem, jak i prawami fizyki.
    Ja w każdym razie nie mam takiej pewności jak ty.

    >
    >> p.s.1
    >> Twoja interpretacja to świetny sposób na dorobienie do pensji lub
    >> zasiłku. Czaisz się za samochodem w korku, i gdy ktoś wykonuje lewoskręt
    >> - jazda!!!
    >
    > O, fajnie - masz samochód z amortyzatorami inercyjnymi i XL-wiecznym
    > napędem impellerowym? Co to za marka i dlaczego nie ściga Ciebie policja
    > temporalna?
    >
    Nie, samochód mam zwykły. Rower też, i jak sądzę bez trudu bym trafił w
    samochód w podobnej sytuacji. Może i taki wymieniony przez Ciebie.

    > Bez tego za chiny ludowe nie uzyskałbyś w ułamku sekundy prędkości
    > pozwalającej na powstanie odpowiednich śladów hamowania...
    >
    > Czy może po prostu jesteś kompletnym ignorantem jeśli chodzi o fizykę?
    >

    A skąd wytrzasnąłeś ślad hamowania? Była jakaś analiza takiego śladu? Sąd
    pominął dowód? Najpierw negujesz hipotezę o słabych hamulcach rowerzysty, a
    teraz wymyślasz ślad hamowania?

    A jak chcesz fizyki - czy rowerzysta uwzględnił fakt zużycia opon? Czy
    uwzlędnił fakt, że przy skrajni jezdni często jest piasek, który utrudnia
    hamowania - i dostosował prędkość do warunków?

    Z innej beczki - startując rowerem z odpowiednim przełożeniem,
    przyśpieszenie przez kilka chwil można uzyskać lepsze niż z niejednym
    sportowym pojazdem.

    Z tego całego bicia piany wynika jedno - jednoślady powinny mieć zakaz
    omijania pojazdów z prawej strony.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1