eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawosedziowie powinni byc rozliczani! › Re: sedziowie powinni byc rozliczani!
  • Data: 2009-12-14 13:52:16
    Temat: Re: sedziowie powinni byc rozliczani!
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Marcin [3M] pisze:

    >> Sorry winnetou, ale jak ktoś jedzie prosto i nie przecina drogi z
    >> pierwszeństwem - to ma pierwszeństwo i to ten skręcający cep ma psi
    >> obowiązek upewnić się, że nikomu drogi nie zajedzie. A jak nie ma
    >> widoczności i pewności - nie wolno wykonać manewru!
    >>
    > Hmm, no to mamy prmanentne korki przy skręcie w lewo, w podobnej sytuacji.
    > Bo nie dość, że sam możesz najechać, to jeszcze ktoś przybębni w bok
    > auta swoim rowerem - i wówczas masz kłopot.

    Permanentne korki przy skręcie w lewo to i tak norma.

    Ale jak ktoś ma oczy i rozum to potrafi wykonać ten "szalenie
    skomplikowany" manewr bezpiecznie, a nie na ślepo.

    >>> Swoją drogą, przepisy o omijaniu mówią, że należy tak dostosować
    >>> prędkość, aby w razie zagrożenia bezpiecznie zatrzymać pojazd.
    >>
    >> A w którym miejscu, hmm? Weź nie zmyślaj przepisów, dobrze?
    > Art. 23.
    >
    > 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
    >
    > [..] przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu,
    > uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość;
    > [...]
    >
    > Przy wymijaniu masz podobnie. ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

    W razie potrzeby. Oznacza to zmniejszenie prędkości, kiedy jest wąsko i
    mijanie-omijanie będzie przy niewielkiej odległości.

    >>> wjeżdżaniu na skrzyżowanie).
    >>
    >> Cóż, według twojej "logiki" nie da się na skrzyżowaniu wymusić
    >> pierwszeństwa, bo jeśli wyjedziesz komuś przed nos z podporządkowanej to
    >> ten, kto miał pierwszeństwo zwyczajnie nie zachował szczególnej
    >> ostrożności... Gratulacje.
    >
    > Dzięki. Swoją drogą, często prowadzisz pojazd silnikowy? Zawsze
    > wjeżdżasz na ślepo, gdy tylko masz pierwszeństwo, bez upewnienia się?
    > Mez względu na warunki ruchu i pogody? Jeżeli tak, to gratulacje należą
    > się tobie.

    Nigdy nie przejeżdżam na ślepo. Ale to nie uchroni przed ślepym debilem,
    który nagle wyskoczy z podporządkowanej - choć sekundę wcześniej stał i
    zdawało się, że powinien mnie widzieć, skoro ja widzę jego. Póki co
    miałem szczęście i nie oszczędzałem klaksonu.

    [ciach]

    >> Pomijając taki detal, że nie wolno wjeżdżać na skrzyżowanie, jeśli nie
    >> ma możliwości bezzwłocznego zjechania z niego (a skoro przechodzili
    >> piesi, to nie było takiej możliwości) - co kierowcy samochodów nagminnie
    >> olewają blokując skrzyżowania z torowiskami włącznie - samochód musiał
    >> wyjechać gwałtownie tuż przed rowerzystę.
    > Piesi mają to do siebie, że się pojawiają. Jeżeli manewr skrętu trwa
    > kilka sekund - to sytuacja może się zmienić.

    Tia... Drzewa znikąd... Piesi znikąd... Może jeszcze strzały znikąd? ;->

    >>
    >>> Kto wie zresztą, czy hamulce w jego rowerze były sprawne?
    >>
    >> A może jeszcze był naćpany i gwałcił nieletnich chłopców, hmm?
    > A co to ma do rzeczy?

    Tyle samo, co twoje pomówienia dotyczące hamulców. Absurdalne w
    przypadku rowerów, gdzie układy hamulcowe są zbyt proste, żeby mogły być
    niesprawne - o ile w ogóle są.

    > Nie wyhamował i tyle. Jakbyśmy znali więcej detali, to byśmy mogli
    > więcej powiedzieć. Póki co, twoja interpretacja może być na tyle odległa
    > od rzeczywistości, że jest sprzeczna z prawem, jak i prawami fizyki.
    > Ja w każdym razie nie mam takiej pewności jak ty.

    Świadkowie dość wyraźnie opisali sytuację.

    Ale wzorem polskich sędziów ignorujesz niewygodne zeznania...


    >>> p.s.1
    >>> Twoja interpretacja to świetny sposób na dorobienie do pensji lub
    >>> zasiłku. Czaisz się za samochodem w korku, i gdy ktoś wykonuje lewoskręt
    >>> - jazda!!!
    >>
    >> O, fajnie - masz samochód z amortyzatorami inercyjnymi i XL-wiecznym
    >> napędem impellerowym? Co to za marka i dlaczego nie ściga Ciebie policja
    >> temporalna?
    >>
    > Nie, samochód mam zwykły. Rower też, i jak sądzę bez trudu bym trafił w
    > samochód w podobnej sytuacji. Może i taki wymieniony przez Ciebie.

    Zwłaszcza, jakby "stał przepuszczając pieszych". Ale zarówno świadkowie
    jak i ślady na drodze wyraźnie by wskazywały, że dopiero ruszyłeś.

    >> Bez tego za chiny ludowe nie uzyskałbyś w ułamku sekundy prędkości
    >> pozwalającej na powstanie odpowiednich śladów hamowania...
    >>
    >> Czy może po prostu jesteś kompletnym ignorantem jeśli chodzi o fizykę?
    >>
    >
    > A skąd wytrzasnąłeś ślad hamowania? Była jakaś analiza takiego śladu?
    > Sąd pominął dowód? Najpierw negujesz hipotezę o słabych hamulcach
    > rowerzysty, a teraz wymyślasz ślad hamowania?

    Primo: podmieniłeś rower na samochód.
    Secundo: jeśli twierdzisz, że brak słabym hamulców oznacza brak śladów
    hamowania, to na prawdę osiągnąłeś poziom kontaktu z rzeczywistością
    naszych kochanych sądów (asymptotycznie dążący do zera).

    > A jak chcesz fizyki - czy rowerzysta uwzględnił fakt zużycia opon? Czy
    > uwzlędnił fakt, że przy skrajni jezdni często jest piasek, który
    > utrudnia hamowania - i dostosował prędkość do warunków?

    A wasz Murzyn miał brudne buty.

    Manewr, który doprowadził do zdarzenia drogowego, wykonała kierująca
    samochodem - zmusiła legalnie jadącego rowerzystę do gwałtownego
    hamowania wymuszając na nim pierwszeństwo. Koniec sprawy - wina
    ewidentna. No chyba że zaraz zaczniesz twierdzić, że rowerzysta miał
    czapkę-niewidkę ;->

    > Z innej beczki - startując rowerem z odpowiednim przełożeniem,
    > przyśpieszenie przez kilka chwil można uzyskać lepsze niż z niejednym
    > sportowym pojazdem.

    O tak, 30 km/h na 3 metrach... Co jeszcze wymyślisz?

    > Z tego całego bicia piany wynika jedno - jednoślady powinny mieć zakaz
    > omijania pojazdów z prawej strony.

    Bo debile za kierownicą samochodu nie potrafią sobie wyobrazić, że drogą
    mogą zupełnie legalnie jeździć pojazdy węższe od samochodu...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1