eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworezygnacja z członkostwa w organizacji religijnejRe: rezygnacja z członkostwa w organizacji religijnej
  • Data: 2006-02-16 19:49:16
    Temat: Re: rezygnacja z członkostwa w organizacji religijnej
    Od: "locke" <l...@p...wiggin.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:dt0cus$3p9$1@inews.gazeta.pl...
    > locke [###l...@p...wiggin.com.###] napisał:
    >
    > > Ja mam trochę daleko do USC, więc takich obserwacji nie mam. Ale
    > wydaje mi
    > > się, że masz rację, co do przyczyn tego odsetka: w większości będą
    > to
    > > zapewne małżeństwa po rozwodach. Natomiast liczba małżeństw między
    > > obywatelami polskimi zawieranych za granicą nie byłaby chyba aż tak
    > > wielka: owszem, emigracja jest spora, ale albo emigrują już osoby
    > > żonate/zamężne (wręcz całe rodziny), albo zawierają małżeństwa z
    > > "tambylcami", te zaś chyba nie byłyby liczone przez polską
    > statystykę
    > > (ale tego nie wiem).
    >
    > Zgodnie z prawem o USC powinny być. Podlegają zgłoszeniu w polskich
    > USC - art. 70 i kolejne
    > Ust. z dnia 29 września 1986 r. Prawo o aktach stanu cywilnego.

    Nie mam tu na myśli USC, ale GUS - nie wiem, w jaki sposób takie małżeństwa
    są liczone przez polskie statystyki.

    >
    > >> Pod warunkiem, że współmałżonek wyrazi zgodę na wychowanie dzieci w
    > >> wierze katolickiej.
    > > No, to akurat wydaje się oczywiste.
    >
    > No mnie akurat nie do końca. Załóżmy, że pobiera się Katolik z
    > Protestantką. Czy widzisz przeszkodę - poza opisanym zapisem w prawie
    > kanonicznym - by dzieci ich były protestantami? Osobiście uważam, że
    > po prostu nie ma to znaczenia.

    Ale wydaje mi się, że mówimy tu o punkcie widzenia kościoła: jeżeli ślub
    miałby być w kościele katolickim, to nie jest niczym dziwnym, że kościół
    będzie oczekiwał również wpływu z chrztów, pierwszej komunii, bierzmowania
    etc. To taka transakcja wiązana: damy wam ślub (to znaczy pozwolimy wam dać
    nam kasę), ale pod warunkiem, że zobowiążecie się do regularnego zasilania
    naszych kont.

    > na obszarze 200 x 200 kilometrów na biedę. Pożaliłem się Jezuicie, że
    > muszę pół Polski zjeździć, by pozbierać te wszystkie papiery. I co się
    > okazało? Otóż zgodnie z prawem - nie pamiętam już jakim, ale wówczas

    Tylko który ksiądz mówi to ludziom? Trafiłeś na porządnego faceta. Zresztą
    nawet się nie dziwię: miewałem już doczynienia z jezuitami i wiem z własnego
    doświadczenia, że są chyba jedynymi duchownymi na poziomie. A ludzi w
    podobnej do twojej sytuacji znam wielu - nie jesteś odosobniony, jeśli
    chodzi o migrację - i nikomu z nich ksiądz nie powiedział, że zasady są
    takie, jak piszesz. Szczerze powiedziawszy ja też o nich pierwszy raz słyszę
    (a mam nawet paru znajomych księży - w tym jednego biskupa :-).

    > się przydaje. Księżą bardzo często niestety bazują na tym, że wierni
    > przyjmują na wiarę również ich zarządzenia - niekiedy cokolwiek
    > oderwane od obowiązującego prawa. Jeśli człowiek nawet nie ma zamiaru
    > z tym walczyć, to warto po prostu wiedzieć, jak to ma być.

    No i właśnie o to chodzi. Co to za ksiądz, który żeruje na ludzkiej
    niewiedzy? On - podobno - ma służyć, a nie doić.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1