eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoproszę o poradę z KRiO › Re: proszę o poradę z KRiO
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: c...@o...pl
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: proszę o poradę z KRiO
    Date: 12 Apr 2004 17:09:41 +0200
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 59
    Message-ID: <0...@n...onet.pl>
    References: <c5e23v$kru$1@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1081782581 4482 213.180.130.18 (12 Apr 2004 15:09:41
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 12 Apr 2004 15:09:41 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 81.190.56.95, 192.168.243.43
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:207110
    [ ukryj nagłówki ]

    Użyłeś przymiotnika "szczęśliwy" w cudzysłowiu, więc domyślam się, że
    szczęśliwy z ojcostwa nie jesteś. Domyślam się też, że pomysł powierzenia
    dziecka opiece babki jest tylko wybiegiem mającym na celu zaoszczędzenie na
    alimentach, a nie rzeczywistą troską o rozwój dziecka. Zatem czy nie łatwiej
    dla ciebie po prostu złożyć w sądzie wniosek o obniżenie alimentów, skoro cię
    na nie nie stać, a nie udawać "troskliwego" tatusia ?


    dziecko posyła do drogiego przedszkola, za
    > które płaci zapewne z moich alimentów.

    Na to właśnie są alimenty, aby pokrywać potrzeby dzieci. Jeśli twoje alimenty
    są wysokie, to może dlatego, że dużo zarabiasz ? Nie cieszysz się, że dzięki
    twojemu wsparciu twoje dziecko uczęszcza do dobrej placówki ? Wolałbyś, aby te
    pieniądze matka dziecka zużyła na kosmetyki ?

    Czy mam prawo niezgodzić się aby
    > dziecko chodziło do przedszkola, ale np. aby miało swoją opiekunkę ? Moja
    > matka chętnie by się zaopiekowała tym dzieckiem podczas pobytu matki w
    > pracy. Czy mam wpływ na taką sprawę ? Wtedy matka dziecka płaciłaby za
    > opiekę nad dzieckiem mojej mamie.

    Masz prawo się nie zgodzić. Możesz to powiedzieć matce dziecka, a jak ona się
    nie zgodzi możesz wystąpić do sądu. Wątpię jednak, aby sąd podzielił twoje
    zdanie, że opieka fachowców w przedszkolu jest gorsza od opieki starszej babci
    (no, chyba że ona jest super rewelacyjnym pedagogiem i posiada doskonałe
    warunki mieszkaniowe :))) i powinna zabrać dziecko z placówki wycxhowawczej i
    umieścić w domu "przypadkowej" babci (skoro ty uważasz się za ofiarę jako
    ojciec, to i chyba babcia też ...???)

    > Co z widywaniem się z dzieckiem. Czy mam prawo poprostu zabrać dziecko do
    > siebie i na jakich warunkach. Jak spowodować aby dziecko było ze mną, a
    > matka dziecka płaciłaby dla mnie alimenty. Mam przecież wg. sądu takie same
    > prawa wobec dziecka jak matka.

    Przyzwoitość wymaga, abyś najpierw powiedział matce, że chcesz być z dzieckiem
    na stałe, że je kochasz, że masz doskonałe warunki do tego żeby je wychować,
    że zrobisz to lepiej niż ona, bo masz nienaganną opinię i przecież przez cały
    czas dajesz dowody troski o dziecko, codziennie je widujesz, odbierasz z
    przedszkola, jesteś przy nim jak choruje, wiesz co lubi, a czego nie itp.
    itd. - oczywiście zakładając, że tak naprawdę jest. Ale czy rzeczywiście
    jest ? Ona na pewno się nie zgodzi. Więc znowu pozostaje ci sąd. Jeśli uzna,
    że gwarantujesz lepsze warunki dla rozwoju dziecka (nie tylko socjalne, ale
    także emocjonalne), to kto wie ? Jednak wątpię, aby tak się stało. Nie uznałeś
    dziecka dobrowolnie, to sąd orzekł, że jesteś ojcem. Jest zatem mało
    prawdopodobne, aby teraz sąd uwierzył w twoje nagłe nawrócenie i wybuch
    miłości do dziecka po kilku latach (musi mieć co najmniej 3 latka, jeśli
    chodzi do przedszkola ?) Pozatym z twojego postu nie wynika, abyś kierował się
    miłością do dziecka, ale względami czysto finansowymi.
    Pozatym alimenty są dla DZIECKA, a nie dla matki lub ojca, zatem nie dla
    Ciebie jak napisałeś w poście.
    Co do widywania się z dzieckiem: jeśli nie ustalicie między sobą jak ta sprawa
    ma wyglądać, to znowu pozostaje sąd. Dużo tu tego sądu...
    Nie zapomnij przy tym proszę o rzeczywistym dobru dziecka. Niech ono nie
    zapłaci za wasze błędy.
    Życzę ci rozsądku i powodzenia.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1