eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoproszę o poradę z KRiORe: proszę o poradę z KRiO
  • Data: 2004-04-12 22:23:24
    Temat: Re: proszę o poradę z KRiO
    Od: "Jędrek" <J...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik <m...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:0c6c.0000012b.407afe84@newsgate.onet.pl...
    > Jendrek2, nie obraź się, ale nie wyglądasz mi na człowieka
    odpowiedzialnego,
    > przynajmniej po lekturze twoich postów nie mam o tobie dobrego mniemania.
    Nie
    > wiadomo, co porabia z dzieckiem jego matka, więc nie można o niczym
    wyrokować,
    > ale twoja mentalność chyba nie gwarantuje uczciwości w tej sprawie. A czy
    twoja
    > żona wyraziła jakieś zdanie na temat przyjęcia do domu obcego dziecka ?
    Piszę
    > "obcego", bo nawet ty je za takie uważasz.


    No dobrze, już. Nikt nie zauważył tego co napisałem we wcześniejszym poście:

    "W zamyśle miałem
    nadzieje, iż kiedyś ona znajdzie jakiegoś faceta i z nim będzie. Znajdzie
    ojca dla swego dziecka.
    Ja ze swej strony zaopatrywałbym je w środki do życia, ale tak się nie
    stało. Teraz ja jestem oficjalnym ojcem.
    Stąd moje pytanie."

    Po prostu miałem nadzieje, że ułoży sobie życie z kimś kto zaakceptuje to
    dziecko. Uzna za swoje. Teraz tak już nie będzie. Sąd już podjąl decyzję.
    Nie chciałem się wtrącać do życia innego dziecka. Teraz to jest moje dziecko
    i wszelkie konswkwencje to ja będę ponosił zarówno moralne jak i prawne.
    Kiedy dzieciak podrośnie, zapyta się o mnie. Nie chce aby było z tych co się
    wstydzą "tatusia". Sądziłem, że będe jej płacił po cichu na dziecko, tak aby
    ona mogła znaleść męża itp. Sprawa się pogmatwała. Ja napewno zapewnię
    lepsze warunki dla dziecka niż ona. Nie mam wątpliwości. Tam nawet nie ma
    własnego pokoju. Mieszkają w jednym pokoiku w 3 osoby. Naprawdę nie rozumiem
    co złego czynię swoim postępowaniem. Skoro matka dziecka chciała sięgnąć
    głębiej do mojej kieszeni, nie wystarczyło jej to co ma to jej sprawa. Ona
    aby pracować musi dziecko do przedszkola prowadzić. Ja tego nie chcę. Proszę
    tylko o poradę czy można, czy jest realne zabranie dziecka do mnie. Jeżeli
    zabiorę dziecko z przedszkola do siebie czy to będzie porwanie ? przecież
    mam takie same prawa do dziecka jak matka. Po prostu szukam jakiejś pomocy
    prawnej. Moralnie jestem aż nader w porzątku. Pozatym matka dziecka nie
    zawsze prowadziła się moralnie. Ech...

    Jędrek nie Jendrek




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1