eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprawo do kupna biletu :) › Re: prawo do kupna biletu :)
  • Data: 2003-01-17 00:58:20
    Temat: Re: prawo do kupna biletu :)
    Od: "Krzysztof" <k...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Olo Kwasniak napisal:
    > > Na zdecydowanej wiekszosci tras jest monopolista.
    >
    > To samo można powiedzieć o każdej komunikacji w Polsce.

    Nigdzie nie pisalem, ze nie ma innych monopolistow.

    > > To przewoznik zmusza podroznego do podjecia takiego ryzyka, korzystajac
    z
    > > faktu, ze ta osoba nie ma wyboru innego przewoznika.
    >
    > 1. Ma wybór. Są inne komunikacje na terenie GOPu nie wspominając już o
    > przewoźnikach prywatnych, PKS, PKP i taksówkach.

    Jeszcze raz musze powtorzyc - na wiekszosci tras jest monopolista. Co wiecej
    dotowanym z podatkow. Taksowki zas dzialaja na zupelnie innej zasadzie i
    dlatego nigdy nie beda sie w stanie nawet zblizyc cenowo do komunikacji
    miejskiej. Ja twierdze, ze nic nie stoi na przeszkodzie, aby bez dodatkowych
    kosztow zmodyfikowac zasady dzialania KZK GOP, aby byly one korzystniejsze
    dla podroznego i nie stawialy go w dwuznacznej sytuacji.

    > 2. Poraz 184 - nikt nikogo do niczego nie zmusza.

    Wiec ja po raz 184 - zmusza. Oczywiscie moga sobie przeciez kupic smiglowiec
    albo zamowic limuzyne, ale to nie jest realna alternatywa. Korzystajac ze
    swojej uprzywilejowanej pozycji, KZK GOP narzuca niektorym podroznym razaco
    niekorzystne warunki umowy. Nawet jesli wybiora taksowke, KZK GOP jest
    winny, gdyz za usluge ktora powinna ich kosztowac 3,50 wydali zlotych 20
    tylko dlatego, ze takie bylo widzimisie jakichs biurokratow.

    > > Moim zdaniem nie ma. I jak kiedys mi sie zdarzy zaplacic kare w takiej
    > > sytuacji, bede sie klocil.
    >
    > Insynuujesz, że KZK zabrania kierowcom sprzedaży biletów? Więc dla kogo
    > drukują te bilety za 3,50?

    Od insynuacji to akurat Ty jestes mistrzem. Nigdzie nie pisalem, ze KZK
    zabrania, napisalem, ze z wlasnego doswiadczenia wiem, iz bardzo czesto
    kierowcy tych biletow nie maja. Ty zreszta to przyznales - gdyby kierowcy
    zawsze mieli przy sobie bilety, takie przepisy jak obecnie w KZK GOP nie
    bylyby potrzebne!

    > Bo kierowca ich zwyczajnie nie miał. Chyba nie sugerujesz, że nie sprzedał
    > Ci złośliwie....

    Nic takiego nie sugeruje. Twierdze tylko, ze zupelnie go to nie
    interesowalo. I to sie powinno zmienic.

    > Taryfa KZK GOP nie przewiduje obligatoryjności sprzedaży biletów przez
    > kierującego i pewnie dlatego w organizacji pracy przewoźników zapewnienie
    > zaopatrzenia w bilety nie jest priorytetem.

    Nie jest priorytetem, bo wszystkie konsekwencje sa przerzucone na klienta.
    To rzeczywiscie jest wygodne dla KZK, nie jest natomiast dla klienta. O tym
    wlasnie pisze.

    > Zapewniam Cię że ponosi - w przypadku braku biletów u kierowcy jest na
    niego
    > nakładana kara regulaminowa.

    Najpierw ktos by sie musial o tym dowiedziec. Poniewaz przepisy sa
    skonstruowane tak a nie inaczej, ja nie mialem pojecia, ze kierowca ma
    obowiazek posiadania biletow - w zwiazku z tym kilku kierowcow kara
    regulaminowa prawdopodobnie ominela. Krokiem w dobrym kierunku byloby
    umieszczenie w autobusie na widocznym miejscu informacji, ze jezeli kierowca
    nie mial biletow nalezy to zglosic pod numerem telefonu ...

    > Poraz 185 powtarzam - nikt nikogo nie zmusza do zadnego ryzyka. Aby nie
    > ryzykowac wystarczy zaopatrzyć się w bilet przed wejściem do pojazdu.

    Niezaleznie ile razy to powtorzysz nie stanie sie to prawdziwsze. Rownie
    dobrze moglbym powiedziec, ze mafia w Palermo nikogo do niczego nie
    zmuszala, bo mogl sie przeciez kazdy wyprowadzic do Mediolanu.
    Obecny system w KZK GOP korzystajac ze swojej monopolistycznej pozycji
    obarcza niektore osoby proponujac im zawarcie umowy, w ktorej nawet w
    przypadku spelnienia wszystkich warunkow przez podroznego (posiadania
    odliczonej gotowki, gotowosci do zaplaty podwyzszonej oplaty, itp), nawet
    przy narazeniu sie na konsekwencje zdarzen losowych (jak powiedzmy odmowa
    sprzedazy w przypadku spoznienia autobusu), wciaz klient musi ponosic
    ryzyko, ktorej jest w calosci uzaleznione od dzialania przewoznika. Zgodna z
    prawem umowa nie moze zakladac, ze jedna strona wypelniajac co do litery
    wszystkie jej warunki moze sie w zaleznosci od pozostajacej pod zupelna
    kontrola drugiej strony dzialan okaze sie winna zlamania prawa. Sytuacja
    tutaj jest analogiczna.

    > > jak rowniez to ze wiele przedsiebiorstw PKS w moim
    > > odczuciu zapewnia uslugi na duzo wyzszym poziomie niz KZK GOP,
    >
    > Trudno to porównywać z uwagi na zupełnie inny charakter usług. A moim
    > zdaniem Polmos Białystok produkuje o wiele lepsze towary niż Daewoo Motor
    > Poland. I co?

    Twoj przyklad nie jest zbyt trafny, gdyz o ile istnieja pewne roznice,
    roznica miedzy usluga oferowana przez komunikacje miejska i PKS jest
    zasadniczo mniejszego kalibru i w kwestii dyskutowanej przez nas tutaj nie
    widze powodu, zeby pewne zasady regulaminu byly traktowane odmiennie. I to
    nie ja sie w lekcewazacy sposob o "wiesniakach" (a wiec w domysle o tych,
    ktorzy przyzwyczajeni sa korzystac z PKS) wyrazalem. I jak juz napisalem tez
    w wielu miejscach - sa tez komunikacje miejskie, ktore zakup biletow u
    kierowcy prowdza na korzystniejszych niz KZK warunkach.

    > > Jak doskonale wiesz, bilet moze kosztowac takze 2,30 i wtedy ta roznica
    > > jest wieksza, wynosi ponad 50% oryginalnej ceny.
    >
    > Może, ale kierowca biletów o takim nominale zwyczajnie nie posiada.
    Posiada
    > jedynie te za 3,30 z dopłatą 0,20.

    I wlasnie o tym pisze - jak chce jechac z Giszowca do centrum Katowic, to
    musze kupic bilet za 3,50, chociaz zwykla oplata wynosi 2,30 doplacajac duzo
    wiecej. Piszac "bilet jest raptem drozszy o 20 groszy" dokonales
    manipulacji, wybierajac wylacznie przyklad najbardziej odpowiadajacy twojej
    tezie (nie sadze bowiem, ze nie znasz zasad taryfy KZK GOP). Tymczasem dla
    jednych jest wyzszy o 20 groszy, dla innych o 1,20. Nota bene, ja tej
    doplaty nie krytykowalem - moim zdaniem jest zupelnie uzasadniona, moglaby
    byc moim zdaniem nawet wyzsza. Nie podoba mi sie, ze pomimo istnienia tej
    doplaty, nadal klienta obarcza sie ryzykiem jazdy bez biletu z przyzczyn
    zupelnie poza jego kontrola i pod calkowita kontrola przewoznika.

    > > Ale tym bardziej w sytuacji, w ktorej taka
    > > dodatkowa oplate sie pobiera, szczegolnym naduzyciem jest stawianie
    przed
    > > potencjalnym klientem tego typu niepewnosci.
    >
    > Poraz 186 - nie jest to nadużyciem, gdyż jest zgodne z Taryfą podaną do
    > publicznej wiadomosci.

    Podanie taryfy do publicznej wiadomosci nie czyni jej automatycznie zgodnej
    z prawem. Zawsze w takiej sytuacji przypomina mi sie "Po odejsciu od kasy
    reklamacji nie uwzglednia sie". Polacy zazwyczaj potulnie sie do wszystkiego
    co im powiedzial Microsoft czy KZK dostosuja i jeszcze przepraszaja za to,
    ze smieli o zgrozo odsprzedac program ktory kupili, czy wybrac sie bez
    wczesniejszego planowania na wycieczke autobusem do parku. Na razie z mojej
    strony po prostu KZK stracilo troche pieniedzy, ktore bym zaplacil, gdyby
    kierowca mial bilety, jak rowniez w sytuacjach kiedy zamiast biec 3
    kilometry do kiosku, w ktorym byc moze bilety beda a moze nie, wybralem inny
    srodek transportu. Ale jak widze KZK wyznaje tutaj zasade - im mniej
    klientow, tym mniej klopotow. W koncu len ze mnie, wiesniak i na dodatek
    moge im zdemolowac autobus.

    Pozdrowienia
    Krzysztof



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1