eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopotrącenie rowezysty › Re: potrącenie rowezysty
  • Data: 2007-11-19 23:32:34
    Temat: Re: potrącenie rowezysty
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "zbyszek" <z...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:fht4si$apk$1@news.onet.pl...
    >> samochody skręcające w te boczne ulice wymuszają pierwszeństwo na
    >> pieszych którzy idąc chodnikiem (wzdłuż głównej ulicy) przechodzą przez
    >> te uliczki. A przecież pieszy nie ma obowiązku oglądać się za siebie, czy
    >> główną ulicą nie jedzie jakiś "cymbał", który akurat chce skręcić.
    > Mają taki obowiązek, albo mogą przekonać się o tym w szpitalu....

    Podstawę prawną podasz? Nie mówię o podejściu zdroworozsądkowym, tylko o
    tym gdzie w PoRD jest to zapisane?

    > Często po prostu nie da się zobaczyć szarego pieszego
    > , wystarczy że z przeciwka przejedzie ktoś na silnych światłach i kicha,
    > kontrast jest
    > na tyle duży że szarego nie widać. A nie każdy szary zakłada kamizelkę
    > odblaskową,
    > chyba woli wpaść pod koła pokazując kto ma pierwszeństwo....

    Ależ ja mówię teraz o środku dnia. Poprostu większości naszego
    społeczeństwa wydaje się, że na drodze
    pierwszeństwo ma silniejszy, bo on bryką jest. A później płacz i łzy, bo
    sobie przez głupotę życie zmarnował.
    Podobnie jak kierwoca tira, z przed kilku dni, który zamiast poczekać aż
    przestanie działać SSP, wjechał na przejazd tuż za pociągiem i naciął się na
    pociąg jadący z przeciwka po drugim torze.
    Nie wiem, ale jak patrzę na nasze "młode pokolenie", to strach mnie
    ogrania i to zarówno jak patrzę na idiotów w samochodach, jak też i na
    prawie dorosłą młodzież, która jak bydło pcha się wprost pod nadjeżdżające
    samochody.

    >
    > Piesi są bardzo słabo widoczni, lampy uliczne za mocno oświetlają drogę a
    > okoliczne
    > chodniki są w porówaniu do jezdni w głębokim cienu.

    Co tym bardziej powinno zdeterminować kierowcę do tego, aby wjeżdżając w
    taki zaułek zachować czujność.

    >
    > Mądry pieszy ani rowerzysta nigdy nie wpadnie pod koła, bo woli przepuścić
    > samochody niż "walczyć".

    Chyba, że trafi na idiotę, który go zepchnie z drogi, albo przyhaczy
    lusterkiem. Nie oszukujmy się, duża ilość ofiar na drodze, to ci, którzy
    zgineli przez głupotę innych.





Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1