eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopolicyjne morderstwo › Re: policyjne morderstwo
  • Data: 2006-08-02 09:09:32
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: R2r <b...@m...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Przemek R. napisał(a):
    > [...] przeczytales artykul ktory jest na www.zbigniewziobro.ORG
    Przeczytałem i sądzę, że jest ciekawym zaczątkiem do dyskusji. :-)
    Ale też nie wiem skąd przekonanie u niektórych, że jestem zwolennikiem
    zasad panujących w westernach (bo tak zdaje się niektórzy odczytują to
    co napisałem). Chodzi mi o to, że prawo nie może zapewniać komfortu
    pracy przestępcom, a niestety do tego często się sprowadzało jego
    działanie. Ktoś kto decyduje się na popełnianie przestępstwa, musi czuć
    się zagrożony. Również tym, że poniesie najwyższą konsekwencję swego
    czynu (celowo nie nazywam tego karą). I pretensje rodziny, że on nie
    chciał nikogo na odludziu odłączyć od prądu i napaść tylko po prostu
    kradł drut, a ktoś bojąc się o własne życie go postrzelił są po prostu
    nieuzasadnione.
    Podobnie ma się sprawa z niemądrym (choć dorosłym) człowiekiem, który
    wymyślił sobie, że pobawi się z policją i będzie udawał bandytę. I nad
    tym dyskusje wydają się naprawdę zbędne.
    Policja również musi mieć prawem zagwarantowaną przewagę nad bandytami
    włącznie z (kwestionowaną przez wielu po ostatnim wydarzeniu w Chodlu)
    możliwością "odstrzelenia" go jeśli np. próbuje ucieczki.
    Natomiast co do tego, czy obecny stan prawny jest wystarczający i
    skuteczny mam jednak wątpliwości na podstawie choćby własnych przeżyć.
    Zarzuty wobec policji co do jej nieudolności są nader częste, a
    tymczasem miałem do czynienia z sytuacją, gdy usiłujący obrobić (z
    pomocą dwóch kolegów, którzy robili zasłonę udając klientów) sklep w
    firmie, w której pracowałem w biały dzień złodziejaszek został po
    ucieczce złapany jeszcze tego samego dnia. Jego kolegom nie można było
    nic zarzucić, bo sobie po prostu poszli. Natomiast schwytany złodziej
    okazał orzeczenie lekarskie świadczące o chorobie psychicznej i pani
    prokurator zwolniła go motywując decyzję niezdolnością sprawcy do
    rozpoznania znaczenia czynu w czasie jego popełniania (jakoś tak to było
    sformułowane). A żeby było ciekawiej, to jego koledzy w nocy dokończyli
    dzieła włamując się do tego sklepu. :-|
    Podkreślam jeszcze raz: nie jestem zwolennikiem idei strzelania do
    każdego podejrzanego bez pytania. Ale też nie może być tak, że życie
    osoby wyjmującej się spod prawa ma być chronione na równi z życiem
    uczciwych obywateli.

    > czy
    > opierasz swa wiedze na konferencjach ministra?
    >
    Żartujesz, prawda? :-)

    --
    Pozdrawiam. Artur.
    ____________________________________________________
    ____

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1