eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopolicja w Siemianowicach Śląskich › Re: policja w Siemianowicach Śląskich
  • Data: 2004-12-04 11:16:07
    Temat: Re: policja w Siemianowicach Śląskich
    Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 4 Dec 2004 11:58:10 +0100, Przemek R.
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał:

    >
    >>
    >> A ja odwrócę sytuację. Ukradli ci telefon, dostałeś na ulicy w zęby i
    >> wyrwano ci komórę. Jedynym dowodem są twoje zeznania, jesteś pewien, że
    > to
    >> on. facet nie ma alibi, ale telefonu nie znaleziono. Zgodnie z twoją
    >> logiką sprawcę nalezy uniewinnić, bo nie ma niepodważalnych dowodów.
    >> Sprawiedliwie?
    >>
    >
    > odpowiem na to. Nalezy uniewinnic, gdyz mamy tu 2 zeznania,
    > oskarzony i pokrzywdzony, czyli w tym przypadku sad by decydowal
    > czy lepiej wypuscic potencjalnego zlodzeiaj czy zamknac, czyli ma 50 %
    > ze slusznie go skaze.
    > Jestem tego zdania co Robert Tomasik, nie wolno na takiej podtsawie
    > zakmykac, bo on predzej czy pozniej znow cos ukradnie i pewnie wpadnie.

    > A jezeli bedzie popelniona zbrodnia to dowody zawsze sie znajda (nie ma
    > doskonalego morderstwa)
    > to zalezy tylko i wylacznie od tego jak sie sledczy do sprawy przylozy,
    > bo jego zadaniem jest znalezienie dowodow na podtsawie ktorych sad skaze
    > badz uniewinni sprawce.

    Znalazł zeznania swiadków, których uznał za wiarygodnych.

    > W opisywanym przez Ciebie przypadku jako sad posiwecil bym te jedan
    > minute i wytlumaczyl

    > 1. pokrzywdzonemu czemu nie moge zamknac oskarzonego. Odwrocil bym
    > sytuacje i sie zapytal co on by w takim przypadku zrobil gdyby ktos
    > doniosl na niego, ne bylo by dowodow tylko zeznania pokrzywdzony kontra
    > oksarzony, wytlumaczylbym ze w tym przypadku zaden proces nie nmialby
    > najmniejszego sensu gdybym z gory zakladal ze oskarzony klamie o
    > pokrzywdzony zawsze mowi prawde.

    I uważasz, że po takim wykładzie pokrzywdzony wyszedłby z sali przekonany
    o tym, że sądz orzekł właściwie?

    > 2. oskarzonemu dalbym do zrozumienia ze fakt iz go uniewinniam nie
    > oznaczam ze nie wierze w jeggo wine i poniformowal ze jezeli to
    > rzeczywiscie on to predzej czy pozniej znow sie spotkamy a wtedy juz
    > moze nie miec tyle szczescia.

    i uważasz ze dres się tym przejmie?

    --
    Falkenstein
    Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
    1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
    skazania.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1