eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopobicie, czy obrona? › Re: pobicie, czy obrona?
  • Data: 2013-07-15 17:58:26
    Temat: Re: pobicie, czy obrona?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 15.07.2013 17:17, hiki o! pisze:

    >> Tobie dali? To trzeba odmówić przyjęcia. Patrz: ustawa.
    >
    > Nie mnie. Ale mozesz sie wykazac i stanac tym razem w obronie tych
    > nieslusznie karanych.

    Tylko że na podstawie doświadczenia podejrzewam, że kłamiesz albo masz
    urojenia, że widziałeś ludzi ukaranych w takich dokładnie okolicznościach.

    >>>> Dodatkowo: właśnie, daje mandaty, a nie rzuca się z pałką, gazem i
    >>>> psem.
    >>>
    >>> Chyba, ze pijacy piwo kopie w drzwi radiowozu i pyskuje w twarz
    >>> funkcjonariuszowi. Wtedy moze sie skonczyc nawet gazem i pala.
    >>
    >> Jeśli zapomni o monitoringu...
    >
    > Uwazasz, ze jak sie nie da obezwladnic bez paly i gazu to nalezy
    > odstapic od obezwladniania i puscic wolno?

    Ale się da. Dwie wyszkolone osoby? Bez większego problemu!

    [ciach]

    >> Pokaż mi zapis pozwalający na zemstę za to kopnięcie w formie, jaką
    >> chciał wykonać ów nieboszczyk.
    >
    > Nie nalezy kopac w drzwi bez wzgledu na to, czy wyjdzie zza nich bojowy
    > dziadek czy ktokolwiek inny.

    > Zgadzasz sie ze mna?

    Nie do końca. Mogę mieć ręce zajęte zakupami i z braku ogona pukam nogą
    z siłą analogiczną jak przy ręcznym pukaniu.

    Ale nawet zakładając, że chodzi o kopnięcie ze złością czy w celu
    zakłócania spokoju, to jakie ma to znaczenie dla usprawiedliwienia ataku
    gazem, kijem i spem?

    >>>>>>> - "zabawa" domofonem
    >>>>>>
    >>>>>> Idź zaatakuj pałką Świadków Jehowy. Oni też ciągle dzwonią.
    >>>>>
    >>>>> Ale nie kopia w drzwi i sa uprzejmi, oraz nie robia tego w celu
    >>>>> zabawy.
    >>>>
    >>>> Są natarczywi i usiłują przekonać mnie do bajek w celu osiągnięcia
    >>>> korzyści.
    >>>
    >>> Tak samo jak reklama w TV.
    >>
    >> Nie mam TV.
    >
    > Duzo tracisz, serio, kontakt z rzeczywisto.scia prezentowana przez media
    > jest bezcenny.

    Właśnie widzę po twoim przykładzie - psychoza paranoidalna i urojenia
    ksobne.
    [ciach]

    >> Pytałeś się o listonosza.
    >
    > Tych listonoszy co ulotki roznosza, tez?

    To nie są listonosze.

    [ciach]

    >> Czego nie rozumiesz w określeniu "aktualne i bezpośrednie zagrożenie"?
    >
    > Czas wiekszy niz 15 milisekund, po tym zagrozenie przestaje byc aktualne
    > i bezposrednie.

    Podstawa prawna?

    >>>> Nie stanowił żadnego bezpośredniego zagrożenia dla dobra
    >>>> chronionego prawem.
    >>>>
    >>>> A od karania są sądy. Nie lokalni chuligani w starszym wieku.
    >>>
    >>> No wlasnie - sady... Tylko to nie byly dzwi sądu, wiec kary nie bedzie.
    >>
    >> Jakby "poszkodowany" zamiast robić za gieroja wezwał policję i zgłosił
    >> gotowość zeznawania w sądzie, to by była.
    >
    > Ciekawe, prawne podejscie - dajace przyzwolenie do mordowania dziadkow.
    > MArtwy dziadek = mniejsza kara.

    Nie, głąbie. Zakłócanie spokoju co do zasady musi mieć poszkodowanego -
    kogoś, komu spokój zakłócono.

    >>>>> po prostu odszedl, skoro tylko tu przechodzil
    >>>>
    >>>> Nie miał takiego obowiązku. Wolny kraj.
    >>>
    >>> Polskei prawo okiem eksperta:
    >>>
    >>> Zakaz palowania chuligana - jest! (dobrze! vivat prawo!)
    >>
    >> Zakaz pałowania kogokolwiek, krętaczu.
    >
    > ktokolwiek zawira chuligana

    Owszem. A nawet tak irytującego matoła jak ty.

    >>> Nieudzielenie pomocy pobitemu - nieobowiazkowe (dobrze! vivat prawo!)
    >>
    >> Wiesz, chciałbym żeby ci pomógł kiedyś ktoś, kto kompletnie nie ma
    >> pojęcia o udzielaniu pomocy.
    >
    > gdy bede umieral - nie robi mi to roznicy. zwlaszcza jesli bez
    > udzielenia pomocy/wezwania pomocy i tak umre w pare minut.

    To byłaby piękna ironia, jakbyś zostawiony w spokoju do przybycia
    ratowników przeżył, a wskutek "pomocy" jakiegoś gorliwego głąba został
    totalnie sparaliżowany ;->

    >>>>> Ty tez podbiegasz do kazdego dziadka, co ma do Ciebie jakies waty?
    >>>>
    >>>> Jeśli leciałby na mnie z uniesioną bronią białą to nawet bym go
    >>>> zastrzelił.
    >>>
    >>> Dodaje jszcze "nawet wtedy, gdybym go do tej szarzy sprowokowal swoim
    >>> wczesniejszym* zachowaniem"
    >>
    >> Nieistotne. Tam minęło na tyle dużo czasu,
    >
    > tak, wiecej niz 15 milisekund, wiem, wiem.

    Ty jesteś te 15 milisekund.

    >> że zamiast tego co kopał i
    >> hałasował mógł być ktoś zupełnie inny.
    >
    > Ale nie byl. Wiec nie gdybaj. Bo mogloby, tam byc rownie dobrze stado
    > wikingow w przebraniach eskimosow albo kosmici z klewek.

    Tak.

    > Ale nie byli. Byl dokladnie ten co kopal.

    Ale już nie kopał. Zaniechał zakłócania spokoju a nawet hipotetycznych
    prób uszkodzenia mienia. Nie robił w momencie ataku niczego nielegalnego
    a tym bardziej zagrażającego jakiemuś dobru chronionego prawem. Dotrze
    to wreszcie do ciebie?

    >> A jak sam się upierasz percepcja
    >> osoby starszej jest mocno ograniczona.
    >>
    >> [ciach]
    >>
    >>>>> Intruz chcial konfrontacji to podszedl.
    >>>>
    >>>> Nie - wcześniej się cofał. Do przodu ruszył dopiero bo zaatakowaniu
    >>>> gazem.
    >>>
    >>> Gdyby sie cofal i wycofal, to by nie doszlo do konfrontacji i bojki.
    >>
    >> Ty byś się tyłem odwrócił do kogoś, kto zamierza się na ciebie pałką?
    >
    > Wycofac mozna sie tylem.

    Nie w sposób bezpieczny.

    >> Musisz być ciężkim idiotą...
    >
    > a cos ponad inwektywy potrafisz wprowadzac do dyskusji?

    > widzisz jaka jest roznica miedzy nami - ja bym sie wycofal

    Bo jesteś ciężkim idiotą.

    > a ty pisales - ze bys zastrzelil.
    >
    > czy tylko mnie sie kojarzy takie podejscie z ubekowsko-gestapowskim?

    Tak, bo jesteś ciężkim idiotą.

    >>
    >> [ciach]
    >>
    >>>> Jeśli nie umiesz pomóc, to w sumie prawidłowo.
    >>>
    >>> To dzwonisz po karetke.
    >>
    >> Zębami?
    >>
    >> Nie ma obowiązku noszenia przy sobie telefonu. Udowodnisz, że nie
    >> poleciał wezwać karetki?
    >
    > Wystarczy sprawdzic czy wezwal, kto wezwal.

    To sprawdź, a póki co się zamknij.

    >>> No ale jesli dla ciebie jest OK zostawic umierajacego czlowieka na
    >>> pastwe losu, to ... coz...
    >>
    >> Przestaniesz, zakłamana mendo, imputować mi swoje urojenia?
    >
    > Przeciez to dokladnie Twoje urojenia wynikajace z tego co piszesz. "nie
    > ma obowiazku, wiec spierdalanie jest ok".

    Pisałem, że jest LEGALNE, kłamco! Nie dokonywałem oceny moralnej, bo to
    jest subiektywne i NIE NA TEMAT.

    >> W tej chwili bardziej zasługujesz na pałowanie
    >
    > Panie prawnik(????!!!!) to jest chyba nawolywanie do samosadu!

    Nie, ciężki idioto. To jest przykład, analogia, metafora.

    >> niż dowolny hałaśliwy
    >> pijaczek, krętaczu! Kłamcy to jedna z najgorszych zaraz tego świata!
    >
    > Pomowienia, obelgi, chec palowania...

    > Za skopanie drzwi nie wolno spalowac. Ale za wypowaidanie swoich
    > przemyslen juz sie pala nalezy.

    > Interenecie, prosze zapamietac powyzsze wypowiedzi.

    No beton... Ty autentycznie jesteś aż tak niedorozwinięty umysłowo, czy
    tylko trollujesz?

    Przecież jak na tacy pokazuję czy przykład: ktoś (tutaj dureń i kłamca)
    SUBIEKTYWIE zasługuje na pałowanie, a mimo tego że SUBIEKTYWNIE
    zasługuje, to jest to nadal NIELEGALNE i mi NIE WOLNO tego zrobić!

    I ty nadal tego nie rozumiesz?!

    >>
    >>>> Na pewno bezpieczniej niż
    >>>> nieumiejętnie udzielać pomocy.
    >>>
    >>> Kolejna glupota, nie wiem skad sie biora - wszyscy lekarze i ratownicy
    >>> powtarzaja, ze jak ktos umiera to nawet nieumiejetny ratunek, czyli
    >>> polamanie zeber przy masazu serca, daje wieksze szanse niz nie zrobienie
    >>> nic.
    >>
    >> Brednie.
    >
    > Zrobmy tak. Dzieki temu bedziesz z pozoru mial madrzejsze wypowiedzi.
    > Wiec nie bedziesz sobie robil obciachu.
    >
    > Zamiast pisac "brednie" w momencie, gdy sie z czyms nie zgadzasz, napisz
    > "nie zgadzam sie z toba w tej kwesti".

    Nie zgadzać się mogę, kto pisze w miarę racjonalnie, bez urojeń i
    konfabulacji. Twoje brednie są granatem atomowym od rzeczywistości oderwane!

    [ciach]

    > opcje dla opornych:
    >
    > 1/ zadzwonic do domofonow (na filmie widac, ze potrafi)

    I jaki był skutek jak poprzednio dzwonił?

    > 2/ jak nie zadziala - krzyknać glosno, zeby ktos wezwal karetke

    A nie krzyczał?

    > 3/ poprosic przechodnia jesli byl w okolicy jakis

    Nie było.

    > 4/ po wyczerpaniu tych opcji sprobowac ponownie w innej klatce, poszukac
    > telefonu lub innego sposobu wezwania pomocy

    No właśnie - inna klatka była poza zasięgiem.


    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1