eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopobicie, czy obrona? › Re: pobicie, czy obrona?
  • Data: 2013-07-15 17:17:27
    Temat: Re: pobicie, czy obrona?
    Od: "hiki o!" <h...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 15.07.2013 15:39, Andrzej Lawa wrote:

    >>> A jakim konkretnie? (i porównaj z ustawą)
    >>
    >> Na lawce przed blokiem, to prawie jak chodnik przed blokiem tylko z
    >> miejscem siedzacym.
    >> Na trawce nad rzeką.
    >
    > Tobie dali? To trzeba odmówić przyjęcia. Patrz: ustawa.

    Nie mnie. Ale mozesz sie wykazac i stanac tym razem w obronie tych
    nieslusznie karanych.

    >
    >>> Dodatkowo: właśnie, daje mandaty, a nie rzuca się z pałką, gazem i psem.
    >>
    >> Chyba, ze pijacy piwo kopie w drzwi radiowozu i pyskuje w twarz
    >> funkcjonariuszowi. Wtedy moze sie skonczyc nawet gazem i pala.
    >
    > Jeśli zapomni o monitoringu...

    Uwazasz, ze jak sie nie da obezwladnic bez paly i gazu to nalezy
    odstapic od obezwladniania i puscic wolno?



    >
    >>>>>> - kopaniem drzwi
    >>>>>
    >>>>> Kopnięcie - pojedyncze i niezbyt mocne.
    >>>>
    >>>> Kopniecie to kopniecie. Nie nalezy kopac w czyjes drzwi.
    >>>
    >>> Nie należy też za to pałować ani psikać gazem w twarz.
    >>>
    >>
    >> Nie nalezy kopac w drzwi.
    >
    > Pokaż mi zapis pozwalający na zemstę za to kopnięcie w formie, jaką
    > chciał wykonać ów nieboszczyk.

    Nie nalezy kopac w drzwi bez wzgledu na to, czy wyjdzie zza nich bojowy
    dziadek czy ktokolwiek inny.

    Zgadzasz sie ze mna?

    >
    >>>>>> - "zabawa" domofonem
    >>>>>
    >>>>> Idź zaatakuj pałką Świadków Jehowy. Oni też ciągle dzwonią.
    >>>>
    >>>> Ale nie kopia w drzwi i sa uprzejmi, oraz nie robia tego w celu zabawy.
    >>>
    >>> Są natarczywi i usiłują przekonać mnie do bajek w celu osiągnięcia
    >>> korzyści.
    >>
    >> Tak samo jak reklama w TV.
    >
    > Nie mam TV.

    Duzo tracisz, serio, kontakt z rzeczywisto.scia prezentowana przez media
    jest bezcenny.

    >
    >>>> Ale tez nie rozumiem, czemu mieszasz w to ŚJ,
    >>>
    >>> O, czyżbym trafił w jakiś czuły punkt? ;->
    >>
    >> Tak, wyrozniasz nie wiem czemu jednych, a dyskryminujesz innych.
    >
    > To był pierwszy z brzegu przykład. Zgaduję, że jesteś jednym z nich,
    > skoro tak nerwowo zareagowałeś.

    Nerwowo? Dziwne, jak pierdne to tez bedzie "z nerwow"? :)

    Ciekawe wnioskowanie "ze jestes jednym z nich".

    Znaczy wystarczy, ze uznasz cos za "nerwowe" i zaraz wnioskujesz, ze
    drugie slowo po "nerwowej reakcji" dotyczy dyskutanta? :D

    >
    >>>> czemu nie amishow,
    >>>
    >>> W Polsce nie istnieją,
    >>
    >>>
    >>>> albo listonoszy.
    >>>
    >>> Bo ich usługę zamawiałem.
    >>
    >> Tych co ulotki roznosza tez? :>
    >
    > Pytałeś się o listonosza.

    Tych listonoszy co ulotki roznosza, tez?

    >
    >>>>>> - sklepania ryja staremu czlowiekowi, nawet innemu chuliganowi
    >>>>>
    >>>>> Obrona konieczna.
    >>>>
    >>>> Nie musialby sie bronic gdyby:
    >>>> - nie kopal w drzwi
    >>>> - nie dzwonil domofonem do wszystkich
    >>>> - nie sprowokowal dziadka do wyjscia
    >>>
    >>> Udowodnij. W momencie ataku niczego takiego już od dłuższej chwili nie
    >>> robił.
    >>
    >> wiem, uplynelo wiecej niz 15 milisekund, pamietam.
    >
    > Czego nie rozumiesz w określeniu "aktualne i bezpośrednie zagrożenie"?

    Czas wiekszy niz 15 milisekund, po tym zagrozenie przestaje byc aktualne
    i bezposrednie.

    >
    >>> Nie stanowił żadnego bezpośredniego zagrożenia dla dobra
    >>> chronionego prawem.
    >>>
    >>> A od karania są sądy. Nie lokalni chuligani w starszym wieku.
    >>
    >> No wlasnie - sady... Tylko to nie byly dzwi sądu, wiec kary nie bedzie.
    >
    > Jakby "poszkodowany" zamiast robić za gieroja wezwał policję i zgłosił
    > gotowość zeznawania w sądzie, to by była.

    Ciekawe, prawne podejscie - dajace przyzwolenie do mordowania dziadkow.
    MArtwy dziadek = mniejsza kara.


    >>>> po prostu odszedl, skoro tylko tu przechodzil
    >>>
    >>> Nie miał takiego obowiązku. Wolny kraj.
    >>
    >> Polskei prawo okiem eksperta:
    >>
    >> Zakaz palowania chuligana - jest! (dobrze! vivat prawo!)
    >
    > Zakaz pałowania kogokolwiek, krętaczu.

    ktokolwiek zawira chuligana

    >
    >> Nieudzielenie pomocy pobitemu - nieobowiazkowe (dobrze! vivat prawo!)
    >
    > Wiesz, chciałbym żeby ci pomógł kiedyś ktoś, kto kompletnie nie ma
    > pojęcia o udzielaniu pomocy.

    gdy bede umieral - nie robi mi to roznicy. zwlaszcza jesli bez
    udzielenia pomocy/wezwania pomocy i tak umre w pare minut.

    >
    >>>> Ty tez podbiegasz do kazdego dziadka, co ma do Ciebie jakies waty?
    >>>
    >>> Jeśli leciałby na mnie z uniesioną bronią białą to nawet bym go
    >>> zastrzelił.
    >>
    >> Dodaje jszcze "nawet wtedy, gdybym go do tej szarzy sprowokowal swoim
    >> wczesniejszym* zachowaniem"
    >
    > Nieistotne. Tam minęło na tyle dużo czasu,

    tak, wiecej niz 15 milisekund, wiem, wiem.

    > że zamiast tego co kopał i
    > hałasował mógł być ktoś zupełnie inny.

    Ale nie byl. Wiec nie gdybaj. Bo mogloby, tam byc rownie dobrze stado
    wikingow w przebraniach eskimosow albo kosmici z klewek.

    Ale nie byli. Byl dokladnie ten co kopal.

    > A jak sam się upierasz percepcja
    > osoby starszej jest mocno ograniczona.
    >
    > [ciach]
    >
    >>>> Intruz chcial konfrontacji to podszedl.
    >>>
    >>> Nie - wcześniej się cofał. Do przodu ruszył dopiero bo zaatakowaniu
    >>> gazem.
    >>
    >> Gdyby sie cofal i wycofal, to by nie doszlo do konfrontacji i bojki.
    >
    > Ty byś się tyłem odwrócił do kogoś, kto zamierza się na ciebie pałką?

    Wycofac mozna sie tylem.

    > Musisz być ciężkim idiotą...

    a cos ponad inwektywy potrafisz wprowadzac do dyskusji?

    widzisz jaka jest roznica miedzy nami - ja bym sie wycofal

    a ty pisales - ze bys zastrzelil.

    czy tylko mnie sie kojarzy takie podejscie z ubekowsko-gestapowskim?


    >
    > [ciach]
    >
    >>> Jeśli nie umiesz pomóc, to w sumie prawidłowo.
    >>
    >> To dzwonisz po karetke.
    >
    > Zębami?
    >
    > Nie ma obowiązku noszenia przy sobie telefonu. Udowodnisz, że nie
    > poleciał wezwać karetki?

    Wystarczy sprawdzic czy wezwal, kto wezwal.

    >> No ale jesli dla ciebie jest OK zostawic umierajacego czlowieka na
    >> pastwe losu, to ... coz...
    >
    > Przestaniesz, zakłamana mendo, imputować mi swoje urojenia?

    Przeciez to dokladnie Twoje urojenia wynikajace z tego co piszesz. "nie
    ma obowiazku, wiec spierdalanie jest ok".

    >
    > W tej chwili bardziej zasługujesz na pałowanie

    Panie prawnik(????!!!!) to jest chyba nawolywanie do samosadu!

    > niż dowolny hałaśliwy
    > pijaczek, krętaczu! Kłamcy to jedna z najgorszych zaraz tego świata!

    Pomowienia, obelgi, chec palowania...

    Za skopanie drzwi nie wolno spalowac. Ale za wypowaidanie swoich
    przemyslen juz sie pala nalezy.

    Interenecie, prosze zapamietac powyzsze wypowiedzi.

    >
    >>> Na pewno bezpieczniej niż
    >>> nieumiejętnie udzielać pomocy.
    >>
    >> Kolejna glupota, nie wiem skad sie biora - wszyscy lekarze i ratownicy
    >> powtarzaja, ze jak ktos umiera to nawet nieumiejetny ratunek, czyli
    >> polamanie zeber przy masazu serca, daje wieksze szanse niz nie zrobienie
    >> nic.
    >
    > Brednie.

    Zrobmy tak. Dzieki temu bedziesz z pozoru mial madrzejsze wypowiedzi.
    Wiec nie bedziesz sobie robil obciachu.

    Zamiast pisac "brednie" w momencie, gdy sie z czyms nie zgadzasz, napisz
    "nie zgadzam sie z toba w tej kwesti".

    w ten sposob uchodzisz za elokwentnego dyskutanta, majacego odmienne
    zdanie, a nie.......



    >
    >> A on nie zrobil NIC. Ani nie wezwal pomocy ani sam nie pomogl.
    >
    > Jak miał wezwać? Telepatycznie? Widziałeś u niego jakiś telefon?

    opcje dla opornych:

    1/ zadzwonic do domofonow (na filmie widac, ze potrafi)

    2/ jak nie zadziala - krzyknać glosno, zeby ktos wezwal karetke

    3/ poprosic przechodnia jesli byl w okolicy jakis

    4/ po wyczerpaniu tych opcji sprobowac ponownie w innej klatce, poszukac
    telefonu lub innego sposobu wezwania pomocy

    to nie himalaje i 6500 m.n.p.m ani nie bezkresna pustynia w srodku nocy.

    mial wiele mozliwosci.




    >
    >>>> Tak ma być i bedzie zgodnie z prawem, w koncu moge nie wiedziec, ze
    >>>> pomoc jest potrzebna.
    >>>>
    >>>>
    >>>> Podsumowujac:
    >>>>
    >>>> Intruz - swiety czlowiek
    >>>
    >>> Znowu masz urojenia.
    >>
    >> Urojenia? Nie, przekonales mnie, ze jest niewinny.
    >
    > Niewinny nie jest tożsame ze święty.
    >





    --

    POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

    UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
    dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

    http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
    zen.aspx


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1