eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopobicie, czy obrona? › Re: pobicie, czy obrona?
  • Data: 2013-07-15 15:39:02
    Temat: Re: pobicie, czy obrona?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 15.07.2013 15:19, hiki o! pisze:

    >>> Nie. To wniosek z dyskusji.
    >>
    >> Kompletnie idiotyczny i nie oparty na rzeczywistej treści dyskusji.
    >
    > O'rly?

    Tak.

    >>>> Legalne.
    >>>
    >>> Serio? To czemu straż miejska a czasem policja daje mandaty za picie w
    >>> miejscu publicznym?
    >>
    >> A jakim konkretnie? (i porównaj z ustawą)
    >
    > Na lawce przed blokiem, to prawie jak chodnik przed blokiem tylko z
    > miejscem siedzacym.
    > Na trawce nad rzeką.

    Tobie dali? To trzeba odmówić przyjęcia. Patrz: ustawa.

    >> Dodatkowo: właśnie, daje mandaty, a nie rzuca się z pałką, gazem i psem.
    >
    > Chyba, ze pijacy piwo kopie w drzwi radiowozu i pyskuje w twarz
    > funkcjonariuszowi. Wtedy moze sie skonczyc nawet gazem i pala.

    Jeśli zapomni o monitoringu...

    >>>>> - kopaniem drzwi
    >>>>
    >>>> Kopnięcie - pojedyncze i niezbyt mocne.
    >>>
    >>> Kopniecie to kopniecie. Nie nalezy kopac w czyjes drzwi.
    >>
    >> Nie należy też za to pałować ani psikać gazem w twarz.
    >>
    >
    > Nie nalezy kopac w drzwi.

    Pokaż mi zapis pozwalający na zemstę za to kopnięcie w formie, jaką
    chciał wykonać ów nieboszczyk.

    >>>>> - "zabawa" domofonem
    >>>>
    >>>> Idź zaatakuj pałką Świadków Jehowy. Oni też ciągle dzwonią.
    >>>
    >>> Ale nie kopia w drzwi i sa uprzejmi, oraz nie robia tego w celu zabawy.
    >>
    >> Są natarczywi i usiłują przekonać mnie do bajek w celu osiągnięcia
    >> korzyści.
    >
    > Tak samo jak reklama w TV.

    Nie mam TV.

    >>> Ale tez nie rozumiem, czemu mieszasz w to ŚJ,
    >>
    >> O, czyżbym trafił w jakiś czuły punkt? ;->
    >
    > Tak, wyrozniasz nie wiem czemu jednych, a dyskryminujesz innych.

    To był pierwszy z brzegu przykład. Zgaduję, że jesteś jednym z nich,
    skoro tak nerwowo zareagowałeś.

    >>> czemu nie amishow,
    >>
    >> W Polsce nie istnieją,
    >
    >>
    >>> albo listonoszy.
    >>
    >> Bo ich usługę zamawiałem.
    >
    > Tych co ulotki roznosza tez? :>

    Pytałeś się o listonosza.

    >>>>> - sklepania ryja staremu czlowiekowi, nawet innemu chuliganowi
    >>>>
    >>>> Obrona konieczna.
    >>>
    >>> Nie musialby sie bronic gdyby:
    >>> - nie kopal w drzwi
    >>> - nie dzwonil domofonem do wszystkich
    >>> - nie sprowokowal dziadka do wyjscia
    >>
    >> Udowodnij. W momencie ataku niczego takiego już od dłuższej chwili nie
    >> robił.
    >
    > wiem, uplynelo wiecej niz 15 milisekund, pamietam.

    Czego nie rozumiesz w określeniu "aktualne i bezpośrednie zagrożenie"?

    >> Nie stanowił żadnego bezpośredniego zagrożenia dla dobra
    >> chronionego prawem.
    >>
    >> A od karania są sądy. Nie lokalni chuligani w starszym wieku.
    >
    > No wlasnie - sady... Tylko to nie byly dzwi sądu, wiec kary nie bedzie.

    Jakby "poszkodowany" zamiast robić za gieroja wezwał policję i zgłosił
    gotowość zeznawania w sądzie, to by była.

    >>> - zamiast natrzec na dziadka,
    >>
    >> "Natarł" na kogoś, kto go bezprawnie zaatakował. Obrona konieczna.
    >
    > tak, tak, musial bronic swojego konstytucyjnego prawa do kopania w drzwi.

    Ręce miał zajęte ;)

    >>> po prostu odszedl, skoro tylko tu przechodzil
    >>
    >> Nie miał takiego obowiązku. Wolny kraj.
    >
    > Polskei prawo okiem eksperta:
    >
    > Zakaz palowania chuligana - jest! (dobrze! vivat prawo!)

    Zakaz pałowania kogokolwiek, krętaczu.

    > Nieudzielenie pomocy pobitemu - nieobowiazkowe (dobrze! vivat prawo!)

    Wiesz, chciałbym żeby ci pomógł kiedyś ktoś, kto kompletnie nie ma
    pojęcia o udzielaniu pomocy.

    >>> Ty tez podbiegasz do kazdego dziadka, co ma do Ciebie jakies waty?
    >>
    >> Jeśli leciałby na mnie z uniesioną bronią białą to nawet bym go
    >> zastrzelił.
    >
    > Dodaje jszcze "nawet wtedy, gdybym go do tej szarzy sprowokowal swoim
    > wczesniejszym* zachowaniem"

    Nieistotne. Tam minęło na tyle dużo czasu, że zamiast tego co kopał i
    hałasował mógł być ktoś zupełnie inny. A jak sam się upierasz percepcja
    osoby starszej jest mocno ograniczona.

    [ciach]

    >>> Intruz chcial konfrontacji to podszedl.
    >>
    >> Nie - wcześniej się cofał. Do przodu ruszył dopiero bo zaatakowaniu
    >> gazem.
    >
    > Gdyby sie cofal i wycofal, to by nie doszlo do konfrontacji i bojki.

    Ty byś się tyłem odwrócił do kogoś, kto zamierza się na ciebie pałką?
    Musisz być ciężkim idiotą...


    [ciach]

    >> Jeśli nie umiesz pomóc, to w sumie prawidłowo.
    >
    > To dzwonisz po karetke.

    Zębami?

    Nie ma obowiązku noszenia przy sobie telefonu. Udowodnisz, że nie
    poleciał wezwać karetki?

    > No ale jesli dla ciebie jest OK zostawic umierajacego czlowieka na
    > pastwe losu, to ... coz...

    Przestaniesz, zakłamana mendo, imputować mi swoje urojenia?

    W tej chwili bardziej zasługujesz na pałowanie niż dowolny hałaśliwy
    pijaczek, krętaczu! Kłamcy to jedna z najgorszych zaraz tego świata!

    >> Na pewno bezpieczniej niż
    >> nieumiejętnie udzielać pomocy.
    >
    > Kolejna glupota, nie wiem skad sie biora - wszyscy lekarze i ratownicy
    > powtarzaja, ze jak ktos umiera to nawet nieumiejetny ratunek, czyli
    > polamanie zeber przy masazu serca, daje wieksze szanse niz nie zrobienie
    > nic.

    Brednie.

    > A on nie zrobil NIC. Ani nie wezwal pomocy ani sam nie pomogl.

    Jak miał wezwać? Telepatycznie? Widziałeś u niego jakiś telefon?

    >>> Tak ma być i bedzie zgodnie z prawem, w koncu moge nie wiedziec, ze
    >>> pomoc jest potrzebna.
    >>>
    >>>
    >>> Podsumowujac:
    >>>
    >>> Intruz - swiety czlowiek
    >>
    >> Znowu masz urojenia.
    >
    > Urojenia? Nie, przekonales mnie, ze jest niewinny.

    Niewinny nie jest tożsame ze święty.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1