eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawooszustwo na duplikat karty SIMRe: oszustwo na duplikat karty SIM
  • Data: 2021-01-07 18:09:31
    Temat: Re: oszustwo na duplikat karty SIM
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 07.01.2021 o 14:15, Liwiusz pisze:
    >
    > Z tego, co słyszałem, to kolekcjonerskie dowody bardzo dobrze udają
    > prawdziwe. Zatem z tym zwalaniem winy na pracownika, albo na operatora,
    > bym uważał. Jeśli już, to na państwo, które wydaje łatwe do podrobienia
    > dowody.

    Toteż nie o to chodzi, by zwalać winę na kogokolwiek. Nie chodzi mi o
    ściganie karne, bo u by trzeba winę określonej osobie dowieść. Chodzi mi
    o winę na zasadzie ryzyka. Umowa mówi, że kartę (duplikat) mogę dostać
    ja, a nie osoba do mnie podobna, czy z dokumentem na moje nazwisko.

    Teraz decyzja należy do operatora jak to zrobić, by się zabezpieczyć
    przed powiedzmy kolekcjonerskim dowodem. Jak to zrobi? No musi jakoś
    wyrównoważyć, by z jednej strony było to funkcjonalne, a z drugiej
    bezpieczne. Mam świadomość, że żadne rozwiązanie 100% gwarancji nie da,
    ale uważam, że SMS na starą kartę z jednej strony podniósł by
    bezpieczeństwo, a z drugiej nie jest jakąś technologią kosmicznie drogą.

    Teraz mi przyszło do głowy, że tam powinien być numer przedstawiciela,
    który wydaje kartę. Jeśli nawet przedstawiciel - bo nie ma w zakresie
    obowiązku łapania przestępcy - nie zatrzyma stojącego przed nim, to może
    zaalarmować ochronę, Policję, zabezpieczyć monitoring, zapamiętać, do
    jakiego samochodu sprawca wsiadł. Inaczej to wygląda, jak miesiąc
    później przychodzi marudzący policjant i wypytuje.
    >
    > Plus jeszcze takie przemyślenie - jednym z powodów karalności za
    > fałszerstwa jest właśnie to, że fałszerstwo wyrządza szkodę, również
    > osobie, której dowód sfałszowano. Nie zawsze zatem daje do podstawę do
    > żądania odszkodowania od kogoś innego, jak fałszerz (posługujący się
    > fałszywym dowodem). Jeśli by przyjąć, że w tym przypadku istnieje
    > roszczenie o odszkodowanie na rzecz klienta, to by znaczyło, że to
    > fałszerstwo nie przyniosło żadnej szkody (klient dostał odszkodowanie od
    > operatora, operator od pośrednika, pośrednik od pracownika, a pracownik,
    > jak tu dość błędnie raczej zauważono, jest temu wszystkiemu winny, bo
    > nie dopełnił i nie dozauważył :)

    Dokąd właściciel rachunku bankowego pozostawał sam ze swoim problemem,
    jak mu ktoś przełamał zabezpieczenia, to banki twierdziły, ze nie da się
    nic zrobić. To przecież klient nie uważał. Jak nagle sądy zaczęły
    zwracać uwagę na to, że to bank jest profesjonalistą i ma to jakoś
    zaradzić, to się okazało, że może jednak da się jakieś dwustopniowe
    logowania wprowadzić, czy śledzić te transakcje.

    Zresztą przyszedł mi kolejny pomysł. W momencie, gdy zgłasza się do nas
    klient i twierdzi, że mu skradziono kartę (albo ją zgubił), powiedzmy
    przez kolejne 7 dni wysyłamy na dawny IMSI te same SMS, co na nowy.
    Można przelogować starą kartę wymuszając wpisanie PIN-u, by do złodzieja
    te dane nie docierały. Zakładam, że PIN, to takie minimalne zabezpieczenie.


    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1