eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoodpowiedzialność dziennikarzy za ujawnienie tajemnicy państwowej › Re: odpowiedzialność dziennikarzy za ujawnienie tajemnicy państwowej
  • Data: 2009-05-06 11:34:03
    Temat: Re: odpowiedzialność dziennikarzy za ujawnienie tajemnicy państwowej
    Od: Olgierd <n...@n...problem> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Wed, 06 May 2009 13:29:42 +0200, Johnson napisał(a):

    >> Czytałem. Polemizuję z tym, że sprawca byłby wówczas kryty.
    >
    > A nie byłby (w sprawie "dziennikarskiej"? No chyba że oczywiście sąd nie
    > dał by wiary jemu i jego żonie.
    > A ewentualnej drugiej sprawie (małżeńskiej) oboje odmawiają
    > wyjaśnień/zeznań i można im naskoczyć.

    Nie byłby. Jeśli byłaby to osoba będąca dysponentem TP, to nie byłby
    kryty.

    >> Nie zgadza się teoria, a może Twoja interpretacja. IMHO nie chodzi o
    >> to, że tylko pierwszej osobie, ale chodzi o to, że "cywil", który nie
    >> jest ustawowo zobowiązany do zachowania tajemnicy jest "pierwszym
    >> węzłem", na którym zasadza się odpowiedzialność sprawcy.
    >
    > Nie rozumiem, czego nie rozumiesz.
    > Żona nie jest cywilem, tzn. jest skoszarowana? Bo ja rozumiem że
    > chodziło o teorię ujawnienia pierwszemu "cywilowi", bo którym można już
    > ujawniać komu popadnie - to czemu nie może być nim żona?

    Cywilem, czyli osobą, której nie powierzono dostępu do TP w sposób
    określony ustawą.
    W Rzepie piszą o tym tak: "Ustawa regulująca sprawy tajemnicy państwowej
    wyraźnie stanowi na kim ciąży obowiązek jej zachowania. Nie należy tego
    obowiązku i powiązanych z jego naruszeniem surowych kar interpretować
    rozszerzająco."
    Art. 265 par. 1 kk także mówi o obowiązkach wynikających z ustawy. A ta
    ustawa do mnie nic nie ma.

    >> Jeśli pijany major opowie coś mnie, a jutro mojemu koledze to są to w
    >> moim przekonaniu odrębne sprawy (acz być może będzie to jakiś zbieg,
    >> nie wiem).
    >
    > W twoim może tak. W moim też.
    > Ale według teorii a.lawy - wokół której sie kręcimy to już koledze
    > możesz powiedzieć bo tajemnica przestała być tajemnicą w momencie kiedy
    > ujawnił ci ją major.

    Nie jestem adwokatem A. Ławy, nie będę się wypowiadał zań. Może miał na
    myśli coś innego, może przestrzelił -- nie wiem. To usenet tylko.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1