eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoodebranie praw rodzicielskich - czy mozliwe? › Re: odebranie praw rodzicielskich - czy mozliwe?
  • Data: 2010-06-26 14:21:36
    Temat: Re: odebranie praw rodzicielskich - czy mozliwe?
    Od: Maria <p...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jan pisze:
    > Maria pisze:
    > Oststnio
    >> zapowiedziala, ze nie pozwoli mu widywac sie z dzieckiem dopoki nie
    >> wyproadzi sie z domu i nie wynajmie sobie mieszkania. Ponadto wiaz
    >> odgraza sie, ze wystapi do sadu o odebranie praw ojcowskich pod
    >> pretekstem, ze syn nie bierze udzialu w wychowaniu dziecka.
    >> Syn bardzo przezywa te sytuacje, staly stres zaczyna sie niekorzystnie
    >> odbijac na jego zdrowiu. Czy w sytuacji jaka opisałam matka dziecka ma
    >> szanse na to by synowi odebrac prawa rodzicielskie? Zaznaczam, ze syn
    >> dzwoni z pytaniem o dziecko kazdego dnia, stara sie byc pomocny nie
    >> tylko w sprawach dotyczacych dziecka ale takze tej pani (m.in zawozi
    >> ja na wizyty lekarskie, czy w sprawach jej rodziny )
    >> Bardzo prosze o pomoc
    >
    > W opisanej sytuacji matka nie może sama ograniczać wizyt ojcu dziecka.
    > Wizyty te muszą być wcześniej rozsądnie ustalane z matką i realizowane
    > zgodnie z orzeczeniem sądu. Jednak zdarza się, że alimenty są wpłacane
    > "do ręki", na co nie ma świadków ani dokumentów, lub jeśli nawet są
    > płacone przelewem na konto rodzica, który sprawuje opiekę nad dzieckiem,
    > ale bez wyraźnego wskazania, że są to alimenty za określony miesiąc,
    > może to być w razie czego uznane przez sąd jako niedopełnienie obowiązku
    > alimentacyjnego i tylko jako darowizna na rzecz dziecka. W związku z
    > charakterem relacji Pani syna z matką dziecka, sugerowałbym wizytę u
    > specjalisty od spraw rodzinnych.
    > J
    Dziekuje, za wypowiedx. Syn od początku wysyła pieniądze przez bank a w
    tytule przelewu napisane jest ze sa to alimenty.
    Najwazniejsza kwestia to to, czy matka dziecka ma w opisanej sytuacji
    podstawy by odebrac ojcu prawa rodzicielskie. Bo ze jest to szantaz
    majacy na celu aby opuscil swoja zonę i dziecko, nie wątpliwosci.
    Sytuacja nie jest przyjemna dla nikogo, ale odwrócic sie jej juz nie da.
    Teraz chodzi o to, aby krzywdy nie powiekszac.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1