<c...@b...cy> napisal(a):
>> Mają wystawić i wydać Tobie. To nie znaczy, że ma przyjechać limuzyna i
>> zanieść Ci tę fakturę w złotej kopercie. Jesli faktura jest do odebrania
>> w siedzibie firmy, a oni nie utrudniają do niej dostępu, to moim zdaniem
>> nic złego nie robią.
>
> IMHO świadczy to tylko i wyłączie o firmie.

Na pewno. Tyle że skoro ludzie chcą mieć Internet za grosze, to niech
potem się nie dziwią, że firma szuka oszczędności.

Swoją drogą ludzie za często podchodzą do spraw w sposób
agresywno-roszczeniowy. Spora szansa, że gdyby po prostu pójść do tej
firmy i umówić się, żeby wystawiali faktury i odkładali do segregatora
żeby klient sobie to kiedyś hurtem odebrał, to nie byłoby problemu. A
jeśli firma drukuje wszystkim faktury (nie każda musi tak robić), to
możńa po prostu pod koniec roku poprosić o duplikaty, które mają
obowiązek wystawić. Niestety wiele osób woli się zupełnie niepotrzebnie
zacietrzewić. A provider na pewno nie chce celowo robić na złość
klientom, po prostu szuka oszczędności, bo zyski w tym biznesie są
naprawdę mizerne. Poza gigantami typu UPC czy Aster to są na ogół
firemki, które naprawdę nie obracają milionami, a właściciele mają z
tego zupełnie przeciętne zyski, zarabiają mniej niż wielu ich klientów.
A wysyłanie co miesiąc faktur jeśli ma się stu klientów to koszt 1500 zł
rocznie. Teraz to nabrało pewnego znaczenia w związku z odliczeniem
dostępu do Internetu od podatku dochodowego, ale wcześniej to i tak
wszyscy takie faktury pakowali do śmieci albo w najlepszym przypadku do
jakiejś szuflady na wieczne zapomnienie.

> A może jeszcze pieniążki
> za usługę każą sobie płacić tylko i wyłącznie w kasie firmy?

Nie ma przepisu, który zabroniłby nie podawać klientom numer rachunku
bankowego. ;-) Ale jeśli klient go pozna i wpłaci, to nie ma podstaw do
odmówienia uznania takiej zapłaty.
--
Samotnik