eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoobostrzeniaRe: obostrzenia
  • Data: 2024-07-08 23:25:16
    Temat: Re: obostrzenia
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 08.07.2024 o 07:01, Marcin Debowski pisze:

    >> Nie. Natomiast dalej grypa jest chorobą sezonową.
    >
    > Ale ja tego nie kontestuję :)

    Ale kwiat z naczelnym naukofcem już tak.

    >> Marcin - naprawdę - nie widzisz w tych wykresach wyraźnej zależności że
    >> sezon przypada w zimę? Zresztą jak w innych koronawirusach.
    >
    > Szczyt zachorowań przypada na zimę (m.in.). A kiedy zaczyna rosnąć
    > liczba zachorowań?

    Na jesieni - jak robi się zimno i wilgotno.


    > Masz pewną sytuację równowagową i nagle zaczyna
    > wzrastać ilość infekcji. To nie następuje w grudbiu czy listopadzie a
    > dużo wcześbiej. Być może wirusy grypy też lubią lato :)

    NIe lubią. I nawet wiadomo czemu.

    > To może wynikać
    > z różnych rzeczy. Podałem jako przykład zachowania socjalne. Może też
    > rosnąć gdzieś późnym latem z jakiś powodów biologiczno-fizjologicznych
    > (mniej słońca, mniej owoców, większe różnice temperatur etc.).

    Robi się po prostu zimniej i wilgotniej, więc wirusy dłużej utrzymują
    się "żywe" w powietrzu. Przecież to nie jest tajemnica.

    >> Jest figurą retoryczną wziętą z d4. Jeśli na podstawie danych jakie
    >> obcnie mamy nie da się ponoć określić że "wirus lubi zimę" to z penością
    >> już nie da się określić że lubi lato.
    >
    > Nie da się, ale można pospekulować ot choćby w sposób, który podałem.

    Zawsze można spekulować, natomiast dane pokazują, że im chłodniej tum
    więcej zachorowań. Więc nie mówmy że jak wirus "lubi jak się lato
    konczy" to znaczy że "lubi lato". Wręcz przeciwnie.

    > Nie ma w tym logiki, że jak jest cieplej to ludzie się chętniej gromadzą
    > i podróżują?

    Jest, natomiast sumarycznie jest spadek, bo inne czynniki są
    istotniejsze. Samo przemieszczanie się nie ma specjalnie znaczenia jak
    wirus jest endemiczny i jest w miarę równomiernie wszędzie. Ilość
    kontaktów tak. Ale czy w lato jest ich istotnie więcej? Do rodziny i do
    pracy chodzisz tak samo. Do knajp może częściej ale za to znacznie
    więcej kontaktów masz na otwartej przestrzeni. Można gdybać, ale fakt
    jest taki, że w sezonie "zimowym" masz trzy rzędy wielkości zachorowań
    więcej. Z tym nie da się dyskutować.

    >> Na tym polega że potem "szury miały rację". Masz wykresy gdzie szczyty
    >> przypadają w zimę (o kilka rzędów wielkości), masz doświadczenie że
    >> koronowirusy (przecież to nie jest pierwszy na świecie) są w Polsce
    >> chorobą sezonową i co - szur mówi - to jest choroba sezonowa a naczelny
    >> specjalista polski - "wirus lubi lato". A potem zdziwienie że szury
    >> miały rację a grześkowiak kolejny raz pierdolił trzy po trzy.
    >
    > Ja się na tym nie znam, ale protestuję aby dawać szczyt zachorowań jako
    > wyznacznik tego, co spowodowało początkowy wzrost infekcji.

    Ale ja z tym nie dyskutuję. To nie ma absolutnie znaczenia dla tego
    kiedy jest "fala" a co za tym idzie sezon.

    > Jesli chcesz udowodnić tezę, że "lubią lato" jest
    > głupim stwierdzeniem, to nie możesz MZ badać szczyt zachorowań, a
    > związek przyczynowo skutkowy tego szczytu z tym, co go de facto
    > spowodowało.

    Związek przyczynowo-skutkowy jest znany nie od wczoraj - im cieplej i
    suszej ty szybciej wirusy "giną" (bo jest dyskusyjne czy żyją) w
    powietrzu. Na to nakładają się nowe szczepy na które jesteśmy miej
    odporni, ale to nie ma wiele wspólnego z sezonem (jeśli już to raczej
    będą się pojawiać w sezonie ale nie na początku - więcej przypadków,
    łatwiej o mutację).

    >> Nie postawiłem takiej tezy. Po prostu wszystkie tego typy wirusy (grypy,
    >> koronawirust, rinowirusy mają wsólny punkt - powodują "przeziębienie" i
    >> mają wyraźny sezon. Naprawdę nie ma co wyważać otwartych drzwi.
    >
    > Ale dlaczego nie możesz poczekac paru lat, jak już będzie coś więcej
    > wiadomo? :)

    Dlatego, że spec od wirusa nie czekał. Zresztą to widać. Przez analogię
    - dlaczego z określeniem skuteczności szczepionki nie czekamy 10 lat:P

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1